Na Wspólnej

Odcinek 2237

Na Wspólnej

Elżbieta daje mężowi w twarz! Daniel ostrzega Tomka – wie, że jest psychopatą! Paulina przyznaje się do kłamstwa – Marta jest w szoku…

Paulina
Paulina

W pracy Łucja przegląda pocztę elektroniczną. Rozśmiesza ją przesłany przez Tomka obrazek z roznegliżowaną parą i dowcipnym podpisem na temat seksu. Jagoda namawia koleżankę, żeby po pracy wybrała się z nią i innymi dziewczynami z biura na wino. Pruska z chęcią przyjmuje zaproszenie.

Daniel zaczepia Tomka na ulicy. Oznajmia, że ma go na oku i ostrzega, żeby nie próbował swoich gierek z Łucją. Chłopak udaje, że nie rozumie, o czym mowa. Brzozowski daje mu do zrozumienia, że wie o Beacie i o tym, jak ją nękał. Zapowiada, że jeśli w jakikolwiek sposób skrzywdzi Łucję, nie uniknie jego zemsty. Po powrocie do biura Tomek proponuje Łucji, żeby spotkali się po pracy. Dziewczyna tłumaczy, że jest już umówiona z koleżankami i nie może tego odwołać. Nie ma jednak nic przeciwko temu, żeby spotkali się innym razem.

Tomek obserwuje z ukrycia, jak Łucja i jej koleżanki wychodzą z knajpy i rozstają się. Potem śledzi dziewczynę w drodze do domu. W pewnym momencie, niby przypadkiem, zachodzi jej drogę. Udając zaskoczonego wyjaśnia, że wraca od kumpla, który mieszka w pobliżu. Proponuje Łucji, że podwiezie ją do domu swoim autem. Gdy przyjeżdżają na miejsce wyznaje jej, że kiedyś poznał dziewczynę, z którą wiązał bardzo poważne plany, ale się pomylił. Jego wybranka nie mogła jednak pogodzić się z rozstaniem. Była niestabilna emocjonalnie - zaczęła go nękać i mścić się. Z powodu Beaty musiał zmienić mieszkanie i pracę, bo nie mógł dużej znieść jej natarczywości. Łucja, pełna współczucia i zrozumienia dla kolegi. Jest pod wrażeniem, kiedy dowiaduje się, że jest pierwszą osobą, której o tym opowiedział…

Roman i Honorata zapraszają Martę do siebie i oznajmiają, że Paulina ma jej coś ważnego do powiedzenia. Konarska jest pełna jak najgorszych przeczuć. Paulina z wielkim wstydem przyznaje się, że kłamała oskarżając Olafa. Tłumaczy, że zrobiła to z zemsty – bo on nie odwzajemnił jej uczuć... Konarska jest w szoku. Nie zostawia na dziewczynie suchej nitki, po czym wzburzona wybiega z mieszkania ojca. Roman dogania córkę. Wyraża wielki żal z powodu tego, co się stało. Marta nie może sobie darować, że uwierzyła w potworne oszczerstwo i wyrzuciła z domu mężczyznę, którego kocha.

Roman oznajmia Paulinie, że niebawem przyjedzie po nią ojciec. Dziewczyna szczerze zapewnia, że bardzo żałuje tego, co zrobiła - oddałaby wszystko, żeby cofnąć czas. Honoracie robi się jej żal. Na osobności mówi narzeczonemu, że powinien docenić fakt, że Paulina zdobyła się na akt skruchy. Na Hofferze nie robi jednak wrażenia żal Pauliny. Nie może jej darować, że zniszczyła szczęście jego córki.

Marta dzwoni do Olafa i prosi go o spotkanie. Kiedy Kubicki zjawia się w umówionym miejscu, Konarska mówi mu, czego się dowiedziała. Z wielką skruchą przyznaje, że bardzo wobec niego zawiniła. Olaf zjadliwie stwierdza, że skoro oszukał ją w sprawie egzaminów, to przecież oczywiste jest, że mógł zgwałcić nieletnią. Sposób, w jaki Marta go potraktowała dowodzi, że mogłaby uwierzyć w każde oszczerstwo pod jego adresem. Konarska ze łzami w oczach błaga ukochanego, żeby jej wybaczył. Jednak Olaf oznajmia, że między nimi wszystko skończone.

Wacek przyjeżdża po córkę. Chłodno wita się z gospodarzami, bierze bagaże córki i natychmiast zbiera się do wyjścia. Roman i Honorata proszą go, żeby został chwilę i porozmawiał z nimi. Nowaczyk robi im awanturę, że nie tylko nie zapewnili jego córce należytej opieki, ale jeszcze ukrywali przed nim, co się z nią dzieje. Hoffer próbuje się nieskładnie tłumaczyć. Paulina wchodzi mu w słowo. Oznajmia ojcu, że jest tyranem - dlatego musiała kłamać i błagać opiekunów, żeby jej nie wydali. Roman zwraca przyjacielowi uwagę, że powinien docenić fakt, że jego córka przyznała się do błędu. Uświadamia mu, że niewielu ludzi zdobyłoby się na coś takiego. Wacek pozostaje jednak głuchy na argumenty przyjaciół i ślepy na łzy córki…

Elżbieta przegląda w Internecie artykuły dotyczące jej aresztowania. Jest załamana. Igor zapewnia ukochaną, że wkrótce zostanie oczyszczona z zarzutów. Julka także stara się podnieść ją na duchu.

Elżbieta przychodzi do Jakuba i poważnym tonem oznajmia mężowi, że wszystkie jego knowania na nic się nie zdadzą – ona nigdy do niego nie wróci. Marcinek stwierdza, że wcale mu na niej nie zależy. Uważa, że za zdradę, której się dopuściła, należy jej się kara. Nazywa ją dziwką! Elżbieta wymierza mu bolesny policzek, po czym odchodzi.

Tymczasem Igor próbuje nawiązać kontakt z kimś z firmy Jakuba. Nikt jednak nie chce z nim rozmawiać. Kolega uświadamia mu, że to dlatego, że go znają. Nowak namawia kumpla, żeby – pod pretekstem zbierania materiałów do artykułu – umówił się z jakimś znajomym Marcinka. Każda informacja może okazać się cenna…

Elżbieta wyznaje ukochanemu, że była u Jakuba w nadziei, że uda jej się przekonać go do zaprzestania intryg. Przyznaje, że nie było to zbyt rozsądne z jej strony. Jest podłamana i zniechęcona. Igor zapewnia ukochaną, że dadzą radę. Wieczorem, gdy Elżbieta już śpi, Nowak dostaje telefon od jakiegoś mężczyzny, który przedstawia się, jako były współpracownik Marcinka. Iwański twierdzi, że ma informacje, które mogą go zainteresować. Igor umawia się z nim na spotkanie...

Aktualności