W odcinku 3078

W odcinku 3078

Tatiana, po namiętnej nocy ze Sławkiem, daje mu do zrozumienia, że ona nie chce być tą trzecią. Dziedzic błaga, aby dała im szansę i obiecuje porozmawiać z Renatą. Daria zaprasza Renatę i Sławka, aby wpadli z wizytą do niej i Adama. Kraszewska nie bardzo ma ochotę iść w gości – jest przybita swoją chorobą. Coraz trudniej też przychodzi jej udawanie, że w jej związku z Dziedzicem jest wszystko w porządku. I chodź podejrzewa, że Sławek spędził noc z Tatianą, w końcu ulega jego namowom. Jednak podczas wizyty jest wyraźnie zgaszona, a jej wypowiedzi dotyczące ulotności uczuć są niepokojące. Po wyjściu gości Daria znajduje w pawlaczu jakieś pudło. Widząc to Adam ostrym tonem nakazuje jej tego nie otwierać. Później przeprasza za swój wybuch, tłumacząc, że to są jego bardzo ważne, osobiste pamiątki… Sara odwiedza Bogdana i bardzo go przeprasza za swoje zachowanie. Tłumaczy, że z wdzięczności za wszystko, co dla niej zrobił poniosło ją trochę. Dodaje, że niedługo pewnie się wyprowadzi, bo wyjedzie do Wiednia na stypendium. Jakiś czas później żegnając się wylewa na siebie resztki kawy. Kiedy wchodzi do łazienki, by przeprać podkoszulek, w domu pojawia się Joanna z Frankiem, którzy wcześniej przyjechali z lotniska po przylocie ze Stanów. Jakież jest ich zaskoczenie, kiedy nagle z łazienki wychodzi Sara w samym biustonoszu. Zmieszana dziewczyna przepraszając w pośpiechu wychodzi. a Bogdan tłumaczy żonie jaka sytuacja miała miejsce. Bergowa przyjmuje jego tłumaczenie i każe Frankowi przekazać ojcu nowinę. Chłopak uroczyście oznajmia ojcu, że nie dość, że został mistrzem świata to jeszcze wygrał w turnieju 50 tysięcy dolarów. Jakiś czas później Joanna dowiaduje się od sąsiadki, że Bogdan całował się z Sarą. Wkurzona Bergowa żąda od męża wyjaśnień. Kiedy Franek słyszy, że ojciec całował się z jego ulubioną sąsiadką, wzburzony wychodzi z domu. Bogdanowi udaje się w końcu wyjaśnić Joasi całe zajście z wiolonczelistką. Niestety gorzej jest z Frankiem, który oburzony zachowaniem taty zostaje na noc u kolegi…Beata i Paweł odwiedzają Gustawa w szpitalu. Mężczyzna ma się już dobrze i ma nadzieję, że niedługo wyjdzie ze szpitala. Zauważywszy, że Beata nosi kolczyki, które jej podarował, stwierdza, że dziewczyna świetnie w nich wygląda. W pewnym momencie Wrońcówna wspomina, że wczoraj w barze na Wspólnej skradziono klientce portfel. Po jej wyjściu Paweł stanowczo nakazuje ojcu oddać to co ukradł. W końcu sam przeszukuje jego rzeczy i znajduje portmonetkę klientki. Jakiś czas później Wójcik przynosi ”zgubę” do baru tłumacząc, że znalazł portfel pod klombem. Tymczasem Beata ląduje na posterunku policji – jeden z pasażerów taksówki rozpoznał kolczyki, które dziewczyna miała na sobie. Okazuje się, że biżuteria pochodzi z kradzieży. Paweł odbiera narzeczoną z posterunku. Ma nadzieję, że Beata ma już teraz jasność kim naprawdę jest jego ojciec. Jest przekonany, że tym razem nie wywinie się od odsiadki. Nie wierzy własnym uszom, kiedy dziewczyna wyznaje, że Gustaw raczej nie pójdzie siedzieć, bo ona zeznała, że kolczyki dostała od nieznajomego pasażera w rozrachunku za kurs…

Oglądaj "Na Wspólnej" w player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości