Piotr nie odzyskuje wzroku. Edyta przeprasza Izabelę i Maksa. Kamil i Igor próbują uratować Sylwka.
Pani Mierzejewska zarzuca Gosi, że zależy jej na wyzdrowieniu Piotra tylko dlatego, że nie chce opiekować się kaleką. Marek staje w obronie córki i mówi matce Piotra, że chyba nie zdaje sobie sprawy ile Gosia zniosła upokorzeń w imię miłości do męża. Lekarz informuje najbliższych Mierzejewskiego, że Piotr po zdjęciu opatrunków dalej nic nie widzi. Podejrzewa, że jest to problem o podłożu psychologicznym. Przerażona Gosia zastanawia się, co powinna zrobić w tej sytuacji. Marek uważa, że nie powinna zostawać z Piotrem, który tyle razy ją oszukał i okłamał... Edyta przeprasza Izabelę za swoje zachowanie. Zapewnia, że w końcu dotarło do niej, jak bardzo była niesprawiedliwa i ma nadzieję, że Brzozowska jej wybaczy. Później przeprowadza rozmowę z Maksem, któremu wyjaśnia dlaczego nie chciała aby jej ojciec związał się z Izabelą. Opowiada mu, dlaczego ukryła pamiętnik swojej mamy i przyznaje, że zachowała się strasznie samolubnie również w stosunku do niego. Maks wzruszony słowami Edyty przytula ją mocno do siebie... Igor mówi Kamilowi, że dzwoniła Zuza, która błagała go, aby jak najszybciej do niej przyjechał. Kamil wraz z przyjacielem przychodzą do mieszkania Sylwka, gdzie znajdują pobitą Zuzęoraz leżącego w kałuży krwi, nieprzytomnego Sylwka. Natychmiast wzywają pogotowie...