Na Wspólnej

Odcinek 2195

Na Wspólnej

Ostatnie pożegnanie Adama… Eliza wróci do rodziców?! Danka odda Gosię w ręce rozwydrzonej młodzieży?

Ostatnie pożegnanie Adama
Ostatnie pożegnanie Adama

Nadszedł dzień pogrzebu Adama. Matka Weroniki proponuje jej, że zostanie z Kacperkiem w domu. Chłopczyk oznajmia, że chce zobaczyć się z tatą. Roztocka z trudem opanowuje płacz. Mówi synkowi, że nie mogą zobaczyć się z tatą, ale zawsze, ilekroć będą go wspominali, tata będzie z nimi.

Michał wygłasza piękną mowę pożegnalną nad grobem przyjaciela. Weronika płacze nad trumną męża, żegnając się z nim. Rodzina i przyjaciele starają się ją wesprzeć.

Wieczorem Weronika płacze w samotności wielokrotnie dzwoniąc na numer męża - słucha jego głosu z automatycznej sekretarki...

Jarek przeprasza kumpli za to, co wczoraj nawywijał. Chłopaki nie zostawiają na nim suchej nitki. Wybaczają mu jednak, gdy ten przyjmuje karę - przez miesiąc będzie zmywał naczynia po wszystkich domownikach. Eliza pokpiwa z męskiej solidarności. Między nią a Jarkiem znowu dochodzi do spięcia. W nerwach chłopakowi wyrywa się stwierdzenie, że to mieszkanie jego kolegi, więc on ma większe prawa, by tu zostać. Szybko uświadamia sobie, że popełnił wielką gafę. Przeprasza dziewczynę, lecz ta nie ma już ochoty go słuchać. Jakiś czas później młody Berg w rozmowie z Bruno ze skruchą przyznaje, że zachował się głupio. Tak naprawdę wcale nie chce stracić Elizy. Postanawia naprawić swoje błędy.

Tymczasem Eliza spotyka się z mamą. Wyznaje jej, że rozstała się z Jarkiem i chciałaby wrócić do domu. Cielecka zapewnia córkę, że tata ucieszy się z jej powrotu, choć niewątpliwie będzie tryumfował.

Jarek zastaje Elizę pakującą swoje rzeczy. Przeprasza dziewczynę, że ostatnio tak głupio się zachowywał i prosi ją, żeby została. Tłumaczy, że trudno mu było pogodzić się z jej odejściem i dlatego tak idiotycznie się zachowywał. Chciałby, żeby pozostali przyjaciółmi i nadal mieszkali pod jednym dachem. Dziewczyna przystaje na to.

Bruno gratuluje przyjacielowi, że udało mu się udobruchać Elizę i pogodzić z nią. Uważa jednak, że skoro postanowili się rozstać, nie powinni mieszkać razem. Bruno uświadamia kumplowi, co go czeka, gdy Eliza znajdzie sobie innego. Jarek mówi przyjacielowi, że nadal kocha Elizę i chce ją odzyskać. Gdyby się wyprowadził, straciłby ją na zawsze. Tymczasem Eliza wyznaje Sandrze, że teraz, gdy między nią a Jarkiem sprawa jest jasno postawiona, w końcu może znowu cieszyć się życiem. Jest zadowolona z odzyskanej wolności…

Danka denerwuje się przed rozmową z nauczycielem gnębionym przez młodzież. Wyznaje mężowi, że choć jej podwładny postąpił źle, ona rozumie jego zachowanie. Ku jej ogromnemu rozczarowaniu Dariusz składa podanie o roczny urlop zdrowotny. Przyznaje, że poniósł klęskę wychowawczą. Czuje się pokonany i wypalony.

Zimińska oznajmia wychowankom Dariusza, że ich wychowawca zrezygnował z pracy. Ostrzega, że jeśli nie znajdzie zastępstwa ich klasa zostanie rozwiązana. Młodzież jest wyraźnie zaskoczona tą sytuacją.

Danka zwołuje zebranie grona pedagogicznego. Liczy, że któryś z nauczycieli zgodzi się zaopiekować „osieroconą” klasą. Wymienia nazwiska tych, którzy nie mają wychowawstwa. Gosia – choć nie wymieniona w ich gronie – zgłasza się na ochotnika. Zimińska odrzuca jednak jej kandydaturę. Tłumaczy, że w tym akurat wypadku potrzebny jest ktoś z dużym doświadczeniem.

Gosia nalega, żeby mama dała jej wychowawstwo II B. Danka klaruje córce, że to zadanie ponad jej siły. Nawet doświadczeni nauczyciele, w tym ona sama, nie radzą sobie z tą klasą i nie lubią jej uczyć! Młoda Zimińska stwierdza, że młodzież właśnie z powodu tej niechęci - tak źle się zachowuje. Ola i Marek stają po jej stronie. Uświadamiają Dance, że próbując chronić starszą córkę, dyskredytuje jej umiejętności pedagogiczne. Ponadto zwracają jej uwagę, że Gosia jest jak dotąd jedyną osobą, która dobrowolnie zgłosiła się, żeby objąć wychowawstwo w trudnej klasie. Zimińska daje w końcu za wygraną.

Aktualności