Na Wspólnej

Odcinek 2353

Na Wspólnej
Basia
Basia

Zuza uparcie namawia męża, żeby poszedł z nią na kurs salsy. Kamil wszelkimi sposobami próbuje się wykręcić. Tłumaczy, że owszem – lubi tańczyć, ale tylko amatorsko. Poza tym, kubańskie rytmy to nie jego klimaty.

Zuza proponuje Joannie, żeby razem chodziły na kurs tańca. Niestety, Bergowa z powodu Michasi musi odmówić. Kasia uważa, że każdej kobiecie należy się trochę odpoczynku od obowiązków zawodowych i rodzinnych. Daje tacie do zrozumienia, że jego żona będzie szczęśliwsza chodząc na lekcje tańca.

Zuza i Joanna przychodzą na pierwszą lekcję tańca. Bergowa natychmiast łapie rytm i klimat. Za to Zuza ma z tym trudności. Jest spięta i gdy w pewnym momencie - podczas tańca z instruktorem, ten chwyta ją nieco poniżej pasa – Hofferowa wymierza mu siarczysty policzek. Zaraz jednak przeprasza za swój wybuch. Karol stwierdza w żartach, że to oznaka prawdziwie latynoskiego temperamentu.

Kuba spotyka się z Maksem. Wyjaśnia mu, że zbiera informacje do drzewa genealogicznego ich rodziny, które tworzy w ramach zadania domowego. Prosi o wszelkie informacje dotyczące Wiktora - ojca Maksa. Interesuje go zwłaszcza, jakim był tatą. Starszy kuzyn przyznaje, że jako dzieciak miał do ojca ogromny żal, że ciągle zajmował się pracą, a dla niego nigdy nie miał czasu. Nawet po jego tragicznej śmierci był wściekły, że tata go zostawił. Zapytany, jak ocenia go teraz, po latach, stwierdza, że ojciec na pewno bardzo go kochał – Maks był przecież jego jedynym synem…

Kuba przychodzi spóźniony do szkoły. Ostro skarcony przez jedną z nauczycielek, odpyskowuje jej. Kobieta odprowadza go do dyrektorki.

Po powrocie z pracy Basia mówi synowi, że wie o jego wagarach i niegrzecznym zachowaniu. Żąda, żeby wyjaśnił, co robił przez całe przedpołudnie. Chłopak oznajmia butnie, że był na grobie ojca. Kłamstwo szybko wychodzi na jaw - Kuba nawet nie wie na jakim cmentarzu został pochowany. Dzieciak jednak nie ma zamiaru się tłumaczyć. Wypomina mamie, że go okłamywała, więc nie ma prawa go pouczać. Ze złością krzyczy, że jej nienawidzi i nie będzie jej słuchał. Na osobności Smolny przeprowadza z pasierbem poważną rozmowę. Tłumaczy mu, że choć jego mama popełniła błąd, to jednak bardzo go kocha i wybaczyłaby mu wszystko, cokolwiek by zrobił. Liczy, że on także jest do tego zdolny. Chłopak uparcie trwa jednak przy swoim. Krzysztof daje mu do zrozumienia, że takie zachowanie świadczy tylko o jego niedojrzałości. Na odchodnym dodaje, że kiedy Kuba w końcu wydorośleje, pożałuje tego, co powiedział mamie.

Ola oznajmia rodzicom, że ona i Błażej rozstali się. Nie wdając się w szczegóły z gorzką ironią stwierdza tylko, że nie pasowali do siebie. Jakiś czas później Danuta przychodzi do pokoju córki i pyta ją, co tak naprawdę zaszło między nią a chłopakiem. Ola, gorzko płacząc tłumaczy, że Błażej powiedział jej, że nie mogą ze sobą być.

Danuta mówi Gosi, że Błażej odszedł od Oli. Dodaje, że choć dziewczyna udaje twardą, w rzeczywistości jest załamana. Gosia martwi się o siostrę. Po pracy odwiedza ją. Ola zapłakana wyznaje jej, że nie rozumie, dlaczego Błażej ją rzucił. Podejrzewa, że poznał kogoś. Nie może uwierzyć, że tak nagle wypaliła się jego miłość. Gosia zmieszana tłumaczy siostrze, że może Błażej obawia się poważniej zaangażować i wolał zdezerterować. Ola daje jej do zrozumienia, że przyjęłaby ukochanego, gdyby tylko zdecydował się do niej wrócić.

Gosia spotyka się z Błażejem. Robi mu wyrzuty, że postąpił tak okrutnie względem jej siostry. Błaga, żeby zapomniał o tym, co wydarzyło się między nimi i wrócił do Oli. Chłopak wyznaje Gosi, że ją kocha. W pewnym momencie całuje ją w usta. Gosia jasno daje mu do zrozumienia, że nigdy ze sobą nie będą. Błażej oznajmia, że w takim razie musi na zawsze zniknąć z życia jej i Oli i że nie zobaczą się więcej. Gosia odchodzi zanosząc się płaczem...

Aktualności