Julia szantażowana! Włodek walczy – ale triumfuje… Maria! Czy firma Maksa i Zdybickiej zbankrutuje?!
Izabela niespodziewanie zjawia się w mieszkaniu Maksa. Jest niemile zaskoczona, kiedy zastaje tam Ilonę. Jej irytacja rośnie, gdy dowiaduje się, że Zdybicka mieszka u jej syna. Między kobietami dochodzi do spięcia. Na osobności Iza robi synowi wymówki, że jej nie uprzedził. Maks zapewnia mamę, że chciał to zrobić, ale ostatnio miał co innego na głowie. Po chwili dostaje telefon od księgowej. Dowiaduje się, że Urząd Skarbowy zablokował firmowe konto.
Księgowa oznajmia Maksowi i Ilonie, że nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników. W odpowiedzi Zdybicka obwinia pracownic1)ę winą za zaistniałą sytuację. Kobieta jeszcze raz tłumaczy, że decyzję o wysokości odprowadzanej składki VAT podejmował Brzozowski, a nie ona.
Maks jest załamany, kiedy dowiaduje się od prawnika, że bank ma aż dwa miesiące na rozpatrzenie ich sprawy. Wzburzony stwierdza, że jeśli sprawa będzie się wlokła miesiącami firma zupełnie straci wiarygodność. Prawnik zapewnia, że będzie negocjował z bankiem i zrobi wszystko, żeby konto firmy zostało odblokowane.
Ilona wraca do domu skonana po ciężkim dniu. Izabela – która cały dzień opiekowała się Wiktorkiem - domaga się, żeby powiedziała jej, co się stało. Zdybicka niechętnie wyznaje w końcu prawdę. Iza jest przekonana, że kłopoty to skutek kolejnych machinacji Ilony. Ta jednak uświadamia jej, że tym razem zawinił Maks. Dodaje, że złożyli już odwołanie i czekają na odpowiedź. Iza stwierdza, że zrobili stanowczo za mało, żeby pozbyć się problemu…
Po wielu dniach wyrzeczeń Włodkowi udaje się nieznacznie stracić na wadze. Ma nadzieję, że to koniec jego udręki. Maria cieszy się z sukcesu męża. Po chwili oznajmia, że będzie mógł zakończyć dietę, gdy zgubi 15 kilogramów. Podczas ćwiczeń na parkowej siłowni Ziębowie dostają gratulacje od starszego małżeństwa. Zwłaszcza Maria jest chwalona za swoją energię i świetną kondycję. Ziębowa skromnie stwierdza, że tylko wspiera męża, który bierze udział w konkursie.
Maria z przejęciem czyta komentarze na wideoblogu. Cieszy się, że tyle osób interesuje się postępami Włodka. Rodzi się w niej poczucie misji. Tymczasem Włodek wymyka się do zaprzyjaźnionej cukierni. Sprzedawczyni z czarującym uśmiechem oznajmia, że nie sprzeda mu żadnych słodyczy. Mówi Włodkowi, że odkąd zaczął dbać o linię znacznie lepiej wygląda. Dodaje, że z wielkim zainteresowaniem śledzi jego bloga. Uważa, że nie powinien poddawać się, gdy sukces jest na wyciągnięcie ręki.
Zięba zastaje w barze Marię w otoczeniu młodych ludzi, z którymi robi sobie selfie. Okazuje się, że to przyprowadzeni przez Franka fani bloga. Włodek bierze wnuka na stronę i skarży mu się, że jest już udręczony drakońską dietą. Chłopak przyznaje, że jak babcia się na coś uprze, nie ma na nią mocnych. Lituje się nad dziadkiem i oddaje mu kanapkę, która została mu ze śniadania. Zięba przyjmuje dar z wielką wdzięcznością. Prosi wnuka, żeby jutro także przyniósł mu małe co nieco…
Julia zapewnia Michała, że nie będzie miała żalu, jeśli ją zostawi. Stwierdza, że nie chce, aby był z nią tylko z litości. Brzozowski przytula kobietę i zapewnia, że tak nie jest. Po chwili Julia dostaje telefon od Pati – kobiety, od której kupowała zdjęcia USG ciąży. Nie odbiera jednak połączenia. Dopiero, gdy Michał wychodzi do pracy, oddzwania i oznajmia, że nie potrzebuje już jej pomocy. Pati mówi jej, że muszą załatwić pewną sprawę.
Michał wyznaje Romanowi, że Julia poroniła. Stwierdza, że nie może jej teraz zostawić. Po chwili jednak przyznaje, że nie wie, jak powinien postąpić. Nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć, gdy Hoffer pyta go, czy kocha Julię.
Pati szantażuje Julię. Żąda od niej dwóch tysięcy złotych za zachowanie tajemnicy ich transakcji. Julia zszokowana prosi ją o trochę czasu. Po powrocie do domu mówi ukochanemu, że musiała się przespacerować i pomyśleć, co dalej z nimi będzie. Michał przytula ją i zapewnia, że razem przejdą przez trudny okres…