Na Wspólnej

Odcinek 2301

Na Wspólnej

Zdybicka chce wyłącznej opieki nad synem – Maks wpada w furię! Ola na odlotowej randce z Błażejem! Olszewska w ramionach aplikanta Darka!

Ola i Błażej (1)
Ola i Błażej (1)

Maks dostaje pismo z sądu. Wzburzony natychmiast udaje się z nim do Ilony. Zdybicka spokojnie oznajmia, że złożyła pozew o wyłączną opiekę nad Wiktorkiem. Wyrzuca Brzozowskiemu, że zamiast sam zajmować się synem, zatrudnia coraz to nowe opiekunki. Uważa ponadto, że Maks źle się prowadzi. Nie chce pozwolić, by jej syn wychowywał się w takich warunkach. Brzozowski przestaje nad sobą panować i posuwa się do rękoczynów. W tym momencie do gabinetu Zdybickiej wchodzi jedna z jej asystentek. Ilona chce, żeby kobieta świadczyła w sądzie o tym, co zobaczyła. Jakiś czas później Zdybicka zaczepia Teresę powracającą ze spaceru z Wiktorkiem. Odsyła ją, zapewniając, że sama zajmie się synem. Opiekunka jednak stanowczo nie zgadza się zostawić dziecka pod jej opieką. Tłumaczy, że dostała od Maksa wyraźne polecenie, że do jego powrotu musi być przy dziecku. Zdybicka wpada w irytację. Po chwili jednak opanowuje emocje i przeprasza nianię. Współczująco stwierdza, że musi jej być ciężko pracować dla takiego człowieka jak Maks. Próbuje przekabacić kobietę na swoją stronę, zwracając uwagę na niemoralne prowadzenie się Brzozowskiego i jego wybuchowy charakter. Pokazuje jej siniaki po ich dzisiejszej kłótni. Teresa, początkowo trzymająca stronę Maksa, jest porażona widząc, co zrobił. Mimo to jednak stara się zachować neutralność. Zwraca Zdybickiej uwagę, że na kłótniach rodziców najbardziej cierpi dziecko. Ilona ze łzami w oczach błaga odchodzącą dziewczynę, żeby pomogła jej jak kobieta kobiecie. Tłumaczy, że dziecko powinno być przecież przy matce…

Tadeusiak pokazuje Weronice swoje mieszkanie. Udowadnia, że są w nim odpowiednie warunki dla dziecka. Przy okazji Robert skarży się Roztockiej, że żona znowu utrudnia mu kontakty z synem.

W kancelarii Weronika rozmawia z kolegą Tadeusiaka, który ma być jego świadkiem w sądzie. Policjant zapewnia Roztocką, że Robert jest czułym i dobrym ojcem. Weronika z zaniepokojeniem słucha opowieści o tym, że Tadeusiak wielokrotnie zabierał małego na komisariat, pokazywał broń, a raz chłopiec nocował w celi. Mężczyzna zapewnia, że Stasio uwielbia ojca i dobrze się przy nim czuje. Żal mu przyjaciela, którego żona izoluje od synka. Przy okazji wyznaje Roztockiej, że przyczyną rozwodu Roberta była zdrada jego żony. W aktach rozwodowych nie ma jednak wzmianki na ten temat, bo Tadeusiak nie chciał kompromitować przed sądem Olgi. Nie chciał, żeby syn myślał źle o matce.

Olszewska prosi Anetę, żeby pozałatwiała kilka pilnych spraw. Kiedy Darek oferuje swoją pomoc, Agnieszka ignoruje go. Aneta tryumfuje!

Wieczorem Darek przychodzi do gabinetu Agnieszki i z wyrzutem pyta, dlaczego go unika. Domyśla się, że chodzi o to, co mówiła o nich Aneta. Olszewska siląc się na swobodny ton zapewnia, że nie obchodzą jej plotki. Chłopak nie daje się jednak nabrać i bezbłędnie odgaduje jej lęki. Uświadamia Olszewskiej, że obawia się, iż Aneta może mieć rację. Agnieszka zaskoczona przyznaje, że unika kontaktów z nim, bo wie, jak łatwo przekroczyć granicę. Jednak, gdy Darek niespodziewanie przyciąga ją do siebie i zaczyna namiętnie całować, Agnieszka ulega mu…

Błażej zaczepia Olę przed uczelnią. Dziewczyna jak zwykle jest wobec niego ostra i nieprzystępna. Jasno daje mu do zrozumienia, że nie ma u niej żadnych szans. Chłopak nie zraża się jednak. Z figlarnym uśmiechem ostrzega, że nie odpuści, dopóki Ola się z nim nie umówi. Wyznacza termin randki, dając do zrozumienia, że nie przyjmie odmowy.

Ola przegląda zdjęcia Klaudii z Amsterdamu. Ze smutkiem wyznaje mamie, że nie ma już porozumienia między nimi. Danka radzi córce, żeby przestała stronić od ludzi i wybrała się gdzieś z przyjaciółmi. Kiedy dowiaduje się, że Błażej zaprosił Olę na randkę, gorąco namawia córkę, żeby przyjęła zaproszenie.

Ola spotyka się z Błażejem. Od razu zaznacza, żeby chłopak nie robił sobie z tego powodu żadnych nadziei. Nie zraża go jednak tym złowieszczym wstępem. Błażej zabiera dziewczynę nad wodę. Okazuje się, że jest wakeboardzistą. Ola jest pod wielkim wrażeniem widząc jego wyczyny na desce. Chłopakowi udaje się namówić ją, żeby też spróbowała swoich sił. Jakiś czas później, kiedy Błażej odwozi Olę do domu, dziewczyna dziękuje za świetną zabawę. Mimo to nie daje chłopakowi nadziei na kolejne spotkanie i nie pozwala mu pocałować się na pożegnanie. Jednak zaloty Błażeja sprawiają jej wielką przyjemność...

Aktualności