Na Wspólnej

Odcinek 2206

Na Wspólnej

Dramat rodziny Bergów trwa… Zdybicka bawi się Maksem, czy go… kocha?! Smolny czuje szansę awansu, a Kuba… zew natury!

Ilona Zdybicka
Ilona Zdybicka

Ilona przychodzi rankiem po synka. Kokietuje Maksa, ten jednak gra nieprzystępnego. Zasadniczym tonem pyta, czy zdecydowała już coś w sprawie niani dla Wiktorka. Zdybicka stwierdza, że opiekunka jest zbędna – sami świetnie sobie radzą. Oznajmia, że zapisała małego do prywatnego żłobka, do którego będą mogli go oddawać zawsze, kiedy będzie to konieczne. Ilona proponuje, żeby dziś zawieźli tam synka na próbę. Chce być obecna podczas spotkania z klientem. Wyjaśnia zaskoczonemu Maksowi, że to także jej firma i ma prawo być na bieżąco.

Podczas spotkania Ilona, w niewidoczny dla klienta sposób, stara się podniecić Maksa – wodzi swoją stopą po jego udzie – czym kompletnie go dekoncentruje. Po spotkaniu Maks mówi Ilonie, że jej zachowanie było niepoważne i żałosne. Zdybicka stwierdza jednak, że to z jego strony tylko poza, a w rzeczywistości podobało mu się. Zdenerwowany Brzozowski każe jej odebrać synka ze żłobka i przywieźć go prosto do niego.

Ilona mówi Maksowi, że Wiktorowi bardzo podobało się w żłobku. Brzozowski zgadza się w końcu, żeby zapisali go tam na stałe. Po chwili chłodno żegna się ze Zdybicką i zabiera synka, żeby położyć go spać. Jest niezadowolony, kiedy po powrocie zastaje Ilonę przygotowującą obiad. Kobieta zaczyna go kokietować. Tym razem Maks nie opiera się jej wdziękom. Para zaczyna się szaleńczo całować…

Młody lekarz mówi Bergom, że ich dziecko prawidłowo się rozwija, a stan Joanny jest już na tyle dobry, że obie pacjentki mogą zostać wypisane do domu. Bergowa zapytana o samopoczucie nie odpowiada. Lekarz prosi Bogdana na stronę. Na korytarzu Berg atakuje Kłosowicza, że nie zrobił wszystkiego, by ratować jego synka. Mężczyzna zapewnia, że to, co się stało, również dla niego jest wielką tragedią. Mówi Bergowi, że zakończono sekcję zwłok ich dziecka i można zabrać jego ciało, aby go pochować. Po powrocie do żony, Bogdan próbuje zagadnąć ją na temat pogrzebu Mateuszka. Joanna kategorycznie nie chce jednak o tym rozmawiać.

Renata obiecuje bratu, że pomoże mu przy pogrzebie. Bogdan zupełnie się rozkleja. Nie może sobie darować, że tyle czasu stał bezczynnie, choć przeczuwał, że poród nie przebiega prawidłowo. Obawia się, że Joanna nigdy mu tego nie wybaczy. Renata tłumaczy bratu, że każdy przeżywa cierpienie na swój sposób. Wspomina, że kiedy straciła synów, nienawidziła całego świata, ale w końcu jej ból ustąpił i wszystko wróciło do normy. Bogdan musi być bardzo silny, ale musi też pamiętać, że i on ma prawo do cierpienia. Po chwili zjawiają się dzieci Berga. Bogdan prosi ich, żeby po powrocie Joanny zachowywali się normalnie. Sam jednak z trudem powstrzymuje łzy.

Bogdan przyprowadza Joannę i córeczkę do domu. Młodzi Bergowie są zachwyceni siostrzyczką. Starają się zachowywać naturalnie. Joanna zaczyna płakać, kiedy znajduje jakiś drobiazg przygotowany dla Mateuszka. Wyrywa się z objęć męża i wybiega do drugiego pokoju...

Basia przypadkiem odkrywa, że Kuba ogląda w Internecie strony z pornografią. Nalega, żeby mąż porozmawiał z jej synem. Tłumaczy, że Kuba będzie przy nim mniej skrępowany. Krzysztofowi nie bardzo się to uśmiecha, ale obiecuje porozmawiać z Kubą. Jakiś czas później spotyka się z członkiem zarządu firmy. Malewicz mówi Smolnemu, że zmarł jeden z głównych udziałowców firmy. Zarząd planuje sprzedaż wydawnictwa, jednak najpierw trzeba zrestrukturyzować firmę, aby uzyskać za nią korzystną cenę. Zleca to zadanie Krzysztofowi.

Podczas zebrania zespołu Smolny w zaufaniu oznajmia podwładnym, że szykuje się duża redukcja etatów w firmie. Ostrzega, że od dziś wszyscy będą pod lupą zarządu. Dlatego muszą się wykazać i pracować ze zdwojonym zaangażowaniem, jeśli zależy im na utrzymaniu swoich posad.

Krzysztof mówi żonie, że Malewicz zlecił mu przeprowadzenie zmian w firmie, bo uznał, że on – jako człowiek twardy – najlepiej się do tego nadaje. Otwiera butelkę wina, żeby uczcić fakt, że został doceniony. Krzysztof tryumfalnie oznajmia jej, że oblewają jego awans do zarządu. Wyjaśnia, że po śmierci Różańskiego zrobił się wakat i wszystko wskazuje na to, że on wskoczy na jego miejsce. Basia, znacząco wskazując na Kubę, radzi mężowi, żeby tymczasem zajął się własną rodziną. Wychodzi, żeby nie przeszkadzać im w męskiej rozmowie.

Kuba bardzo zmieszany przysięga, że nie oglądał pornografii. Smolny zapewnia chłopaka, że nie ma się przed nim czego wstydzić i może go o wszystko zapytać. Jakież jest jego zdziwienie, gdy Kuba pyta go, jaka jest różnica między seksem grupowym a orgią! Po powrocie Basia wypytuje męża, jak mu poszła pogadanka. Smolny zapewnia, że Kuba został przez niego pouczony. Przyciśnięty obiecuje jednak, że jeszcze z nim porozmawia, ale musi się do tego przygotować. Tłumaczy, że chłopak ma wiele bardzo szczegółowych pytań. Przyznaje, że nie docenił jego wiedzy w tym zakresie.

Aktualności