Artur, próbuje flirtować z pielęgniarką, która mierzy mu ciśnienie. Prosi ją też o kawę i papierosy. Kobieta przypomina mu, że miał zawał i nie może ruszać się z łóżka. Naczelny słysząc to, sam sobie wyjmuje wenflon i wstaje. Zirytowana jego zachowaniem siostra idzie po lekarza. Wkurzony Ostrowski komunikuje Arturowi, że lekarze napracowali się nad nim i nie chciałby, żeby spieprzył ich tę robotę. Póki co musi leżeć, a potem czeka go długi urlop i sanatorium. Naczelny nie chce o tym słyszeć i żąda konsultacji z innym lekarzem. Tymczasem do Igora przychodzi Maciek z informatorem, który ma dowód, że Polimerchem nadal spuszcza nieczystości do Wisły. Mężczyzna pokazuje Nowakowi nagrany filmik, który niestety nie jest wystarczającym dowodem. Igor oznajmia Maćkowi, że póki nie będą mieli w ręku niepodważalnych dowodów będą siedzieli cicho, a żeby mieć pewność co wpływa do Wisły trzeba pobrać próbkę wody i zrobić ekspertyzę… Igor odwiedza Artura w szpitalu. Chce wiedzieć, czy to prawda, że wstrzymał artykuł Maćka, bo Polimerchem wykupuje u nich reklamy. Naczelny cynicznie opowiada, że spółka daje gazecie kasę i nie będzie im bruździł. Kiedy Igor uświadamia mu, że Polimerchem truje ludzi i środowisko, zdesperowany Artur krzyczy, że dla niego najważniejsza jest gazeta. Nowak nie wierzy własnym uszom. Ostrowski łapie Igora wychodzącego ze szpitala i pyta, czy ma na naczelnego jakiś wpływ, bo lekarze nie dają sobie z nim rady. Nowak z przykrością wyznaje, że też jest bezsilny, ale chce wiedzieć co Ostrowski by zrobił, gdyby się dowiedział, że sponsor szpitala, producent leków, nagle wypuścił wadliwą partię jakiegoś preparatu. Ostrowski odpowiada, że kiedy w grę wchodzi ludzkie życie, wybór jest tylko jeden...
Honorata ponownie prosi Muszkową, żeby zabrała męża, który demoluje jej mieszkanie. Janina parska i odpowiada, że ona ma zdemolowane życie. Honorata nie bardzo wierzy w jej słowa – przecież Janinka wygląda kwitnąco. Sugeruje jej, że może powinna poudawać, że kogoś ma – może wtedy Zdzisław zacznie się starać. W odpowiedzi Janina uśmiecha się, sprawdza telefon i szybko kończy spotkanie. Hofferowie już prawie nie mogą się ruszyć we własnym domu – Zdzisław ciągle coś znosi. Zmartwiony Roman pyta Honoratkę o pomysł, który miała na pozbycie się intruza. W tym momencie dzwoni ktoś do drzwi – okazuje się, że to kurier, który prosi o przekazanie bukietu kwiatów dla Janiny Muszko. Honorata jest przekonana, że to Zdzisław poszedł po rozum do głowy i zaczął starać się o żonę. Ale kiedy Muszko przychodzi do nich z kolejnym pudłem, pyta zdziwiony co to za wiecheć. Honorata oznajmia mu, że kwiaty są dla jego żony od wielbiciela – na poczekaniu wymyśla, że to zamożny wdowiec, który oszalał na punkcie Janinki. Jakiś czas później okazuje się, że przez przypadek trafiła – Muszkowa wyznaje Honoracie, że ma adoratora - bogatego wdowca z Kalifornii, którego poznała na portalu randkowym. Po powrocie do domu Honorata mówi mężowi, że Janina pokazała jej mężczyznę z którym romansuje - to bogaty Amerykanin, a co najważniejsze: zdrowym na umyśle! Roman wpada w panikę. Obawia się, że jeśli Janina rzuci męża, to on nie odczepi się od nich, tym bardziej, że Muszko chce budować w Krówkach bunkier z przekopem do domu Hofferów! Eliza rozmawia z agentem nieruchomości o mieszkaniu, które bardzo jej się podoba. Agent proponuje, aby jeszcze w tym tygodniu podpisali umowę przedwstępną wraz z wpłatą zaliczki w wysokości 50 tysięcy. Tymczasem Jarek jest u Piotrusia w szpitalu. Chce wiedzieć, czy coś jeszcze można zrobić dla chłopca. Mama Piotrusia mówi o terapii, o której dowiedziała się od lekarza. Niestety nie jest ona refundowana przez NFZ i kosztuje 50 tysięcy. Po powrocie do domu Jarek omawia z Michelem i Sandrą pomysł na zbiórkę pieniędzy na leczenie Piotrusia. Sandra zna kogoś kto ma klub, w którym ona z mężem mogą dać koncert. Jarek deklaruje, że zrobi pokaz, a Kasia może wystawi swoje obrazy. Michel podpowiada, że Bruno mógłby zadzwonić do znanej piosenkarki Melody, której jest personalnym trenerem, i poprosić ją o występ… Wieczorem Eliza mówi ukochanemu, że znalazła dla nich piękne mieszkanie, ale potrzebują 50 tysięcy na zaliczkę. Proponuje, że pożyczą tę kwotę od jej ojca. Berg nie jest tym pomysłem zachwycony, ale w końcu zgadza się…