Na Wspólnej

Odcinek 2269

Na Wspólnej

Ola ucieka z domu – do Klaudii! Smolny szoferem?! Norbert próbuje wyjaśnić, co się stało z mężem Kaliny…

Kalina i Norbert
Kalina i Norbert

Rafał przychodzi rano do Norberta. Dziękuje, że go wybawił z kłopotów i nie wygadał się przed jego mamą. Wyjmuje plik banknotów i oddaje Norbertowi 50 złotych. Norbert jest zdumiony, że chłopak ma przy sobie aż tyle pieniędzy. Nie przyjmuje ich i podejrzewa, że Rafał podkradł je mamie. Dzieciak zapewnia, że to jego pieniądze. Wyjaśnia, że zbiera je na bilet do Meksyku, gdzie mieszka jego tata. Okazuje się jednak, że nie zna adresu ojca, a mama nic nie wie o jego planach.

Norbert przychodzi do Kaliny i wyjawia, że jej syn nosi się z zamiarem wyjazdu do Meksyku. Kobieta uświadamia sobie, że ani razu nie zapytała Rafała, na co zbiera pieniądze, choć już wcześniej zauważyła, że nic sobie nie kupuje za swoje kieszonkowe. Obwinia się, że jest beznadziejną matką. Zapytana o ojca Rafała, wyznaje, że zostawił ich i wyjechał. Zdenerwowana stwierdza, że musi jak najszybciej porozmawiać z synem i wybić mu z głowy jego pomysł. Nieoczekiwanie prosi Norberta, by ją przytulił. Chłopak spełnia jej życzenie, lecz po chwili oznajmia, że lepiej pójdzie, zanim wróci Rafał. Na pożegnanie Kalina całuje go w policzek i dziękuje za to, co zrobił…

Krzysztof oznajmia żonie, że jedzie do Kutna, aby porozmawiać z Gabryszewskim o swoim projekcie. Dodaje, że wymyślił fortel, dzięki któremu uda mu się porozmawiać z prezesem mimo jego napiętego grafiku. Basia poważnie zaniepokojona domaga się, żeby mąż wyjaśnił jej, co ma zamiar zrobić. Smolny nie chce zdradzać swojego pomysłu, ale zapewnia, że jest doskonały i na pewno się sprawdzi.

Krzysztof oznajmia kierowcy Gabryszewskiego, że osobiście odwiezie prezesa do Kutna. Podaje się za jego współpracownika i przyjaciela. W końcu przekupuje mężczyznę. Kiedy jakiś czas później Gabryszewski wsiada do auta, nie od razu rozpoznaje w Smolnym człowieka, z którym niedawno rozmawiał. Krzysztof przypomina mu się i oznajmia, że nie może czekać, aż ten znajdzie czas aby się z nim umówić. Maciej podenerwowany stwierdza, że śpieszy się na konferencję – musi być w Kutnie za niecałe dwie godziny i nie ma czasu na pogawędki. Dodaje też, że wcale nie jest przekonany do pomysłu Krzysztofa. Smolny nie zraża się tym. Obiecuje prezesowi, że w półtorej godziny dowiezie go na miejsce, a aby go przekonać wystarczy mu tylko połowa tego czasu. Gabryszewski zgadza się na ten układ.

Basia orientuje się, że mąż wypłacił rano z ich wspólnego konta pięć tysięcy złotych. Natychmiast dzwoni do niego, lecz Krzysztof nie odbiera telefonu. Kiedy jakiś czas później Smolny wraca do domu, napada na niego z pretensjami. Krzysztof zgodnie z prawdą wyjaśnia, że potrzebował pieniędzy na przekupienie kierowcy Gabryszewskiego i wynajęcie limuzyny. Zadowolony dodaje, że to była najlepsza inwestycja w jego życiu - Gabryszewski poparł jego pomysł i zgodził się go wesprzeć! Oznacza to, że w końcu będzie mógł robić coś niezależnie…

Marek podejrzewa, że Ola po traumatycznych doświadczeniach zraziła się do mężczyzn. Ma nadzieję, że jej związek z Klaudią nie jest czymś poważnym, lecz tylko rodzajem poszukiwania, ekscesem skrzywdzonej dziewczyny. Młoda Zimińska stanowczo nie zgadza się na takie stawianie sprawy. Przypomina tacie, co powiedziała mu wczoraj. Marek uświadamia córce, jak ciężkim ciosem będzie to dla matki.

Ola zwierza się ukochanej, że czuje się okropnie po wyznaniu ojcu prawdy. Stwierdza, że lepiej by było, gdyby nadal żył w błogiej nieświadomości. Zdaniem Klaudii takie rozwiązanie byłoby nieuczciwe. Liczy, że Ola porozmawia także z mamą.

Po powrocie z pracy Danuta zastaje męża podczas prasowania. Zaskoczona tym niecodziennym widokiem domaga się, żeby powiedział, co go gryzie. Podejrzewa, że pokłócił się z Olą. Marek zaprzecza, lecz po chwili w nerwach wyrywa mu się, że Olka ma dziewczynę. Rozpacza, że nie nakłonili córki na terapię. Zimińska, choć zszokowana, przytomnie stwierdza, że orientacja seksualna nie zmienia się pod wpływem traumy. Podobnie jak mąż ma jednak nadzieję, że związek z Klaudią nie jest czymś poważnym, a jedynie chwilowym kaprysem.

Ola jest zła na ojca, kiedy po powrocie do domu orientuje się, że powiedział o wszystkim mamie. Między rodzicami a córką dochodzi do ostrej sprzeczki. Marek nie może pogodzić się z faktem, że Ola związała się z kobietą. Danuta, choć w przeciwieństwie do męża stara się zachować spokój, w gruncie rzeczy myśli podobnie. Ola oznajmia rodzicom, że kocha Klaudię. Daje im do zrozumienia, żeby nie liczyli na to, że coś się zmieni. Po chwili wzburzona wychodzi z domu. Przychodzi do Klaudii i zapłakana prosi, żeby pozwoliła jej zostać. Dziewczyna przytula ukochaną...

Aktualności