Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Ewa daje Arkowi do zrozumienia, że brakuje jej ich wspólnych wypadów i chciałaby, żeby zaprosił ją dzisiaj na kolację. Małżonkowie umawiają się na wieczór. Jakiś czas później Ostrowski dostaje telefon od Oliwii – córki swojej byłej żony. Dziewczyna mówi mu, że jest w Warszawie - przeniosła się na Uniwersytet Medyczny i dzisiaj ma rozmowę z dziekanem. Arek proponuje, żeby zatrzymała się u niego do czasu, aż dostanie pokój w akademiku. Zaraz po skończonej rozmowie dzwoni do Ewy i mówi jej, że będą musieli przełożyć swój wypad do restauracji. Ewa dostaje od szefowej zakładu fryzjerskiego upomnienie, że zbyt dużo czasu poświęca klientkom, przez co mogą ich przyjąć o wiele mniej. Tłumaczy, że kobiety chętnie się jej zwierzają i proszą o radę, dzięki czemu zdobywa ich zaufanie, a zakład cieszy się dobrą opinią. To jednak nie przekonuje jej przełożonej, która stwierdza, że zakład fryzjerski to nie gabinet psychologa. Hofferowa wraca do domu podminowana. Tam dopiero spotyka Oliwię i dowiaduje się od męża, że dziewczyna będzie dziś u nich nocowała. Cała sytuacja wypada bardzo niezręcznie… Żaneta przyjeżdża przed rajdem do rodziców. Od ojca dowiaduje się, że mama zaniemogła i leży w łóżku. Po chwili ze zgrozą zauważa, jak Helena gramoli się przez okno, żeby wydostać się z domu. Kopciowa pomstuje na męża, że uwięził ją i chciał uniemożliwić udział w rajdzie. Żaneta próbuje załagodzić sytuację. Proponuje tacie, żeby pojechał z nimi do Warszawy. Wojtek przygotowuje auto dla żony i teściowej. Miro nabija się z przyjaciela, że daje się wykorzystywać. Poucza go, że kobiety trzeba trzymać na dystans. Kiedy jednak po chwili zjawia się Monika, żeby zrobić Wojtkowi sesję z przygotowań do rajdu, zachwycony jej urodą, od razu zaczyna jej nadskakiwać. Monika stwierdza, że Wojtek świetnie się prezentuje na zdjęciach. Proponuje, żeby zrobili z jego udziałem dłuższy reportaż. Sugeruje, żeby też wziął udział w rajdzie, jako pomocnik techniczny Żanety i Heleny.
Kopciowi bardzo nie podoba się pomysł udziału żony w zawodach. Cały czas dowodzi, że to nie jest zajęcie dla „bab”. Helena jednak niewiele sobie robi z jego psioczenia. Kiedy kobiety wychodzą na trening, Kopeć, przy butelce czegoś mocniejszego, skarży się zięciowi, że ich żony, zamiast znaleźć sobie jakieś kobiece zajęcie, udają facetów. Po chwili Żaneta i Helena wracają do domu, gdyż, jak się okazuje, zapomniały kluczyków od samochodu. Zaczynają wszędzie ich szukać. Wojtek ukradkiem pokazuje teściowi, że to on ukrył kluczyki. Kopciowi bardzo podoba się fortel zięcia… Michał i Ilona dowiadują się, że ich oferta do przetargu została odrzucona. Urzędnik tłumaczy im, że zauważono jakieś nieścisłości w ich wniosku. Na osobności Zdybicka pyta go, co naprawdę się stało. Mężczyzna wyjaśnia w końcu, że były naciski, by odrzucić ich ofertę. Nie zaprzecza, że stoi za tym naczelnik Wszoła.
Ilona zażenowana przyznaje się Michałowi, że miała już do czynienia z Wszołą, a teraz on chciałby odnowić tę znajomość i dlatego szantażuje ją wykorzystując swoje możliwości. Jest załamana i nie wie, co począć. Kiedy po chwili dostaje od Wszoły telefon, nie odbiera połączenia. Zrozpaczona wyjaśnia Michałowi, że nie chce mieć nic wspólnego z tym człowiekiem. Wszoła zaczepia Ilonę przed jej domem. Ta wściekła pyta, ile ma mu zapłacić, żeby zatwierdził ofertę jej firmy. Mężczyzna daje do zrozumienia, że nie zależy mu na pieniądzach. Chce, żeby Zdybicka spędziła z nim weekend. Kiedy wzburzona Ilona chce wymierzyć mężczyźnie policzek, ten zatrzymuje jej rękę i z lubieżnym uśmiechem stwierdza, że lubi ostre kobiety. Ilona dopija kolejną szklankę whisky, gdy Maks wraca do domu. Zapytana, czy jej odwołanie nie zostało przyjęte, wyjaśnia, że nie próbowała nawet tego robić, bo sprawa i tak jest nie do załatwienia. Złości się, że mąż ciągle ją o wszystko wypytuje i czepia się jej, że pije. Maks wcale jednak nie robi jej wyrzutów. Martwi się o żonę i próbuje zrozumieć, co się dzieje. Ilona zupełnie się rozkleja. W końcu wyznaje mężowi, że Wszoła z którym kilka lat temu go zdradziła teraz znowu chce ją wykorzystać. Szlochając mówi, że nie wie, co ma robić. Maks jest bardzo poruszony. Przytula żonę i zapowiada, że rozprawi się z draniem, który ją szantażuje...