Błażej na randce z Gosią! Igor i Olaf kontra oprawcy Tomka! Dramat Kasi – zostaje wyrzucona z egzaminu maturalnego!
Błażej proponuje Oli, żeby wieczorem wybrali się razem na koncert. Dziewczyna nie może jednak przyjąć zaproszenia. Tłumaczy, że ma dziś zaliczenie i nie wyrobi się. Chłopak życzy jej powodzenia i obiecuje, że odezwie się do niej po koncercie. Gosia dzwoni do Błażeja, żeby przekazać mu informacje o psie, którego wspólnie uratowali. Niespodziewanie chłopak proponuje, żeby dzisiaj umówili się na pierwszą lekcję niemieckiego.
Błażej zjawia się w mieszkaniu Gosi. Już na wstępie daje do zrozumienia, że bardziej od nauki zależało mu, żeby się z nią spotkać. Podczas lekcji podrywa Gosię i bez przerwy prawi jej komplementy. Na koniec stwierdza, że czas upłynął mu tak szybko i przyjemnie, jakby był na randce. Proponuje Gosi, żeby wybrała się z nim na koncert. Dziewczyna z radością przyjmuje zaproszenie.
Gosia i Błażej, choć niezbyt zachwyceni muzyką zespołu, są zadowoleni ze wspólnie spędzonego wieczoru. Na pożegnanie Zimińska całuje chłopaka w policzek. Tuż po jej odjeździe Błażej odbiera telefon od Oli. Zmieszany mówi jej, że koncert był fatalny. Zdaje się w ogóle nie słyszeć uwodzicielskiego tonu swojej dziewczyny. Po chwili żegna się z Olą zapewniając, że za nią tęskni…
Kasia bardzo denerwuje się przed egzaminem maturalnym. Stwierdza, że nie jest chyba jeszcze gotowa na wyzwania, które życie stawia przed dorosłymi. Z goryczą wspomina epizod z dopalaczem, który uświadomił jej, jak bardzo jest jeszcze niedojrzała. Bergowie zapewniają córkę, że nie ma powodu obawiać się o przyszłość. Owszem, popełniła błąd, ale wyciągnęła z niego naukę, co jest najlepszym dowodem dojrzałości.
Dominik zjawia się pod oknami sali egzaminacyjnej z niewielkim transparentem mającym dodać otuchy Kasi. Ala – wciąż zazdrosna o Dominika - zgryźliwie to komentuje. Jakiś czas później, podczas egzaminu, rozpaczliwie prosi Bergównę o pomoc. Kaśka stara się podpowiedzieć jej. Pech chce, że jeden z członków komisji - bardzo surowy i zasadniczy człowiek - zauważa szepczące dziewczyny. Głuchy na prośby i protesty, każe im oddać swoje prace i wyjść z sali.
Kasia wychodzi zapłakana ze szkoły. Dominik pociesza dziewczynę sądząc, że tylko tragizuje. Po chwili zjawia się Ala i robi Kasi wymówki, że zbyt głośno jej podpowiadała. Bergówna odcina się w ostrych słowach.
Bogdan nie może się pogodzić z tym, że córka w tak głupi sposób zawaliła egzamin maturalny. Nieoczekiwanie do Kasi dzwoni dyrektorka szkoły. Oznajmia, że z niemałym trudem udało jej się przekonać przedstawiciela komisji do zmiany decyzji. Dodaje, że obie prace zostaną dokładnie porównane i dopiero jeśli okaże się, że są bardzo podobne, będą unieważnione. Kasia oddycha z ulgą…
Igor, po przybyciu do szpitala, zastaje ojca przy łóżku Tomka. Dowiaduje się, że brat doznał wstrząsu mózgu i ma złamany nos, ale jego stan jest nie najgorszy. Leszek mówi synowi, że Tomek prosił go o pieniądze. Wyznaje, że gdyby wiedział, co mu grozi, oddałby wszystko, by go ochronić.
Tomek nie chce powiedzieć, kto i z jakiego powodu na niego napadł. Tłumaczy, że to jego sprawa i sam musi ją załatwić. Gdy dowiaduje się, że jego oprawcy byli w domu Igora, bardzo przeprasza brata i zapewnia, że nie dawał im jego adresu. Igor żąda, żeby Tomek wyjawił mu, kim są ludzie, którzy go napadli.
Nowak postanawia zwrócić gangsterom pieniądze. Okazuje się, że dług urósł do dziewięciu tysięcy złotych! Igor prosi Martę o pożyczenie brakujących paru tysięcy. Olaf uświadamia mu, że wiele ryzykuje spotykając się z przestępcami. Nieoczekiwanie oznajmia, że będzie mu towarzyszył. Jakiś czas później obaj przychodzą do Bola, żeby oddać dług Tomka. Igor żąda, żeby mężczyzna dał mu słowo honoru, że zostawi jego brata w spokoju. Grozi, że w przeciwnym razie zawiadomi policję. Te słowa działają na Bola jak płachta na byka. Olaf ratuje sytuację. Dzwoni do niejakiego Krawca i ustawia telefon na tryb głośnomówiący. Z tonu rozmowy obu mężczyzn wynika, że są dobrymi kumplami. Bolo natychmiast mięknie. Ani słowem nie sprzeciwia się, gdy Olaf odlicza odsetki z pliku banknotów i zostawia mu tylko równowartość za sprzęt. Po wyjściu z „dziupli” gangstera, Igor pyta przyjaciela kim jest Krawiec. Olaf daje mu do zrozumienia, że to znany przestępca budzący respekt w środowisku gangsterskim. Wyjaśnia, że jest jego trenerem.
Tomek jest bardzo poruszony, kiedy dowiaduje się, że brat tak wiele zaryzykował, by mu pomóc. Zapewnia, że więcej nie wpakuje się w kłopoty. Igor nie chce słuchać kolejnych obietnic. Uświadamia bratu, że przez swoją głupotę naraził życie nie tylko własne, ale także swoich bliskich. Kiedyś może nie mieć tyle szczęścia i słono zapłacić za swoje decyzje…