Miro oznajmia Szulcom, że ich samochód będzie gotowy najwcześniej za tydzień z powodu braku rozrusznika. Udaje mu się jednak naleźć ekipę, która może go im sprzedać. Szulcowie jadą z nim dokonać zakupu. Żaneta jest potwornie wkurzona, gdy okazuje się, że rozrusznik sprzedają im… Dziarskie Dziewczyny. Ekipa stawia Szulcom warunek – chcą zrobić sobie z nimi wspólne zdjęcie. Żaneta wietrzy podstęp, ale nie ma wyboru. Jakiś czas później Miro wymienia część, uruchamia samochód i uradowani Szulcowie jadą na trening. Niestety ich radość nie trwa zbyt długo – do Wojtka dzwoni jego były szef, który radzi mu, żeby wycofał się z rajdu, bo nie ma szans. A chwilę później Szulcowie dowiadują się, że Dziarskie Dziewczyny umieściły na swoim profilu ich wspólne zdjęcie i chwalą się, że pomogły słabszym zawodnikom…
Z samego rana rodzina Bergów dowiaduje się z radia, że nieznany cyber przestępca wykradł z banku dane klientów. Joanna i Bogdan są tym bardzo poruszeni – oddychają z ulgą gdy dociera do nich, że nie chodzi o bank w którym mają konta. Franek blednie słysząc komentarze rodziców. Jakiś czas później dzwoni do niego szantażysta i żąda pół miliona za milczenie. Przerażonemu Frankowi udaje się go przekonać, żeby zadowolił się niecałymi 50 tysiącami dolarów. Kiedy idzie przekazać pieniądze, nieoczekiwanie spotyka przestraszoną Agę, która twierdzi, że ktoś ją śledzi. Zdenerwowana oznajmia, że musi zniknąć. Zapewnia jednak Franka, że odzyskają jego pieniądze. Chwilę później młody Berg zostawia kopertę w umówionym miejscu, kryje się w pobliskich zaroślach, a potem śledzi mężczyznę, który przejął pakunek. Nieoczekiwanie dostaje kijem baseballowym w głowę i nieprzytomny pada na ziemię. Kiedy odzyskuje przytomność resztką sił, cały zakrwawiony dociera do domu…
Późnym wieczorem zdołowany Kamil wraca z przesłuchania. Na stole zastaje wiadomość od żony, która prosi go, aby spał na kanapie. Następnego dnia wkurzona Zuza wyrzuca mu, że dla niego Król jest dla niego najważniejsza – jest na każde jej skinienie. Żona chce wiedzieć dlaczego wczoraj nie wrócił i kazał jej czekać na siebie. Kamil jest przybity. Chce wszystko wytłumaczyć, ale przerywa mu telefon od Ostrowskiego, który informuje go, że w szpitalu policja przesłuchuje personel. Zuza po raz kolejny czuje się totalnie zlekceważona. Arek próbuje się dowiedzieć od Kamila, dlaczego Król chce go zniszczyć. Radzi przyjacielowi, aby póki co trzymał się od niej z daleka. Każe mu rozejrzeć się za dobrym prawnikiem. Hoffer jednak nie może się powstrzymać i kiedy spotyka Karinę, pyta ją dlaczego to robi. W odpowiedzi Król znowu odgrywa scenę napastowanej kobiety a Adamski skwapliwie wszystko nagrywa. Po powrocie do domu Hoffer próbuje porozmawiać z żoną, która oznajmia mu, że dzwoniła do niej Karina i powiedziała, że Kamil próbował ją zgwałcić. Nie wierzy też, że mąż nie zdradzał jej ze swoją szefową. Przypomina mu, ze kręcił się koło Kariny od miesięcy, a ich wspólne wypady i szkolenia sugerują jedno. Oznajmia mężowi, że wyjeżdża wraz z córką do Szwajcarii. Spakowane udają się na lotnisko. Załamany Kamil bezskutecznie próbuje je zatrzymać…