Kamil bohaterem! Jarek daje totalną plamę w rozmowie z szefową Elizy! Agnieszka na życiowym zakręcie!
W dniu urodzin Kamila lekarze i personel z jego oddziału przygotowują fetę na jego cześć i obdarowują prezentami. Hoffer jest wzruszony tym dowodem sympatii i pamięci. Zapytany, jakie ma plany urodzinowe, stwierdza, że marzy o spokojnym dniu spędzonym w gronie najbliższych. Tymczasem Zuza i dziewczynki obmyślają plan na urodzinowe popołudnie. Ula wpada na genialny pomysł.
Zuza, Tosia i Ula przyprowadzają Kamila do parku linowego. Hoffer nie jest zachwycony wizją skakania po drzewach. Tłumaczy, że ma lęk wysokości. Dziewczynki nie chcą jednak słyszeć o odmowie. Na osobności Zuza mówi mężowi, że Uli i Tosi bardzo zależało na tym, żeby zrobić mu niespodziankę. Prosi, żeby dał im satysfakcję i okazał choć trochę radości. Kamilowi udaje się szczęśliwie przejść najtrudniejszą trasę. Po swoim wyczynie zaprasza towarzystwo do cukierni. Dziewczynki z radością przyjmują jego propozycję. Kiedy Kamil wraz z rodziną zbiera się do wyjścia, instruktor wzywa go na pomoc do mężczyzny, który stracił nagle przytomność. Okazuje się, że na wyposażeniu ośrodka nie ma żadnej apteczki. Hoffer, używając scyzoryka i plastikowej rurki, robi mężczyźnie tracheotomię, czym ratuje go przed śmiercią.
Po odwiezieniu chorego do szpitala, Kamil wraca wreszcie do domu. Tosia jest pełna podziwu dla jego lekarskiego kunsztu i poświęcenia. Po odśpiewaniu „Sto lat” cała rodzina zasiada do urodzinowego tortu…
Eliza przygotowuje Jarka do rozmowy o pracę. Po wielu godzinach musztry chłopak ma już szczerze dość. Zapewnia, że przyjął i zapamiętał wszystkie jej wskazówki i potrafiłby je powtórzyć nawet obudzony w środku nocy. Dziewczyna uważa jednak, że wiele mu jeszcze brakuje do doskonałości. Każe mu wykuć na blachę odpowiedzi na pytania, które mu będzie zadawać podczas rozmowy. Przed wyjściem przypomina, żeby przyszedł punktualnie i zapoznał z zagadnieniami dotyczącymi działalności firmy. Norbert dziwi się, że przyjaciółka tak dba o to, jak wypadnie jej chłopak – przecież sama przeprowadza rekrutację. Eliza tłumaczy mu, że nagrania z rozmowy ogląda jej szefowa i to do niej należy ostatnie słowo w kwestii wyboru pracownika.
Jarek stawia się w firmie o wyznaczonej porze. Eliza zachowuje pozory, że się nie znają i zaprasza kandydata na rozmowę. Nieoczekiwanie Oliwia poleca jej przetłumaczenie ważnego maila, który nadszedł właśnie z Finlandii. Oznajmia, że sama przeprowadzi rekrutację i to nie korzystając z arkusza standardowych pytań! Podczas rozmowy szybko orientuje się, że chłopak wykuł informacje dotyczące fińskich systemów grzewczych, ale niewiele ma do powiedzenia od siebie. Zauważa też, że swoje CV sformułował w taki sposób, żeby lepiej wypaść. Daje mu do zrozumienia, że obrał złą strategię. Chłopak speszony przyznaje rację Oliwii. Przeprasza, że zajął jej cenny czas, po czym żegna się i wychodzi.
Eliza robi Jarkowi wymówki, że przez własną naiwność stracił szansę na dobrą posadę. Jarek odgryza się swojej dziewczynie stwierdzeniem, że być może nie dorósł do standardów obowiązujących w jej korporacji. Wieczorem Eliza dostaje telefon od szefowej. Dowiaduje się, że Oliwia doceniła szczerość Jarka i postanowiła go zatrudnić…
Sobczak nie może zrozumieć, czemu narzeczona go zdradziła. Kochał ją przecież i otaczał szacunkiem, a mimo to kobieta oszukiwała go i wolała spędzać czas w towarzystwie nieopierzonego młokosa. Agnieszka wyjaśnia w końcu, że od dłuższego czasu czuła się zaniedbywana…
Darek zjawia się w kancelarii. Na powitanie wręcza Agnieszce bukiet wiosennych kwiatów. Po chwili oznajmia, że przemyślał jej propozycję i zdecydował się znowu dla niej pracować. Olszewska stwierdza, że to jednak nie najlepszy moment na taki krok. Wyjaśnia, że powiedziała o nich Rafałowi. Przyznaje, że jeszcze nie zdecydowała, co zrobić i nie wie, jakie plany ma jej narzeczony. Daje do zrozumienia, że chciałaby zostać sama, aby wszystko przemyśleć.
Rafał dzwoni do Weroniki i robi jej wyrzuty, że ukrywała przed nim prawdę. Roztocka zapewnia, że rozmawiała z Agnieszką i prosiła ją, żeby zakończyła ten romans i nie zmuszała jej do kłamstw…
Olszewska postanawia porozmawiać z narzeczonym. Rafał jednak nie ma na to ochoty. Nie przebierając w słowach mówi narzeczonej, co o niej myśli. Każe Agnieszce wynosić się do swojego chłoptasia. Olszewska nie może pozbierać się po tym, co usłyszała. Ze łzami w oczach wspomina najpiękniejsze chwile z Rafałem. Nie odbiera telefonu od Darka...