Weronika miło zaskakuje Grzelaka, przyjmując w końcu jego zaproszenie na obiad. W związku z tym prosi córkę, by odebrała Kacpra ze szkoły. Antosia przekonana, że mama wróci wieczorem zrywa się z lekcji, żeby udobruchać Karola, który jest zły, że jego dziewczyna wyjeżdża z matką do Nowego Jorku. Tymczasem Roztocka spędza urocze popołudnie w domu Grzelaka. Miły nastrój psuje wybicie kamieniem okna w domu Henryka. Wrzucony przez nieznanego sprawcę kamień owinięty jest kartką, na której wypisane jest „MORDERCA”. Kiedy Weronika wraca do domu zastaje roznegliżowaną Antosię w objęciach Karola. Wkurzona Roztocka wyprasza Karola i jedzie po syna, którego Antosia nie odebrała ze szkoły. Po powrocie bezskutecznie próbuje porozumieć się z córką, która w odpowiedzi, na oczach Weroniki niszczy bilety na samolot do Nowego Jorku…
Skrzetuski oznajmia Dziedzicównie, że zmienił zdanie i dziewczyny mogą nadal wynajmować od niego mieszkanie. Wychodząc z uczelni Daria zauważa, że ktoś przebił jej opony w rowerze. Zdesperowana zwraca się o pomoc do nieznajomego chłopaka, który obok niej parkował swój rower. Ten zabiera ją do kumpla, który ma serwis rowerowy, a na jego ręku widnieje charakterystyczny tatuaż. Jakiś czas później Dziedzic wypytuje córkę o Rocha. Daria wyznaje ojcu że obecny partner Kraszewskiej notorycznie, zdradza ją a ona zgadza się na to, bo po przejściach ze Sławkiem, wydaje się jej, że tylko na tyle zasługuje. Dziedzic – poruszony słowami córki - odbywa męską rozmowę z Rochem. Każe mu spakować swoje rzeczy i wynosić się od Renaty. Od słowa do słowa ich rozmowa kończy się bójką. Upokorzony fotograf wraca do domu Renaty i pakując swoje rzeczy skarży się Kraszewskiej, że Daria nasłała na niego swojego ojca. Wieczorem Dziedzicówna przeprasza Renatę, że wtrąciła się w jej życie. Ku jej zaskoczeniu Kraszewska wygląda na zadowoloną i zapewnia ją, że nie ma z tym najmniejszego problemu… Magda wyznaje Zimińskiej, że jej matka nie ma pojęcia, że ojciec ją molestował. Danuta zapewnia uczennicę, że bardzo dobrze zrobiła zwierzając się jej ze swojej traumy. Kiedy w szpitalu pojawia się ojciec Magdy, Zimińska daje mu do zrozumienia, że zrobi wszystko, aby wyjaśnić agresywne zachowanie jego córki. Wystraszony Toczewski próbuje dowiedzieć się od Magdy, co powiedziała dyrektorce. Dziewczyna jednak uparcie milczy. Tymczasem Danuta spotyka się z Agnieszką i prosi ją o pomoc prawną w sprawie swojej uczennicy. Olszewską martwi, że dla sądu młoda Toczewska może być mało wiarygodna - raz już złożyła fałszywe zeznania. Danutę jednak martwi co innego - dziewczyna może odmówić zeznań ze strachu przed ojcem. Zdaniem Agnieszki Magdzie potrzebne będzie wsparcie matki. Boski, po złożeniu zeznań, wyznaje dyrektorce, że nie może poradzić sobie z tym co zrobił Magdzie. Danuta daje mu do zrozumienia, że nigdy nie jest za późno na zmianę na lepsze. Jakiś czas później Zimińska rozmawia z matką Magdy, która absolutnie nie przyjmuje do wiadomości, że jej mąż przez kilka lat krzywdził własne dziecko…