Odcinek 2196

Zuza wybiera się na drugi etap castingu do reklamy biżuterii. W agencji przypadkowo staje się świadkiem sprzeczki pomiędzy Magdą a szefową Irminą. Modelka robi agentce wyrzuty, że nie załatwiła jej angażu. Czuje się upokorzona faktem, że ma stawać w szranki z jakąś nikomu nieznaną amatorką. Niebawem zjawia się właściciel marki biżuterii, którą mają reklamować. Jest to ten sam mężczyzna, którego Zuza poznała przed castingiem na parkingu. Szaniawski zaprasza modelki na rozmowę. Magda zgłasza się jako pierwsza. Schlebia mu rozpływając się w zachwytach nad biżuterią. Jest bardzo pewna siebie, lecz czeka ją zawód. Szaniawski zaprasza do współpracy Zuzę. Docenia jej wdzięk i naturalność, których brak było jej konkurentce. Hofferowa jest bardzo szczęśliwa.

Magda czeka na Zuzę przed agencją. Insynuuje wprost, że Hofferowa zdobyła angaż, bo poszła z Szaniawskim do łóżka. Zuza nie komentuje tego. Po powrocie do domu skarży się jednak mężowi, że według niektórych droga do kariery wiedzie wyłącznie przez sypialnię. Dopiero po chwili wyjaśnia mu, że dostała angaż i przy okazji usłyszała kilka przykrych słów od top modelki, którą pokonała. Hoffer i dziewczynki szczerze gratulują Zuzie sukcesu…

Antosia, od śmierci ojca, ciągle jest podminowana - strofuje braciszka, złości się, że mama przez pół dnia nie wstaje z łóżka, krzyczy na babcię, żeby nie używała kubka taty.

Solska odwiedza Weronikę. Mówi jej, że nadal jest zdecydowana uwolnić się od męża. Obawia się jednak, że nieprędko znajdzie adwokata, który zechce się zająć się jej sprawą. Podziwia Adama za jego dobroć i odwagę. Roztocka obiecuje Klarze, że pomoże jej znaleźć kogoś odpowiedniego. Zapewnia też, że jak tylko znajdzie notatki męża dotyczące jej sprawy, odda je jej, żeby nie wpadły w niepowołane ręce. Solska dziękuje Weronice i współczująco ją przytula.

Roztocka przychodzi do biura Adama. W jego biurku znajduje teczkę z notatkami dotyczącymi sprawy Solskich. Odsłuchuje nagranie rozmowy pomiędzy Adamem a Klarą. Były wspólnik Roztockiego zatrzymuje Weronikę wychodzącą z biura. Kamys składa jej kondolencje z powodu śmierci męża. Oferuje swoją pomoc i zapewnia, że spłaci udziały Adama w kancelarii. Jest zaniepokojony widząc, że Roztocka wynosi teczkę Solskiej. Weronika przypomina mu, że nie chciał przecież zajmować się tą sprawą. Po chwili chłodno żegna się z Jerzym.

Wieczorem Roztocka do późna przesłuchuje nagrania z rozmów Adama z Solską. Klara opowiada o tym, jak została zniewolona przez męża...

Dominik, zaraz po powrocie z Norwegii, przychodzi do Kasi. Dziewczyna przyjmuje go ubrana w seksownej bieliźnie nocnej. Chłopak nie może oderwać od niej oczu. Zaczyna całować dziewczynę z taką namiętnością, że Kasia zaczyna się bronić! Bergówna przypomina, jak sam jej mówił, że z szacunku do dziewczyny nigdy namawiał dziewczyny na seks. Chłopak wyznaje, że żadnej jeszcze nie kochał tak, jak jej.

Kasia skarży się przyjaciółce, że Dominik rzucił się dziś na nią, jak wygłodniałe zwierzę. Przyznaje, że też pragnie zbliżenia, ale boi się, że nie spełni oczekiwań chłopaka i nie spodoba mu się. Nina jest pewna, że wszystko będzie dobrze. Uważa, że Kasia nie powinna zwlekać, jeśli kocha i pragnie Dominika. Tymczasem Dominik przeprowadza męską rozmowę z Kudłatym. Zastanawia się, jak podejść Kasię, żeby zgodziła się na zbliżenie. Zapewnia, że kocha Kasię i chce jej szczęścia. Kudłaty radzi przyjacielowi, żeby zaczekał, aż jego dziewczyna będzie gotowa.

Dominik odwiedza Kasię. Przeprasza ją za swoje zachowanie rano. Jest zdumiony, kiedy ta lekko stwierdza, że nie ma do niego żalu – wszak nie widzieli się bardzo długo i miał prawo stęsknić się za nią. Jego zdziwienie rośnie jeszcze, gdy dziewczyna oznajmia, że nie powinni dłużej czekać z inicjacją seksualną. Zapewnia, że bardzo pragnie zbliżenia i, jak tylko nadarzy się okazja, zrobi to z nim. Proponuje, żeby umówili się na pojutrze, kiedy będzie miała wolną chatę. Po chwili do pokoju wchodzi Bogdan. Gratuluje Dominikowi podjęcia męskiej decyzji. Młodzi są przerażeni, że ojciec ich podsłuchiwał. Okazuje się jednak, że Berg ma na myśli studia Dominika. Chwali jego wybór ostrzegając jednak, że na politechnice czeka go dużo pracy.