Beata prosi Pawła, żeby pojechał zobaczyć kupione przez nią mieszkanie. On jednak wykręca się pracą. Jakiś czas później wyznaje przyjacielowi, że Beata wczoraj również kupiła mieszkanie i nic nie wie o wpłaconym przez niego zadatku. Chciałby wycofać się z transakcji. Przemek dzwoni do znajomego, ale ten nie chce wycofać się z umowy. Kumpel martwi się, że wprowadził przyjaciela na minę, ale Paweł uważa, że skoro już tak się stało, to on kupi to mieszkanie, wynajmie, a za jakiś czas powie o wszystkim Beacie. Tymczasem podekscytowana Beata ogląda mieszkanie w towarzystwie kobiety, dzięki której kupiła apartament. Kiedy Sonia pokazuje jej kilka projektów, które znalazła w sieci Beata zapala się do pomysłu, żeby mieszkanie urządzili profesjonalni projektanci. Wieczorem z dumą demonstruje narzeczonemu zdjęcia apartamentu i zapowiada, że chce wynająć firmę, która im urządzi mieszkanie. Paweł jednak nie jest entuzjastycznie nastawiony do tego pomysłu. Tłumaczy, że zainwestował pieniądze w lokatę i teraz nie wiadomo, czy ich będzie na to stać… Joanna i Bogdan martwią się sytuacją w przedszkolu Misi, bo dyrektorka nic nie robi, a wychowawczyni jest ciągle obrażona. Kiedy Bergowa przychodzi na spotkanie z panią dyrektor, najpierw wpada na panią Wieczorek, która zarzuca Joannie, działania za jej plecami. Stanowczo zapewnia, że ona sama robi, co może i za chwilę problem zostanie rozwiązany. Okazuje się, że razem z Joanną do gabinetu dyrektorki wchodzi mama Zosi, która przyszła wypisać córkę. Zdenerwowana wyrzuca dyrektorce, że w jej placówce panuje dyskryminacja. Dostaje się też Bergowej, której kobieta zarzuca kłamstwo i nietolerancję. Tymczasem Franek spotyka się z Agnieszką, aby przekonać ją do przystąpienia do jego drużyny graczy. Dziewczyna jednak absolutnie nie jest tym zainteresowana. Jednak ma dla niego pewną propozycję - chce, aby Franek przystąpił do jej tajnej drużyny programistów. Ostrzega go, że jeśli zgodzi się będzie musiał trzymać to w tajemnicy. Franek, podekscytowany nowym wyzwaniem, zgadza się bez wahania. Jakiś czas później mówi Czarkowi o propozycji Agnieszki. Dodaje że nie będzie już grał, bo nie będzie miał na to czasu. Czarek jest zaskoczony i rozczarowany decyzją przyjaciela. Wyrzuca mu, że daje sobą sterować, tylko dlatego, że dziewczyna wpadła mu w oko…
Jarek prosi Michela i Sandrę, żeby zarejestrowali się jako dawcy szpiku. Wręcza im probówki potrzebne do badań. Przyjaciele rozumiejąc powagę sytuacji chętnie na to przystają. Jakiś czas później Jarek odwiedza Piotrusia w szpitalu. Gdy na chwilę wychodzi mama chłopca, ten prosi Zenobiusza, żeby rozśmieszał jego mamę, gdy jego już nie będzie. Jarek nie chce tego słuchać, ale Piotruś jest uparty i Zeno musi mu obiecać, że nie zostawi jego mamy samotnej i smutnej. Chwilę później pokazuje Jarkowi sztuczkę z balonikiem, którą daje mu do zrozumienia, że nawet jak umrze zawsze będzie przy tych, których kocha. Poruszony Berg przytula chłopca i mówi mu, że też go kocha. Wychodząc od dziecka spotyka jego mamę, która mu bardzo dziękuje i zapowiada, że jak jej syn wróci do domu będą cieszyć się każdą chwilą. Jarek słucha tego ze ściśniętym sercem. Wraca do domu przybity i milczący. Eliza i Bruno bezskutecznie starają się poprawić mu nastrój. W nocy Jarek ma sen, w którym stoi z Piotrusiem trzymając go za rękę. W pewnym momencie chłopiec puszcza jego dłoń i a z drugiej dłoni wypuszcza czerwony balonik, który wzbija się wysoko do nieba. Po przebudzeniu Berg nie może powstrzymać łez – czuje, że jego mały przyjaciel odszedł…