Odcinek 2225

Michał wciąż myśli o Kindze. Przyjeżdża po nią, a ta bez oporów wsiada z nim do auta i razem jadą w ustronne miejsce na łono natury. Namiętnie kochają się w samochodzie, po czym przychodzi chwila refleksji - Kinga uświadamia mężowi, że to, co robią, jest nieuczciwe zarówno wobec jego nowej wybranki jak i Ignasia.

Michał dostaje z sądu zawiadomienie o terminie rozprawy rozwodowej. Natychmiast je drze i wyrzuca do kosza. Tymczasem Brzozowska dostaje od szefa propozycję półrocznego stażu w Londynie. Odrzuca ją jednak. Wyjaśnia szefowi, że w jej życiu ostatnio znowu zaszła zmiana i wolałaby zostać na miejscu.

Michał zupełnie nie zwraca uwagi na zaloty Julii. Kiedy kobieta proponuje, żeby się trochę rozerwali, wymawia się zaległą pracą. Julia postanawia zająć się swoimi sprawami. Jest w szoku, gdy przypadkiem znajduje w śmietniku podarte zawiadomienie o terminie sprawy rozwodowej...

Tomek oznajmia Łucji, że udało mu się usunąć jej kompromitujące zdjęcie z serwera. Dziewczyna jest mu niewymownie wdzięczna. Daniel dzwoni do ukochanej i mówi jej, że sprawą jej zdjęć zajmie się policyjna grupa powołana specjalnie do zwalczania przestępczości w sieci. Łucja chłodno oznajmia, że sprawa jest nieaktualna. Wyjaśnia, że Tomkowi udało się dokonać tego, nad czym on bezskutecznie trudził się tyle czasu. Po chwili dodaje, że nie ma czasu na rozmowy i rozłącza się.

Daniel wraca do domu po kolejnej nieudanej rozmowie o pracę. Krzysztof szybko orientuje się, że nie to jest przyczyną jego fatalnego nastroju. Chłopak wyjawia mu, że ktoś włamał się do jego telefonu i wykradł z niego zdjęcie Łucji, które potem umieścił w sieci. Zdarzenie to doprowadziło do konfliktu między nim a ukochaną, która podejrzewa, że to on dopuścił się tego haniebnego czynu. Smolny uświadamia mu, że aby znaleźć prawdziwego sprawcę, musi zastanowić się, jakie były jego intencje. Sugeruje dwie możliwości: albo ktoś chciał skompromitować Łucję, albo ich skłócić. Daniel dochodzi do wniosku, że to Rafał chciał się zemścić na Łucji za to, że odrzuciła jego zaloty. Niewiele się namyślając, wychodzi z domu, żeby rozprawić się z łotrem.

Łucja ofiarowuje Tomkowi bilety do kina na film z jego ulubionego gatunku SF. Daje do zrozumienia, że chętnie wybierze się razem z nim. Daniel zjawia się przed biurem Łucji. Zauważa, jak jego ukochana wsiada z Tomkiem do samochodu i odjeżdża. Dociera do niego, że pomylił się w ocenie sytuacji...

Igor zaprasza Martę na parapetówkę. Zaznacza, że liczy również na obecność Olafa. Konarska dziękuje za zaproszenie i gratuluje przyjacielowi, że tak szybko udało mu się spełnić marzenie. Ewa jest szczęśliwa, że Elżbieta ma tak dobry kontakt z Julką. Ciekawi ją, jak synowi układa się ze swoją wybranką. Igor wyznaje jej, że znalazł w Elżbiecie prawdziwą bratnią duszę i chce z nią związać swoje życie. Liczy, że mama także jest szczęśliwa z Radkiem i pogłębi z nim więź.

Na parapetówce pojawiają się pierwsi goście – Marta i Olaf. Tuż za nimi niespodziewanie zjawia się sąsiad, który zasadniczym tonem oznajmia gospodarzom, że powinni uprzedzić pozostałych lokatorów o imprezie. Nowak zapewnia, że dzisiejsze spotkanie nie będzie zbyt huczne. Na złośliwie uwagi odpowiada kulturalnie, acz nieco sarkastycznie, po czym zamyka natrętowi drzwi przed nosem. Wkrótce zjawiają się Hofferowie. Po jakimś czasie sąsiad zaczyna walić w ścianę nowych lokatorów. Igor specjalnie pogłaśnia muzykę i zaprasza ukochaną do tańca. Zabawa rozkręca się na dobre. Nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi. Igor jest przekonany, że to znowu ich marudny sąsiad przyszedł robić wymówki. Staje jak wryty na widok dwóch funkcjonariuszy CBŚ, którzy aresztują Marcinkową pod zarzutem defraudacji pieniędzy fundacji!...