Agnieszka przeprasza Weronikę za swoje zachowanie. Izabela mówi Edycie, że zakończyła znajomość z Jerzym. Piotr mówi Markowi, że ożenił się z Gosią.
Agnieszka przeprasza Weronikę za swoje zachowanie. Tłumaczy, że nie mogła spokojnie słuchać niedorzecznych oskarżeń pod adresem jej ukochanego. Weronika przyjmuje przeprosiny i zaprasza przyjaciółkę do siebie na obiad. Adam nie jest zadowolony, że żona zaprosiła Agnieszkę. Uważa, że dopóki prowadzi sprawę przeciwko byłym pracownikom Lenbacha, nie powinien spotykać się z Olszewską i Szymonem – tym bardziej, że Lenbach może być zamieszany w tę sprawę. Podczas wizyty Agnieszki w radio podają wiadomość, że Szymon najprawdopodobniej jest zamieszany w handel żywym towarem... Izabela przeprowadza z Edytą poważną rozmowę. Mówi jej, że może spać spokojnie, bo ona raz na zawsze zakończyła znajomość z Jerzym. Maks namawia mamę, aby poszła na wieczór autorski pana Dudka. Brzozowska zdecydowanie odmawia. Jerzy na wieczorze autorskim przyznaje, że jego książka powstała dzięki pewnej niezwykłej kobiecie, która była inspiracją do napisania tej powieści. Edyta jest niezadowolona, że jej ojciec publicznie przyznaje, jak wielkie wrażenie zrobiła na nim Izabela. Nagle zauważa, że wśród publiczności znajduje się również Brzozowska... Piotr przychodzi do laboratorium Roberta, który z pomocą Marka pracuje nad doświadczeniami do pracy magisterskiej. Robert zostawia ich samych aby mogli spokojnie porozmawiać. Mierzejewski z satysfakcją oznajmia Zimińskiemu, że Gosia została jego żoną. Dodaje, że właśnie chwilę temu był z jego córkami na zakupach i zafundował Oli wyprawkę do szkoły. Jego nonszalanckie zachowanie wyprowadza Marka z równowagi. Żąda, aby Piotr zostawił jego rodzinę w spokoju i żeby natychmiast opuścił laboratorium. Mierzejewski nic sobie z tego nie robi i zaczyna bawić się próbówkami z chemikaliami. Nagle z laboratorium dobiega straszny krzyk. Robert natychmiast wraca i widzi Piotra z poparzoną twarzą...