Pani Kopeć obraża się na córkę. Danuta marzy o powrocie do zawodu nauczyciela. Igor po raz pierwszy od dłuższego czasu decyduje się na koleżeńskie spotkanie w większym gronie.
Żaneta cieszy się z wizyty swojej mamy, która jest zachwycona malutką wnuczką. Helena w ramach niespodzianki wręcza córce prawie gotowe zaproszenia na ślub. Żanecie trudno ukryć, że niespodzianka matki jest dla niej bardzo kłopotliwa. Reakcja Grzegorza jest podobna i pani Kopeć zaczyna domyślać się, że „młodzi” nie mają zamiaru się pobrać. Trudno jej zrozumieć, jak mogą, bez ślubu, żyć pod jednym dachem. Nie chce słuchać wyjaśnień córki i obrażona opuszcza dom Ziębów.
Mąż i starsza córka Danuty nie mogą zrozumieć, dlaczego zgodziła się przyjąć propozycję pracy, która jej specjalnie nie interesuje. Ona tłumaczy, że bardzo chciałaby wrócić do zawodu nauczycielki, ale na razie w żadnej z warszawskich szkół nie potrzebują nauczyciela biologii. Marek wcześniej wraca z pracy. Ma zamiar spędzić z żoną romantyczny wieczór tylko we dwoje. Przez nieoczekiwany telefon od Alicji nie do końca im się to udaje...