Zuza pozwala Kamilowi wejść do swojego domu. Ziębowa obawia się, że Grzegorz i Żaneta nie wrócą z Irlandii. Adam martwi się, że straci swój wymarzony dom.
Zuza wpuszcza Kamila do swojego domu. Ukrywa jednak przed nim swoją twarz. Przyznaje się, że od zdjęcia opatrunków z twarzy w ogóle nie wychodzi z domu. Po krótkiej rozmowie prosi Kamila, żeby sobie już poszedł. On upiera się, że zostanie. Tłumaczy, że dla niego nie ma znaczenia jak ona wygląda – najbardziej mu zależy na tym, aby być blisko niej…
Żaneta dziękuje mamie, że przestała się kłócić z Marią. Pani Helena tłumaczy, że pogodziła się z tym, że ślub kościelny i wesele odbędą się za jakiś czas. Ziębowa razem z panią Kopeć umawiają się, że w razie potrzeby pojadą do Irlandii i przemówią dzieciom do rozumu. Kiedy Staszek mówi, że też chciałby wyjechać zagranicę Żaneta przypomina bratu, że na wsi ma wystarczająco dużo pracy. Maria po powrocie ze wsi popada w przygnębienie. Zaczyna lamentować, że wszystkie dzieci od niej uciekają…
Adam dowiaduje się, że jego świeżo wybudowany dom w każdej chwili może się zawalić. Michał i Roman są zgodni co do tego, że w tej sytuacji Roztockiemu najbardziej opłaca się sprzedać działkę wraz z budową. Adam jest tym faktem załamany. Weronika pociesza go, że najważniejsze jest to, że są razem i wkrótce wezmą ślub…