Alicja oznajmia Weronice, że prawdopodobnie są siostrami. Tamara prosi Agnieszkę, aby pozwoliła jej u siebie zamieszkać. Między Ewą a Romanem dochodzi do poważnej kłótni. Sylwek czeka na Zuzę pod jej domem.
Weronika, za radą Michała, dzwoni do redakcji pisma w sprawie autoryzacji artykułu. Okazuje się jednak, że Alicja Domaniewska wcale tam nie pracuje. Kiedy Alicja znowu pojawia się w mieszkaniu Roztockich Weronika żąda wyjaśnień. Domanniecka przeprasza, że ją oszukała. Zrobiła to, ponieważ ma powody przypuszczać, że są siostrami i chciała jakoś zbliżyć się do Weroniki. Jako dowód pokazuje jej starą fotografię, na której rzekomo są obie, kiedy były małe. Roztocka w to nie wierzy i każe Alicji wyjść. Jest jednak bardzo zaniepokojona tą sytuacją i radzi się Basi. Brzozowska przypomina przyjaciółce, że rzeczywiście niewiele wiadomo o jej przeszłości zanim trafiła do ich domu dziecka. Nie należy więc wykluczyć możliwości, że Alicja mówi prawdę…
Lena uważa, że jej córka, ze względu na szkołę powinna zostać w Warszawie. Hofferowie są podobnego zdania. Tamara prosi Agnieszkę, aby pozwoliła jej zamieszkać u siebie. Olszewska zapewnia Lenę, że jej córka będzie miała u niej dobrą opiekę i w końcu Lena wyraża zgodę. Wyjeżdżając obiecuje córce, że niebawem wróci…
Podczas nieobecności Romana, do Ewy dzwoni Borys. Tłumaczy, że chciał po prostu usłyszeć jej głos. Ewa jest poruszona jego słowami. Kiedy wieczorem Hoffer wraca do domu Ewa mówi mu, że muszą porozmawiać. Zmęczony Roman proponuje odłożyć to na później. W końcu dochodzi do gwałtownej sprzeczki. Ewa zarzuca mu, że jest przez niego ciągle ignorowana, podczas gdy wszyscy wokół mogą zawsze liczyć na jego pomoc. Roman nie pozostaje dłużny i zaczyna wypominać jej błędy. W końcu Ewa prosi męża, żeby spokojnie porozmawiali, ale on wściekły wychodzi z pokoju…