Piotruś jest przeszczęśliwy - Jarek wraz z przyjaciółmi przygotował mu wspaniałe przyjęcie urodzinowe na którym między innymi pojawia się specjalnie zaproszony na tą okazję, znany mistrz żonglerki piłkarskiej. Piotruś nie ukrywa swojej radości i wzruszenia. Nagle, podczas przyjęcia traci przytomność. Kiedy wraca do siebie ze smutkiem wyznaje Jarkowi, że z pewnością były to jego ostatnie urodziny. Wyznaje też, że jego największym marzeniem jest to, aby po jego śmierci jego mama nie była sama. Po tej rozmowie Berg wraca do domu totalnie przybity. Eliza próbuje mu uświadomić, że najważniejszym jego zadaniem jako Zenobiusza jest odwrócenie uwagi chłopca od otaczającej go śmierci w szpitalu i zwrócenie jej na życie, które ma przed sobą. Jarek mocno przytula swoją mądrą narzeczoną… Szulc bardzo przejęty rolą szpiega wybiera się na polowanie z Gontarskim i jego kolesiami. Zdenerwowana Żaneta błaga męża go, żeby uważał na siebie i w razie zagrożenia wycofał się z akcji. Tuż przed wyjściem Damian wyposaża Wojtka w kamerę z mikrofonem. Jakiś czas później Szulc stawia się na miejscu zbiórki myśliwych. Gontarski już na dzień dobry wręcza mu strzelbę kolegi, a Madczak częstuje alkoholem. Wojtek stara się panować nad nerwami i próbuje wyciągnąć od myśliwych jaka najwięcej informacji na temat wypadku na polowaniu, podczas którego Madczak ranił synka Cieślików. W pewnym momencie Gontarski mówi wprost, że kolega był tak pijany, że nie miał pojęcia do kogo strzela. Niespodziewanie sytuacja robi się bardzo groźna, gdy Wojtek nie pozwala pijanemu Madczakowi zastrzelić psa spacerowiczki. Rozjuszony mężczyzna mierzy z nabitej broni do Szulca, któremu w ostatniej chwili życie ratuje Gontarski. Stres i wysiłek Wojtka jednak opłacił się - kamera zarejestrowała wszystko i Damian ma doskonały materiał dowodowy. Cieślik szczerze wyznaje przyjacielowi, że nie zdawał sobie sprawy z poziomu demoralizacji myśliwych i z zagrożenia jakie mu zafundował. Przeprasza Szulca i z całego serca dziękuje mu za pomoc… Ula dostaje w końcu wyczekiwanej miesiączki. Podekscytowana natychmiast dzwoni do mamy, żeby jej o tym powiedzieć, ale niestety Zuza nie odbiera. Dziewczynka daje tacie do zrozumienia, że od dzisiaj jest już kobietą. Kamil poruszony wyznaniem córki, pozwala jej nie iść do szkoły… W pracy Karina chwali Hoffera za doskonały ruch taktyczny z Adamskim. Jakiś czas później Król rozmawia z Ulą. Dyrektorka wspomina, że jak ona dostała pierwszej miesiączki mama udzieliła jej wspaniałego wsparcia. Dziewczyna z żalem wyznaje, że jej mamy teraz nie ma i spontanicznie zaprasza Król na kolację, którą sama dla niej przygotuje. Dyrektorka z przyjemnością przyjmuje zaproszenie. Wieczorem kolacja u Hofferów upływa w miłej przyjacielskiej atmosferze, podczas której Karina dowiaduje się od Uli, że dziewczynka została adoptowana i że przez jakiś czas Hofferowie byli również rodziną zastępczą dla Tosi. Karina jest mocno poruszona tą informacją, ale nie mówi Kamilowi, czego dowiedziała się od jego adoptowanej córki…
W odcinku 3139
W odcinku 3138
podziel się: