Na Wspólnej

Odcinek 2241

Na Wspólnej

Tomek zgwałci Łucję?! Maria bierze Włodka do galopu! Przebiegły Jakub totalnie wrobił Igora!

Łucja i Tomek
Łucja i Tomek

Rankiem u Igora zjawia się funkcjonariusz CBŚ. Oznajmia, że przyszedł zadać mu kilka pytań dotyczących zarzutów pod adresem Marcinka, które zamieścił na swoim blogu. Pyta, skąd ma informacje na temat spółek rzekomo zakładanych przez Jakuba, a w praktyce prowadzonych przez inne osoby. Ostrzega, że w przypadku, gdy zarzuty okażą się nieprawdziwe, Igor odpowie za zniesławienie. Nowak stanowczo odmawia ujawnienia tożsamość swojego informatora. Zapewnia jednak, że ma do niego pełne zaufanie. Funkcjonariusz poleca mu, żeby nie opuszczał miasta do czasu wyjaśnienia sprawy.

Elżbieta obawia się śledztwa. Tłumaczy ukochanemu, że Jakub jest bardzo przebiegły i ma wielu wysoko postawionych przyjaciół. Igor jest jednak dobrej myśli.

Tymczasem Jakub zjawia się w redakcji Kraju. W windzie spotyka Igora. Próbuje go upokorzyć obrażając przy tym Elżbietę, ale Igor zręcznie odbija piłeczkę i godzi Marcinka jego własną bronią.

Adwokat Jakuba domaga się od Naczelnego przeprosin na łamach gazety oraz rekompensaty finansowej. Igor oznajmia, że napisał prawdę, a odpowiednie służby na pewno zweryfikują i potwierdzą jego słowa. Naczelny zauważa, że gazeta nie ponosi odpowiedzialności za teksty zamieszczone na blogu. Dodaje, że dopóki nie są znane wyniki śledztwa, jego pismo nie będzie nikogo przepraszać. Natychmiast po wyjściu mężczyzn Igor dzwoni do Weroniki. Z zadowoleniem mówi jej jak Naczelny potraktował zarzuty i żądania Marcinka. Kpiąco stwierdza, że to ostatnie chwile biznesmena na wolności! Niestety, nie jest tak jak myśli Igor – w samochodzie czeka na Jakuba jego rzekomy były księgowy i informator Igora. Okazuje się, że w rzeczywistości mężczyzna jest kierowcą Marcinka. Jakub każe mu jechać prosto do wydawcy pisma, żeby ostatecznie skompromitować Igora…

Maria przyrządza dla męża dietetyczne śniadanie. Włodek z obrzydzeniem patrzy na talerz. Oznajmia, że nie będzie jadł rzeczy, które nadają się tylko na paszę dla królików. Ziębowa zgadza się, żeby jadł to, co lubi, pod warunkiem, że będzie regularnie ćwiczył. Tłumaczy mężowi, że musi zadbać o swoje zdrowie i kondycję. Po południu zabiera go do parku i robi mu porządny trening. Włodek strasznie marudzi, a nawet próbuje oszukiwać. Gdy jest już porządnie zziajany, Maria lituje się nad mężem i zarządza koniec treningu. W barze czekają na Włodka kolejne nieprzyjemności - Żaneta i Wojtek bezlitośnie żartują sobie z ojca. Zięba nie wytrzymuje w końcu. Oznajmia, że nie pozwoli się dłużej obrażać, po czym wzburzony wychodzi. Kiedy jakiś czas później Maria stawia przed nim talerz z dietetycznym posiłkiem, Włodek wpada w szał. Zarzuca żonie, że robi z niego wariata i specjalnie wystawia na pośmiewisko. Nie może zrozumieć, co ją opętało. Ziębowa uświadamia mężowi, że człowiek w jego wieku nie może bezkarnie folgować łakomstwu. Powinien się wziąć za siebie, zanim kompletnie zrujnuje swoje zdrowie. Ze łzami w oczach dodaje, że nie chce zostać wdową…

Tomek zaprasza Łucję na swoje urodziny. Prosi ją, żeby nie rozgłaszała tego w firmie. Dodaje, że na kameralnej imprezie w jego mieszkaniu zjawi się tylko kilku znajomych, głównie ze studiów. Łucja zdradza Jagodzie, że dziś są urodziny Tomka. Prosi jednak, żeby zachowała tę informację dla siebie. Nie ma wątpliwości, że Grudniewski chciałby ją poderwać, ale - choć lubi go i jest mu wdzięczna za to, co dla niej robi - zupełnie nie odwzajemnia jego uczuć. Zdecydowała się przyjąć jego zaproszenie tylko dlatego, żeby nie zrobić mu przykrości.

Rafał w zaufaniu mówi Jagodzie, że Tomek wcale nie ma dziś urodzin. Wymyślił to, by zwabić do siebie Łucję, na której punkcie zupełnie oszalał. Pokazuje dziewczynie pliki, które Grudniewski przechowuje w swoim komputerze. Są to zapisy z monitoringu na recepcji, na których widać Łucję. W pewnym momencie młodzi ludzie natykają się na nagie zdjęcie Łucji, które przysporzyło jej tyle przykrości. Rafał odkrywa, że nie zostało ono ściągnięte z sieci, ale jest plikiem źródłowym. Jagoda – poważnie zaniepokojona – postanawia ostrzec koleżankę. Tymczasem Łucja przychodzi do Tomka. Chłopak ukradkiem zamyka mieszkanie i chowa klucz do kieszeni. Okłamuje dziewczynę, że reszta gości nieco się spóźni, bo jadą aż z Łodzi. Kiedy Jagoda dzwoni do Łucji, ta wyłącza aparat, żeby nikt nie przeszkadzał jej w zabawie. Choć czuje się trochę nieswojo sam na sam z Tomkiem, stara się zachowywać naturalnie.

Jagoda dzwoni do Daniela i prosi go o pomoc. Tymczasem Tomek i Łucja kończą oglądać film, po czym Grudniewski wręcza jej komplet seksownej bielizny i prosi, żeby przymierzyła. Do Pruskiej dociera, że została podstępnie zwabiona przez chłopaka. Próbuje wydostać się z jego mieszkania. Dochodzi do szarpaniny. Tomek zachowuje się jak człowiek niezrównoważony psychicznie. Uważa się za kogoś, kto uwolnił Łucję z toksycznego związku i teraz oczekuje jej wdzięczności. Przerażona dziewczyna próbuje wyrwać się z jego objęć. Grudniewski obraża ją i siłą zatrzymuje. Tymczasem Daniel na złamanie karku biegnie jej na pomoc...

Aktualności