Smolny zdradził Basię? Marek przerażony – Ola z ukochaną w jego restauracji! Norbert w potrzasku – seksowna studentka czy Kalina?
Stefan jest zniechęcony brakiem klienteli. Martwi się, że jak tak dalej pójdzie, nie zdołają zarobić nawet na czynsz. Przez całe przedpołudnie restauratorzy błąkają się po pustym lokalu z nadzieją wypatrując klientów. Nieoczekiwanie przychodzą Ola z Klaudią. Dębek proponuje, żeby pokosztowały jego pysznych potraw. Marek z kwaśnym uśmiechem zaprasza je do stolika. Zimiński wyraźnie obawia się, że prawda o jego córce może wyjść na jaw… Ola i Klaudia zwracają uwagę, że warto by było uprościć menu. Sugerują wprowadzenie lunchów w stałej cenie, tak jak to ma miejsce w bardzo popularnej knajpce, do której często chodzą. Dziewczyny proponują, żeby Marek i jego wspólnicy wybrali się tam po południu i zobaczyli, jak konkurencja zdobywa klientelę.
Dębkowie i Zimiński w drodze do „Lunchowni” sprawdzają w telefonie stronę lokalu. Stefan stwierdza z przekąsem, że choć tamtejsze ceny są naprawdę przystępne, to porcje zapewne są tak małe, że tylko wychudzeni hipsterzy, albo mężczyźni „kochający inaczej” się nimi najedzą. Żartuje nawet, że powinni się z Markiem ujawnić, żeby dostać zniżkę dla par. Widząc, że ten dowcip nie zrobił na przyjacielu dobrego wrażenia, stwierdza, że Marek jest nietolerancyjny i nieotwarty na odmienność. Zimiński zapewnia, że jest bardzo tolerancyjny.
Stefan jest zdegustowany wystrojem lokalu. Właściwie nic mu się nie podoba, zarówno obsługa jak i potrawy -dziwaczne jego zdaniem. Krytykuje nawet ekologiczny trend restauracji. Marek zwraca mu jednak uwagę, że młodym ludziom, tłumnie odwiedzającym lokal, najwyraźniej to się właśnie podoba…
Krzysztof budzi się rankiem w hotelowym pokoju. Skołowany próbuje przypomnieć sobie, jak się tam znalazł. Po chwili z łazienki wychodzi asystentka Najmrodzkiego odziana w samą bieliznę. Smolny nabiera przekonania, że spędzili razem noc. Kobieta zdaje się traktować całą sprawę jak nic nie znaczącą przygodę. Zapewnia Krzysztofa, że Najmrodzki o niczym nie wie, bo bardzo pijany wyjechał do Krakowa wczoraj wieczorem. Kobieta zbiera się do wyjścia i prosi Smolnego, żeby nie dzwonił do niej. Kiedy Krzysztof zostaje sam zauważa w telefonie nieodebrane połączenia od żony. Nie oddzwania jednak do niej, tylko telefonuje do Tymka i prosi go o pomoc.
Tymon podwozi przyjaciela pod dom. Cały czas ironizuje i śmieje się z jego słabej głowy. Po przyjeździe na miejsce zauważa ślady szminki na koszuli przyjaciela. Porozumiewawczo poklepuje go i radzi, żeby wziął prysznic i przebrał się, zanim pokaże się żonie. Smolnemu wcale nie jest jednak do śmiechu. Zirytowany żarcikami kolegi, pośpiesznie się z nim żegna.
Okazuje się, że w domu jest Kuba, który nie poszedł do szkoły z powodu sprawdzianu. Kiedy Krzysztof robi mu wymówki za wagary, chłopiec oświadcza mu, że nie mógł się przygotować do sprawdzianu, bo mama cały wieczór i noc szalała z niepokoju o niego. Smolnemu rzednie mina.
Basia gniewa się na męża, że zniknął na całą noc i po raz kolejny napędził jej stracha. Smolny skruszony przyznaje, że upił się do nieprzytomności i urwał mu się film. Tłumaczy, że po rozmowach zakończonych sukcesem puścił mu stres i dlatego alkohol tak szybko na niego zadziałał. Brzozowska, ujęta tym szczerym wyznaniem, przebacza mężowi…
Norbert, po wspólnie spędzonej nocy, czule żegna się z Kaliną. Rafał zjawia się w sypialni mamy i, zupełnie nieskrępowany zastaną sytuacją, proponuje mamie i Norbertowi, żeby wieczorem spotkali się we trójkę i urządzili sobie domowe kino. Norbert i Kalina nie mają nic przeciwko temu.
Bruno mówi Norbertowi, że ma dzisiaj randkę z dziewczyną, na której mu bardzo zależy. Ta jednak jest nieśmiała i zgodziła się przyjdzie do niego w towarzystwie swojej przyjaciółki. Bruno prosi przyjaciela, żeby został i dotrzymywał Magdzie towarzystwa, tak żeby on mógł zająć się Bogną. Norbert tłumaczy, że ma już inne plany, z których nie może i nie chce zrezygnować. W końcu lituje się nad kolegą i obiecuje mu pomóc. Wkrótce zjawiają się dziewczyny. Podczas gdy Bruno jest zajęty flirtowaniem z Bogną, Magda zagaduje i otwarcie uwodzi Norberta. Choć początkowo Norbert wydaje się nieobecny i zniecierpliwiony, jej wdzięki robią na nim wrażenie. Po chwili dziewczyna wstaje i prosi, żeby pokazał jej mieszkanie. Bruno daje znaki przyjacielowi, żeby poszedł z Magdą. Norbert zabiera się do tego z wyraźną niechęcią. Tymczasem Rafał niecierpliwi się, że Norberta wciąż nie ma. Postanawia pójść po niego, lecz Kalina, słysząc dobiegające z dołu odgłosy imprezy, powstrzymuje go. Kiedy włączają film, niespodziewanie zjawia się Norbert. Daje do zrozumienia, że już nie bawią go imprezy z rówieśnikami. Oświadcza, że teraz dla niego liczy się tylko Kalina. Kobieta jest bardzo szczęśliwa.
Bruno skarży się przyjaciołom, że przez Norberta nie udało mu się poderwać Bogny. W tym czasie objęci, szczęśliwi i zakochani Norbert i Kalina wraz z Rafałem oglądają film. Wyglądają jak prawdziwa rodzina.