Odcinek 683

Grzegorz przyjeżdża do domu państwa Kopeć. Helena na wstępie chce z nim rozmawiać na temat alimentów. Żaneta prosi matkę, aby dała spokój. Chce sama załatwić tę sprawę z Grześkiem. W tym samym czasie przychodzi Wiesiek, który czuje się jak u siebie w domu. Młody Zięba nie może pogodzić się z faktem, że były narzeczony Żanety cały czas jest blisko niej i małej Marysi. Dowiaduje się, że dziewczyna zastanawia się, czy przyjąć ponowne oświadczyny Wieśka. Grzegorzowi bardzo nie podoba się ta sytuacja…

Adam w rocznicę śmierci matki wybiera się na cmentarz. Spotyka się tam z ojcem. Jan mówi synowi, że co roku, od dwunastu lat przychodzi na grób Aliny. Wie, że popełnił wiele błędów i chciałby, aby syn mu wybaczył. Adam chce zostać sam przy grobie matki. Nagle podchodzi do niego nieznajoma, starsza pani. Opowiada mu, że Jan przez długie lata, prawie codziennie, odwiedzał grób żony. Młody Roztocki dogania ojca. Przeprasza go za swoje zachowanie. Żałuje, że wcześniej nie wierzył w jego słowa. Zapewnia, że teraz dołoży starań, aby znowu byli rodziną.

Małgosia domyśla się, że rodzice mają jakiś poważny problem. Zmartwiona szuka pocieszenia w rozmowie z Piotrem. On kłamiąc zapewnia, że jest jedyną, najważniejszą dziewczyną w jego życiu i próbuje nawiązać z nią intymny kontakt. Gosia nie chce, aby sprawy zaszły za daleko i wychodzi. Mierzejewski poirytowany jej zachowaniem dzwoni do swojej koleżanki i zaprasza ją do siebie na „romantyczne” spotkanie...