Izabela coraz bardziej martwi się o Oskara. Kamil przekonuje ojca, żeby dał spokój Marcinowi. Grzegorza odwiedzają koledzy, którzy chcieli go wrobić w kradzież.
Izabela znajduje przed domem nieprzytomnego Oskara. Lekarz z pogotowia chce zabrać Madejskiego do szpitala. Ten jednak odmawia i upiera się, że to tylko chwilowa, zupełnie niegroźna słabość. Izabela nie chce mu wierzyć. Oskar daje jej słowo honoru, że mówi prawdę... Kamilowi udaje się odnaleźć ojca przed akademikiem. Roman mówi, że czeka na Marcina, któremu ma zamiar solidnie dołożyć. Kamil prosi ojca, żeby ze względu na Martę zapomniał o zemście. Grzegorza odwiedzają koledzy. Podejrzewają, że dał cynk policji w związku z kradzieżą, w którą chcieli go wrobić. Ostrzegają go, żeby trzymał język za zębami, bo inaczej będzie miał poważne kłopoty…