Tosia krzyczy ojcu w twarz, że nie chce go znać! Norbert „napalony” na ponętną trzydziestolatkę! Michał totalnie załamany rozstaniem z Kingą i Ignasiem…
Norbert zauważa przed domem atrakcyjną kobietę trudzącą się przy wyjmowaniu z auta sporej paczki. Natychmiast rusza jej z pomocą. Kobieta jest mu wdzięczna, jednak nie pozwala odprowadzić się do mieszkania. Norbert z entuzjazmem opowiada przyjaciołom o ponętnej trzydziestolatce. Jest nią zauroczony. Eliza, Bruno i Jarek obawiają się, że mogą z tego wyniknąć kłopoty. Radzą koledze, żeby trzymał się z daleka od nowej sąsiadki. Niespodziewanie Kalina sama zjawia się u Norberta. Tłumaczy, że ma jakiś problem z pralką i prosi go o pomoc. Chłopak obiecuje, że weźmie narzędzia i zaraz do niej przyjdzie. Tryumfuje przed kolegami, którzy w zdumieniu obserwowali całą scenę. Chłopaki uświadamiają mu, że nie ma pojęcia o naprawie pralek. Norbert z wyższością oznajmia, że Kalinie przecież nie o to chodziło - wezwała go, bo potrzebuje mężczyzny, a nie złotej rączki. Prężąc się w seksownej koszulce daje przyjaciołom do zrozumienia, że nie zawiedzie Kaliny. Kiedy znika za drzwiami, Michel, Jarek i Bruno wybuchają śmiechem. W drodze do sąsiadki Norbert wyobraża sobie, jak kobieta otwiera mu drzwi w seksownej bieliźnie i zaprasza do swojej alkowy. Zamiast tego zastaje Kalinę w pocie czoła zbierającą wodę z podłogi w łazience…
Michał ma dylemat, czy zgodzić się, żeby Kinga zabrała Ignasia do Londynu, czy upierać się, by syn został z nim. Przyznaje, że żadne z tych rozwiązań nie jest zadowalające dla wszystkich. Julia namawia ukochanego, żeby zgodził się na wyjazd syna. Używa tych samych argumentów, co Kinga…
W końcu Michał zgadza się. Brzozowska jest mu niewymownie wdzięczna, zwłaszcza że zdaje sobie sprawę, jak ciężkie będzie dla niego rozstanie z synem. Michał wyznaje żonie, że będzie tęsknił także za nią. Dodaje, że sytuacja, w której się wszyscy znaleźli, jest dla niego bardzo trudna do zniesienia. Kinga tłumiąc łzy mówi mu, że właśnie dlatego zdecydowała się na wyjazd.
Podczas obiadu w restauracji Brzozowscy mówią synkowi o planach wyjazdu. Zapewniają, że tata będzie go odwiedzał. Chłopiec zrywa się z miejsca i wybiega z lokalu. Brzozowski dogania go i tłumaczy, że mama dostała świetną propozycję pracy i szkoda by było, żeby z niej zrezygnowała. Kinga przekonuje syna, że nie będzie żałował czasu spędzonego w Anglii. Podczas tej trudnej rozmowy Michał dostaje telefon od Julii. Kobieta skarży się na mdłości i prosi ukochanego, żeby wracając wstąpił jeszcze do apteki. Brzozowski bardzo przejęty, obiecuje, że niebawem będzie z powrotem. Julia z wyrazem tryumfu kończy połączenie - tak naprawdę nic jej nie dolega.
Po powrocie do domu Michał wyznaje Juli, że rozmowa z synem nie należała do łatwych. Zdrojewska ze współczuciem stwierdza, że rozumie jego ból. Uważa jednak, że podjął dobrą decyzję...
Tosia oznajmia opiekunom, że chce poznać swojego prawdziwego tatę. Pomimo że ojciec zostawił ją i mamę, chce mu dać szansę.
Kamil ostrzega Kornackiego, że jeśli w jakikolwiek sposób skrzywdzi Tosię, będzie miał z nim do czynienia. Kornacki zapewnia, że zależy mu tylko na szczęściu córki. Tosia natychmiast rozpoznaje w nim mężczyznę, który zaczepił ją kiedyś przed domem. Zadaje mu masę bardzo trudnych pytań, na które Kornacki stara się szczerze odpowiedzieć. Wyznaje między innymi, że porzucenie jej i mamy, uważa za najbardziej hańbiącą rzecz w swoim życiu. Przyznaje, że popełnił wielki błąd i prosi Tosię o wybaczenie. Pragnie by odtąd żyli jak ojciec z córką. Hofferowie cały czas w napięciu przysłuchują się rozmowie. Tosia nie może wybaczyć ojcu, że odwrócił się od niej, gdy została całkiem sama. Oznajmia, że nie chce już więcej go widzieć, po czym ucieka do swojego pokoju. Kamil i Zuza oddychają z ulgą. Za to Kornacki jest wzburzony. Przekonany, że Hofferowie nastawili dziecko przeciwko niemu, odgraża się, że tak tego nie zostawi. Tymczasem Tosia, płacząc nad fotografią mamy, przeprasza ją za to, że uległa ciekawości i spotkała się z tatą. Przyznaje jej rację, że ktoś taki nigdy nie był im potrzebny… Hofferowie przychodzą do córki. Zuza tuli płaczącą Tosię...