Sławek po przyjeździe do Lublina pojawia się w firmie, w której pracuje Wołodia. Dostaje od właściciela firmy adres Ukraińca i niebawem pojawia się w mieszkaniu jego brata. Okazuje się jednak, że Wołodi chwilowo nie ma, ale za to jest tam… Tania. Dziedzic, na osobności, robi jej ostre wyrzuty, że płoszy mu świadka. Od słowa do słowa dochodzi między nimi do poważnej awantury. Tymczasem Renata dowiaduje się od mamy, że Tania wyjechała do Lublina. Zdenerwowana natychmiast dzwoni do Sławka i wypytuje go o Ukrainkę. Dziedzic opowiada Renacie o niespodziewanym spotkaniu z Tatianą i zapewnia, że odesłał ją do domu, bo mu przeszkadza w śledztwie. Kraszewskiej robi się lżej na sercu… Szulcowie bardzo martwią się o panią Bronię, na którą, w związku z wypadkiem, trwa medialna nagonka. Ich rozmowę przerywa pojawienie się listonosza, który dostarcza Wojtkowi wezwanie do prokuratury w charakterze oskarżonego! Jakiś czas później Szulcowie i Cieślikowie naradzają się, co zrobić w tej sytuacji. Damian radzi przyjacielowi, aby poszukał jakiegoś naprawdę dobrego prawnika. Mania wraca ze szkoły załamana. Wyznaje mamie, że w związku z medialnym rozgłosem wypadku w szkole Wojtka, dzieci śmieją się z niej. Żaneta stara się pocieszyć rozżaloną córkę. Szulc wraca od Agnieszki totalnie wkurzony. Oznajmia żonie, że Olszewska i Weronika nie mogą podjąć się jego obrony, ale obiecały znaleźć kogoś, kto poradzi sobie z synem pani Broni, który w branży prawniczej ma opinię zaciekłego przeciwnika. Wieczorem Wojtek – kompletnie przybity – rozmawia z żoną o swojej trudnej sytuacji. Jest przekonany, że to już koniec działalności jego wymarzonej firmy. Nieoczekiwanie, ktoś puka do drzwi. Okazuje się, że to mecenas Żbik, który oferuje Szulcom pomoc prawną… Monika, po upojnej nocy z Przemkiem, z samego rana opuszcza jego hotelowy pokój. Kiedy chłopak próbuje ją zatrzymać stanowczo oznajmia, że ta noc niewiele dla niej znaczy i że nie ma zamiaru ponownie przez niego cierpieć. Kiedy chłopak zapewnia, że jest dla niego najważniejszą kobietą w życiu Monika zbywa jego słowa lekceważącym uśmieszkiem po czym zostawia go samego. Tymczasem Dagmara oznajmia mężowi, że nie może dłużej żyć w kłamstwie i wyprowadza się do mieszkania, które wynajęła z Przemkiem. Jakiś czas później zjawia się u Przemka, który właśnie wrócił ze zdjęć, i wyznaje mu, że przypomniała sobie ich relację. Zapewnia, że chce nadal z nim być, bo jest on miłością jej życia. Namawia ukochanego, aby poszli do ich mieszkania, w którym znowu zaczną szczęśliwe życie. Widząc jego niezdecydowanie zaczyna go namiętnie całować. W końcu chłopak poddaje się jej namiętnym pieszczotom…