Bergowie wspólnie zeznają przeciw Godlewskiemu! Bruno wciśnie Lenie obcego psa?! Czy Kamil znajdzie przyczynę dziwnych ataków Mai?!
Norbert znajduje ogłoszenie o sprzedaży yorka, który jest prawie identyczny z pieskiem Leny. Zapewnia Bruna, że jego ukochana nie zorientuje się, że to inny pies. Sandra i Jarek stwierdzają, że pomysł Norberta jest ryzykowny i niezbyt uczciwy. Michel uważa, że mimo wszystko warto spróbować.
Bruno udaje się z Norbertem w umówione miejsce, żeby dokonać transakcji. Ogłoszeniodawca przywozi pieska zamkniętego w kartonie. Żąda za niego 800 złotych. Norbert uznaje, że to stanowczo za dużo. Bruno nie chce zostawić pieska w rękach człowieka, który nie potrafi się o niego zatroszczyć. Pożycza od kolegi brakującą sumę i kupuje yorka. Sandra jest zdegustowana postępkiem przyjaciół. Oskarża ich nawet o paserkę. Norbert i Bruno zapewniają, że nie kupili psa od złodzieja. Tłumaczą, że sprzedający odziedziczył go po zmarłej babce. Niebawem zjawia się Lena. Nie rozpoznaje, że jej pupil został podmieniony. Wszyscy, włącznie z Sandrą, zgodnie brną w kłamstwo chcąc uchronić przyjaciela przed kompromitacją. W pewnym momencie piesek boleśnie gryzie Lenę. Norbert tłumaczy jej, że yorki często w ten sposób okazują swoje przywiązanie…
Joanna stanowczo odmawia składania zeznań w sprawie śmierci synka. Oznajmia mężowi, że nic nie jest w stanie zrekompensować jej straty dziecka. Zarzuca Bogdanowi, że wcale nie zależy mu na sprawiedliwości, ale na zemście.
Kasia i Franek martwią się, że rodzice znowu się kłócą. Franek jest rozgoryczony - ucieka na wagary. W parku wyładowuje stres rzucając kamieniami do wody. Impertynencko odnosi się do starszego mężczyzny, gdy ten zwraca mu uwagę, że może tym zrobić komuś krzywdę...
Berg decyduje się sam składać zeznania. Już na początku pojawia się jednak problem – wychodzi na jaw, że nie był przy żonie przez cały czas trwania akcji porodowej. Nieoczekiwanie w prokuraturze zjawia się Joanna i uzupełnia zeznania męża. Obwinia Godlewskiego za śmierć syna. Nie potrafi jednak szczegółowo odpowiedzieć na pytania prokuratora, ile razy profesor przychodził do niej podczas porodu i co mówił. Berg powoli traci zimną krew. Ze łzami w oczach tłumaczy prokuratorowi, że nie sposób pamiętać wszystkiego, co się wtedy działo. Zapewnia jednak, że Godlewski dopuścił się zaniedbań. Przede wszystkim zabronił młodszemu lekarzowi wykonania cesarki, mimo że ten sugerował taką konieczność. Prokurator pyta go o szczegóły. Joanna roztrzęsiona i zmęczona przesłuchaniem, wychodzi bez słowa. Berg udaje się za żoną.
Joanna nie ma ochoty rozmawiać z mężem. Nie pozwala mu się nawet dotknąć. Kasia pociesza tatę. Zapewnia go, że z czasem wszystko się ułoży.
Zuza, gorąco witana przez Tosię i Ulę, wraca z Wenecji. Dyskretnie zapewnia Tosię, że w każdej chwili może z nią porozmawiać o swoich kobiecych problemach. Prosi męża, żeby postarał się wrócić dziś wcześniej ze szpitala, gdyż bardzo za nim tęskniła.
Hoffer próbuje znaleźć przyczynę ataków Mai. Nabiera pewności, że mają one podłoże psychosomatyczne. Kiedy w szpitalu zjawiają się rodzice dziewczyny, Kamil przedstawia im swoją diagnozę. Daje do zrozumienia, że Maja może zostać wypisana ze szpitala, ale potrzebuje stałej troski. Jaworscy zdają się być urażeni insynuacją, jakoby ich córce brakowało rodzicielskiej miłości i zainteresowania. Zapewniają lekarza, że Maja ma idealne warunki do rozwoju i nie jest wystawiona na żadne stresy. Tymczasem dziewczyna nie chce wracać do domu. Jaworscy tłumaczą córce, że tam będzie jej lepiej. Zapewniają, że nic nie zakłóci jej spokoju. Maja nie jest jednak tego taka pewna. Kamil zza uchylonych drzwi przysłuchuje się rozmowie.
Tuż przed końcem dyżuru Hoffer dowiaduje się, że Jaworska znowu zasłabła. Natychmiast udziela jej pomocy i zostaje w szpitalu czuwając przy jej łóżku.
Tymczasem Zuza, w seksownym negliżu, czeka na męża. Wysyła mu MMS-a ze swoim zdjęciem. Późnym wieczorem Maja odzyskuje przytomność. Jest zaniepokojona tym, co się stało. Kamil obiecuje, że dowie się co jej jest. Dodaje, że do tego czasu będzie musiała zostać w szpitalu. Maja oddycha z ulgą…
Kiedy Kamil wraca do domu, Zuza już śpi. Hoffer troskliwie okrywa ją i całuje...