Roman oświadczy się Honoracie?! Basia podrywana przez szefa! Agnieszka zabaluje ze swoim młodym aplikantem?!
Agnieszka przypomina Rafałowi o dzisiejszym balu prawnika. Sobczak przyznaje, że zapomniał o imprezie – sądził, że ma się odbyć dopiero jutro i zaplanował już próbę z kolegami. Zapewnia jednak, że ją odwoła.
Weronika rezygnuje z udziału w zabawie. Swoje zaproszenie proponuje aplikantom. Aneta z dumą oznajmia, że idzie na bal z kolegą z prokuratury. Roztocka wręcza zaproszenie Darkowi, życząc mu, żeby poznał kogoś wpływowego…
Agnieszka jest pod wrażeniem, widząc Rafała w eleganckim smokingu. Sama także wygląda nadzwyczaj pięknie, co nie uchodzi uwadze jej narzeczonego. Rafał obiecuje ukochanej, że będą częściej gdzieś bywać. Krótko przed wyjściem dostaje telefon z ośrodka opiekuńczego. Okazuje się, że znowu są jakieś problemy z Ludwiką. Sobczak postanawia natychmiast do niej jechać. Obiecuje, że jak tylko będzie mógł, dołączy do narzeczonej. Nie zjawia się jednak przez cały wieczór. Darek dotrzymuje towarzystwa szefowej nie odstępując jej na krok. Agnieszce zresztą bardzo to odpowiada. Nie ma bowiem zbytniej ochoty bratać się ze swoimi dawnymi kolegami ze studiów, a towarzystwo młodego mężczyzny skutecznie ich odstrasza. Aneta z zaciętą miną obserwuje, jak jej kolega wkrada się w łaski szefowej…
Smolna radzi synowi, żeby – zamiast tropić ludzi, którzy go skompromitowali - rozejrzał się za pracą i zaczął normalnie żyć. Krzysztof daje mamie do zrozumienia, że niepotrzebnie się o niego martwi.
Idąc ulicą Krzysztof spostrzega mężczyznę, którego w pierwszej chwili bierze za Najmrodzkiego. Dogania go i chwyta za poły płaszcza niewinnego przechodnia. Po chwili odkrywa swoją pomyłkę. Jakiś czas później spotyka się z Tymonem. Mówi mu, że zamierza odnaleźć prostytutki, z którymi go sfotografowano, choćby miał w tym celu obejść wszystkie agencje towarzyskie w Warszawie. Opowiada o incydencie z nieznajomym, którego wziął za Najmrodzkiego. Przyznaje, że wpadł w obsesję. Tymek nie rozumie, czemu przyjaciel uparcie ciągnie swoje śledztwo. Radzi mu, żeby dał sobie z tym spokój. Smolny oznajmia, że nie ma zamiaru odpuszczać ludziom, którzy zniszczyli mu życie.
Malewicz dzwoni do Basi. Prosi o spotkanie w celu omówienia jakichś spraw służbowych. Brzozowska zaprasza go po pracy do siebie. Kubie bardzo nie podoba się, że koło mamy zaczął się kręcić nowy facet.
Kiedy szef Basi zjawia się po południu, Kuba nawet nie odpowiada na jego przywitanie i naburmuszony wychodzi do swojego pokoju. Leszek prosi Brzozowską, żeby wspólnie przekonali zarząd do odstąpienia od kosztownego i niepewnego pomysłu zarządu. Kiedy zostaje na chwilę sam, pośpiesznie poprawia włosy i ubranie, chcąc wypaść przed Basią jak najlepiej. Kuba, widząc te zabiegi, staje się jeszcze bardziej niechętny adoratorowi mamy. Dzwoni do Smolnego i prosi go, żeby natychmiast przyjechał. Krzysztof tłumaczy chłopakowi, że mają zobaczyć w czwartek – tak umówił się Basią. Nie chce łamać danego słowa i kombinować za jej plecami. Chłopak rozwścieczony oznajmia, że do czwartku może być już za późno…
Roman nie rozumie, czemu Honorata wciąż jest z niego niezadowolona. Prosi, żeby jasno sprecyzowała, jakiego zachowania od niego oczekuje. Leśniewską drażni już sam fakt, że narzeczony zadaje jej takie pytania. Daje do zrozumienia, że mężczyzna powinien w lot odgadywać pragnienia ukochanej kobiety, zwłaszcza że te nie zmieniają się od wieków. Po chwili zjawia się Marta. Od razu zauważa, że między narzeczonymi coś nie gra. Na osobności Hoffer zwierza się córce. Marta radzi mu, żeby – zamiast główkować – pomyślał sercem, a wtedy wszystko stanie się dla niego jasne. Słowa córki sprawiają, że Roman czuje się jeszcze bardziej skołowany. Przyznaje, że trudno mu zrozumieć kobiety. Nieoczekiwanie Ksawery podsuwa dziadkowi rozwiązanie.
Honorata drży z niepokoju, kiedy po powrocie do domu zauważa elegancko nakryty i przystrojony stół oraz narzeczonego, który z poważną miną wychodzi jej na powitanie. Kobieta boi się, że znowu czeka ją jakąś mrożąca krew w żyłach niespodzianka. Roman poważnym tonem oznajmia, że choć zajęło mu to dużo czasu, zrozumiał w końcu, czego brakuje w ich związku. Pokazuje Honoracie ich wspólne zdjęcia i wspomina czasy, kiedy się poznali. W pewnym momencie pada przed ukochaną na kolana i, wręczając jej pierścionek, prosi o rękę. Leśniewska, wzruszona i szczęśliwa, przyjmuje oświadczyny...