Na Wspólnej

Odcinek 2253

Na Wspólnej

Ola i Klaudia - ostra kłótnia kochanek! Smolny na dnie… Ogromne emocje podczas ogłoszenia wyroku w sprawie śmierci Matuszka!

Ola i Klaudia (11)
Ola i Klaudia (11)

Smolny dostaje informację, że pewna firma poszukuje specjalisty od PR. Uradowany bez chwili namysłu umawia się na spotkanie z prezesem. Jakiś czas później Krzysztof, po dłuższym oczekiwaniu na szefa firmy, zaczyna się poważnie irytować. W końcu prezes wpada do biura i, nie zwracając uwagi na gościa, rozmawia z sekretarką. Beztrosko stwierdza, że ma dziś urwanie głowy i proponuje Smolnemu, żeby przyszedł jutro. Krzysztof upiera się jednak, żeby porozmawiali dziś. Prezes oznajmia, że chodzi o pracę przy kampanii promocyjnej domu towarowego. Okazuje się jednak, że ma już szefa zespołu. Zupełnie ignoruje doświadczenie oraz umiejętności Smolnego i proponuje mu stanowisko asystenta z możliwością awansu. Krzysztof rezygnuje z ubiegania się o posadę. Mocno wkurzony wraca do domu i dla uspokojenia zaczyna brzdąkać na gitarze. Kuba prosi go, żeby zachowywał się ciszej, bo przeszkadza mu w odrabianiu lekcji. Smolny z wściekłością roztrzaskuje instrument. Wieczorem Basia wypytuje męża, jak poszła mu rozmowa w sprawie pracy. Krzysztof z nieskrywanym niesmakiem opowiada o tym, co go spotkało. Oznajmia, że nie ma zamiaru po raz kolejny wylądować jako wyrobnik w korporacji. Postanawia założyć własny biznes.

Klaudia zaczepia Olę przed uczelnią. Chwyta ją za rękę, lecz Zimińska natychmiast wyswobadza się. Tłumaczy zaskoczonej przyjaciółce, że nie lubi się afiszować. Zapewnia, że nie ma problemu z tym, że są parą. Klaudia żartując odskakuje od Oli a widząc zbliżającą się Dagmarę, ucieka w udawanym popłochu. Dagmara proponuje Oli, żeby po zajęciach wybrały się z chłopakami na piwo.

Podczas wypadu z przyjaciółmi Ola cały czas wymienia SMS-y z Klaudią. Reszta towarzystwa zauważa to i zaczyna żartować na ten temat. Nikt jednak nie domyśla się, że młoda Zimińska flirtuje z przyjaciółką z roku. Po chwili Ola żegna się z Dagmarą, Indianą i Konradem nie odpowiadając na pytanie, z kim się umówiła. Jakiś czas później pojawia się u Klaudii. Uświadamia jej, że właśnie wywraca do góry nogami całe swoje życie. Wyznaje, że nigdy wcześniej nie czuła pociągu do żadnej kobiety. Zapewnia jednak, że nie przespała się z nią dla zabawy, ani z chęci zaspokojenia ciekawości. Klaudia ma żal do Oli, że ta zachowuje się przy ludziach tak, jakby wstydziła się tego, co je łączy. Zimińska z kolei zarzuca jej, że interesuje ją wyłącznie seks. Dziewczyny rozstają się w niezgodzie. Klaudia dogania Olę na ulicy. Zapewnia, że nie chodzi jej tylko o łóżko. Wyznaje Zimińskiej miłość i zgadza się na wszystkie warunki, byle tylko pozostały parą.Ola nie bacząc na to, że znajdują się w miejscu publicznym, gorąco całuje Klaudię.

Bogdan dowiaduje się od adwokata, że dziś będzie zeznawał biegły i doktor Kłosowicz – młody lekarz, który był obecny przy porodzie. Ma nadzieję, że zakończy to proces. Jest pewien zwycięstwa.

Biegły zeznaje, że nie dopatrzył się żadnych zaniedbań ze strony Godlewskiego. Stwierdza, że profesor otoczył właściwą opieką swoją pacjentkę. Jest głęboko przekonany, że Godlewski postąpił słusznie nie godząc się od razu na cesarskie cięcie, lecz przeciwnie – starał się, by poród odbył się siłami natury. Wychodzi jednak na jaw, że biegły i oskarżony świetnie się znają - w przeszłości wspólnie pracowali nad projektem badawczym. Adwokat Bergów wnioskuje o wykreślenie opinii biegłego. Argumentuje, że biegły nie jest bezstronny. Jako następny zeznaje podwładny Godlewskiego – młody lekarz obecny przy porodzie Joanny. Jednak doktor Kłosowicz twardo utrzymuje, że nic nie pamięta z porodu Bergowej…

Sąd uznaje, że Godlewski nie dopuścił się żadnych zaniedbań. W sentencji wyroku oddala powództwo i obciąża Bergów kosztami sądowymi! Małżonkowie nie wierzą w to co słyszą. Bogdan bez słowa opuszcza salę rozpraw. Adwokat zapewnia zdruzgotaną Joannę, że można się jeszcze odwołać od wyroku sądu.

Bogdan znika po rozprawie. Ma wyłączony telefon i nikt nie wie, gdzie się podziewa. Wraca do domu dopiero po paru godzinach. Przeprasza żonę, że zostawił ją samą. Joanna prosi go, żeby nigdy więcej jej tego nie robił. Płacząc przytula się do męża...

Aktualności