Na Wspólnej

Odcinek 2343

Na Wspólnej
Norbert
Norbert

Kamil dowiaduje się, że człowiek, któremu uratował życie, żąda od niego 20 tys. złotych odszkodowania za spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu. Stanowczo odrzuca taką możliwość. Zuza radzi mężowi, żeby porozmawiał z Liszeckim. Zależy jej, żeby za wszelką cenę uniknął rozprawy sądowej.

Kamil idzie za radą żony. Liszecki nie chce jednak z nim rozmawiać i odsyła do swojego adwokata. Hoffer nie daje się zbyć. Uświadamia mężczyźnie, że bez jego interwencji już by nie żył. Nie rozumie, jak w takiej sytuacji Liszecki może żądać odszkodowania. Mężczyzna zapewnia lekarza, że jest mu bardzo wdzięczny. Niestety, infekcja, która wdała się po zabiegu, uniemożliwia mu wykonywanie obowiązków zawodowych i, co za tym idzie, zarabianie pieniędzy. Liczy na odszkodowanie, które – jak zapewnia – nie obciąży samego Hoffera, ale zostanie wypłacone przez szpitalny fundusz naprawczy. Kamil uświadamia mu, że został oszukany przez swojego adwokata. Tłumaczy, że w szpitalach nie ma czegoś takiego jak fundusz naprawczy, a Sołecki zwyczajnie chce od niego wyłudzić pieniądze.

Kamil opowiada Ostrowskiemu o swojej wizycie u Liszeckiego, który zapewnił go, że jeszcze dziś porozmawia ze swoim adwokatem i odwoła zarzuty. Po chwili dostaje telefon od Sołeckiego. Mężczyzna oskarża go o próbę zastraszenia jego klienta. Kamil dowiaduje się ponadto, że przeciwko niemu został złożony pozew sądowy, a kwota odszkodowania wzrosła do pięćdziesięciu tysięcy! Ostrowski radzi przyjacielowi, żeby przygotował się na ostrą walkę. Oferuje się znaleźć mu adwokata…

Honorata podejrzewa, że za zdradą Nicole kryje się coś więcej, niż tylko reakcja na brak zainteresowania ze strony męża. Nie może zrozumieć, czemu młodzi Leśniewscy nie chcą zawalczyć o swoje małżeństwo. Namawia narzeczonego, żeby przeprowadził z jej synem męską rozmowę i przekonał go, że zdrada to jeszcze nie koniec świata. Romanowi nie bardzo się to uśmiecha. Leśniewska ma do niego żal, że nie chce jej pomóc.

Kiedy Roman zostaje sam w domu, niespodziewanie przychodzi Mikołaj. Wyjaśnia, że mama uskarżała się na jakieś problemy z Internetem. Chwilę potem zjawia się Honorata w towarzystwie Nicole. Prowokuje młodych, żeby porozmawiali ze sobą i wyjaśnili sobie nieporozumienia. Zamiast tego między małżonkami dochodzi do awantury. Mikołaj nie chce przebaczyć żonie tego, co zrobiła. Nicole zarzuca mu, że od dawna jej nie kocha i wymyślił sobie staż w Szwecji tylko po to, żeby od niej uciec. Po chwili, zniecierpliwiona bezowocną dyskusją, wychodzi. Honorata każe synowi biec za żoną i przeprosić ją. Mikołaj ani myśli tego robić. Ma żal do mamy, że ciągle go oskarża. Dodaje, że za trzy dni wyjeżdża do Szwecji. Kpiąco stwierdza, że mama może spokojnie zaprosić Nicole na swój ślub. Leśniewska nie wierzy w to co słyszy. Po wyjściu syna robi Romanowi wyrzuty, że jej nie wsparł.

Hoffer żali się Włodkowi, że zupełnie nie wie, jak rozmawiać z Honoratą, która ciągle ma do niego o wszystko żal. Zięba, nauczony własnym doświadczeniem, radzi przyjacielowi, żeby nigdy głośno nie sprzeciwiał się kobiecie, lecz po cichu robił swoje. Proponuje mu, żeby zamiast wieczoru kawalerskiego urządzili sobie wypad na ryby. Hoffer uważa, że to doskonały pomysł...

Norbert i Bruno otrzymują od Dawida honorarium - każdy z chłopaków dostaje po cztery tysiące złotych! Zapowiada, że w przyszłym miesiącu zarobią jeszcze więcej. Chłopaki nie posiadają się ze szczęścia. Planują, co sobie kupią za otrzymaną forsę. Na początek Norbert postanawia urządzić porządną imprezę, żeby opić sukces i nacieszyć się bogactwem. Bruno poważnie myśli o kupnie roweru. Przegląda ogłoszenia sprzedaży, podczas gdy Norbert wymyśla menu i sporządza listę zakupów na dzisiejszy wieczór.

Impreza rozkręca się na dobre. Bruno z dumą prezentuje przyjaciołom swój nowy nabytek – wymarzony rower. Po jakimś czasie Norbert zarządza zmianę miejsca zabawy. Zabiera całe towarzystwo w plener do nadwiślańskiego baru gdzie zamawia drinki dla wszystkich gości. Kiedy jednak przychodzi do zapłacenia rachunku, okazuje się, że nie ma takiej kwoty. Mimo, że Bruno dorzuca kilkaset złotych brakuje trzech 3 stówek do pełnego rachunku. Norbert obiecuje barmanowi, że jutro dopłaci brakującą kwotę, na co mężczyzna nie chce się zgodzić. Nieoczekiwanie z pomocą przychodzi właścicielka lokalu, która obserwowała Norberta od dłuższego czasu - poproszona o zgodę na jego propozycję, kobieta nachyla się do Norberta i uwodzicielskim tonem oznajmia, że wystarczy, aby dał jej swój numer telefonu...

Aktualności