Prokuratura nie znajduje podstaw do oskarżenia Marka. Weronika postanawia spotkać się z Alicją. Ewa zwierza się Agnieszce ze swojego uczucia do Borysa.
Agnieszka oznajmia Zimińskim, że prokuratura nie znalazła podstaw do oskarżenia Marka. Widzi nawet szansę na odzyskanie pieniędzy, o ile policja w porę odnajdzie Pęczka. Dodaje, że właściciel zakładu, zgodnie z umową, którą podpisali, może nie zwrócić im pieniędzy. Radzi jednak, aby starali się negocjować. Zimiński wyjaśnia właścicielowi zakładu chemicznego sytuację, w jakiej postawił ich Pęczek. Mężczyzna jest oburzony i odgraża się, że Marek gorzko tego pożałuje. Przyjaciółka Danuty znajduje kontakt do ciotki Mariusza. Marek planuje pojechać tam następnego dnia...
Weronika pokazuje Marii fotografię, którą dostała od Alicji. Maria przypomina sobie, że Weronika przyjechała do ich domu dziecka z Bydgoszczy. Weronika dzwoni do domu dziecka w Bydgoszczy i próbuje ustalić nazwiska pracowników, którzy byli tam zatrudnieni. Maria wygrzebuje z piwnicy stare pamiątki. Jej uwagę zwraca fakt, że na wielu dziecięcych rysunkach Weroniki widnieją postaci dwóch dziewczynek. Przynosi Rostockiej jej rysunki i ukochaną lalkę - Alę. Roztocka wyjaśnia Marii, że kobieta, która podaje się za jej siostrę ma na imię Alicja. Wieczorem Weronika dzwoni do Domaniewskiej. Przeprasza ją za swoje wcześniejsze zachowanie i prosi o spotkanie. Alicja z radością przystaje na jej propozycję. Weronika dowiaduje się od Róży, że Adam rozpoczął pracę we Wrocławiu i wszystko wskazuje na to, że zamierza tam zostać...