Na Wspólnej

Odcinek 2256

Na Wspólnej

Kłopoty firmy Ilony i Maksa – zemsta obrażonego naczelnika?! Weronika angażuje się w dziwną sprawę… Pętla wokół Jarka zaciska się…

Weronika i Swietłana (3)
Weronika i Swietłana (3)

Eliza czatuje z Poszukującym. Nalega, żeby w końcu się spotkali. Jarek odpisuje jej, że może się nim rozczarować. Prosi, żeby dała mu jeszcze trochę czasu.

Eliza jest nieszczęśliwa i zirytowana. Zwierza się Sandrze, że choć na świecie jest cała masa interesujących mężczyzn, nie może przestać myśleć o tym jednym, który sprawia wrażenie, jakby znał ją na wylot. Nie obchodzi jej, kim okaże się Poszukujący – chce go poznać!

Jarek spotyka się z Asią. Jak zwykle proponuje, żeby poszli do jakiejś knajpki. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że pragnie go. Młody Berg zmieszany tłumaczy, że seks – choć ważny – jest zwieńczeniem relacji i dlatego powinni jeszcze zaczekać. Przyparty do muru przyznaje, że poprzedni związek dużo go kosztował i potrzebuje czasu, żeby zyskać pewność, że tym razem się nie sparzy. Asia czuje jednak, że chłopak nie jest z nią szczery. Ma żal, że tak ją traktuje. Stwierdza, że niepotrzebnie zaczął się z nią spotykać, skoro cały czas myśli o Elizie. Dziewczyna odchodzi…

Jarek wraca do domu podłamany. Zwierza się Michelowi, że poległ na wszystkich frontach. Przyznaje mu rację, że kłamstwo ma krótkie nogi. Sądząc, że są sami, podniesionym głosem dodaje, że stworzenie Poszukującego było jego wielkim błędem. Nie zwraca uwagi, gdy Michel daje mu znaki, żeby się uciszył. Po chwili z sąsiedniego pokoju wychodzi Sandra. Okazuje się, że wszystko słyszała i jest bardzo zdegustowana postępkiem przyjaciela. Żąda, żeby Jarek jak najszybciej powiedział Elizie prawdę. Grozi, że w przeciwnym razie sama to zrobi…

Kobieta sprzątająca z kancelarii Weroniki wyznaje Roztockiej, że jej córka od trzech dni nie pojawiła się w domu. Jest bardzo zaniepokojona. Zapewnia, że to dobra dziewczyna i, że wcześniej zawsze informowała ją o swoich planach. Okazuje się, że Swietłana dotąd nie zgłosiła na policję faktu zniknięcia córki w obawie, że ta będzie miała kłopoty, bo pracuje na czarno. Weronika osobiście udaje się z kobietą na komisariat. Policjant mówi Swietłanie, że młodzi ludzie często sami do niego wracają do domu. Zapewnia jednak, że zostaną wszczęte poszukiwania. Roztocka jedzie ze Swietłaną do jej mieszkania po fotografię Iriny. Oglądając zdjęcie stwierdza, że dziewczyna jest bardzo ładna. Na półce z książkami zauważa wizytówkę nocnego klubu. Swietłana wyjaśnia, że córka chodziła czasami na dyskoteki, ale niezbyt często, gdyż pracowała nocami. Dodaje, że zawsze jej ufała. Zwraca uwagę, że z domu nie zniknęły żadne rzeczy Iriny. Jest pełna obaw, że coś się jej stało. Weronika dzwoni do Sławka i prosi o pomoc w odnalezieniu Iriny. Dziedzic obiecuje, że zajmie się tym...

Maks dostaje telefon od mamy. Nie przyznaje się jej, że żyje z Iloną. Jest odrobinę zaniepokojony, kiedy Iza zapowiada, że w przyszłym tygodniu go odwiedzi. Po skończonej rozmowie mówi Ilonie, że chce spotkać się z mamą w cztery oczy, żeby przygotować ją na nowinę, której na pewno się nie spodziewa. Zdybicka z ledwo ukrywanym szyderstwem stwierdza, że powinien zaaplikować Izabeli dobry środek uspokajający, zanim powie jej, że znowu są razem.

Urzędnicy skarbówki zjawiają się w biurze Zdybickiej. Naczelnik z satysfakcją oznajmia Ilonie, że w jej firmie będzie przeprowadzona kontrola. Zdybicka dzwoni do Maksa. Zdenerwowana mówi mu, co się dzieje i prosi, żeby jak najszybciej przyjechał. Jest przekonana, że kontrola jest karą za jej niewyparzony język.

Maks robi ukochanej wymówki, że wszystko przez nią - gdyby kilka dni temu powstrzymała się od awantur, na pewno mieliby spokój. Ilona uważa, że postąpiła słusznie - nie mogła przecież milczeć widząc, jaki bałagan panuje w urzędzie. Jest pewna, że kontrola nie wykaże żadnych nieprawidłowości. Brzozowski obawia się jednak, że urzędnicy tak długo będą szukali, aż znajdą na nich haka. Jednocześnie zapewnia Ilonę, że w czasie jej nieobecności wszystkie rachunki były prowadzone rzetelnie i że niczego przed nią nie ukrywa. Jego słowa, zamiast uspokoić Zdybicką, zasiewają w niej niepokój…

Aktualności