Totalna wojna Jarka z Elizą! Klara Solska ucieka ze szpitala i… znowu szuka ratunku u Roztockich! Michał chce być z Julią!
Rano między Elizą a Jarkiem dochodzi do awantury. Chłopak postanawia się wyprowadzić. Eliza jest rozgoryczona. Skarży się Sandrze, że w jej związku nie zostało nic z dawnego zauroczenia i potrzeby bliskości. Złości ją, że Jarek chce ten układ przypieczętować małżeństwem. Jej zdaniem ślub nie jest do niczego potrzebny, a tylko nakłada ograniczenia.
Młody Berg wraca do rodzinnego domu. Wyznaje ojcu i Joannie, że rozstał się z Elizą. Bogdan przeprowadza z synem męską rozmowę w cztery oczy. Jarek skarży się, że Elizie przestało zależeć na ich związku, chce wyłącznie swobody, bez żadnych zobowiązań. Berg perswaduje synowi, żeby nie postępował pochopnie. Zapewnia go, że w każdej chwili może wrócić pod jego dach, ale powinien dobrze zastanowić się, czy właśnie tego pragnie.
Wieczorem Eliza zjawia się u Jarka. Próbuje jakoś do niego dotrzeć, lecz chłopak zacina się i nie chce rozmawiać. Młoda Cielecka stwierdza, że skoro nie mogą się dogadać, to powinni zachowywać się z godnością jak przyjaciele… Jarek, słysząc te słowa, nie daje jej dokończyć. Czuje się bardzo dotknięty - oznajmia, że to najgorsza rzecz, jaką mógł od niej usłyszeć. Eliza zaczyna wyzywać go od głupców. Młody Berg wyprasza dziewczynę ze swojego domu...
Solski zjawia się rankiem u Roztockiego i pyta go, czy kontaktowała się z nim jego żona. Okazuje się, że Klara wyszła wczoraj ze szpitala i dotąd nie dała znaku życia. Adam tłumaczy mężczyźnie, że Solska nie jest już jego klientką, zatem nie miała powodów, żeby się do niego zwracać.
Jakiś czas później Solska dzwoni do Roztockiego i prosi go o spotkanie. Jest bardzo wylękniona. Adam zaprasza kobietę do siebie. Klara wyznaje Roztockim, że choć nic nie ma i nie wie, co ze sobą począć, za nic nie wróci do męża. Z jej słów wynika, że Henryk znęcał się nad nią psychicznie, a raz nawet uderzył. Gdy zagroziła, że zażąda rozwodu, obśmiał ją i ostrzegł, że przekona wszystkich, iż jest wariatką. Kobieta zapewnia, że nie jest chora i nigdy nie leczyła się psychiatrycznie. Dodaje, że jest pod bardzo silnym wpływem męża i nie może osobiście rozmawiać z nim o rozwodzie.
Weronika pożycza Klarze swoje ubrania. Zapewnia ją, że może u nich zostać tak długo, jak to będzie konieczne. Solska sprawia wrażenie osoby zaszczutej. Zachowuje się tak, jakby obawiała się, że w każdej chwili w drzwiach stanie jej mąż i każe wracać do domu.
Roztocki spotyka się z Solskim. Prosi go o podanie nazwiska psychiatry, który rzekomo zajmował się jego żoną. Wyjaśnia, że jest pełnomocnikiem Klary. Stanowczo odmawia udzielenia Henrykowi informacji na temat miejsca jej pobytu. Solski oskarża go o nieetyczne postępowanie i działanie na niekorzyść osoby niepoczytalnej. Odgraża się, że poinformuje o tym Radę Adwokacką. Widząc, że nic nie zdziała, traci cierpliwość i ze złością oznajmia Roztockiemu, że go zniszczy…
Michał Brzozowski czeka na Julię przed szkołą syna. Zdrojewska niechętnie z nim w rozmawia. Oznajmia, że to, co powiedziała mu podczas ich ostatniego spotkania, jest nadal aktualne – nie będzie jego narzędziem zemsty na Kindze. Brzozowski przyznaje, że dotąd nie do końca wiedział, czego chce. Teraz już jednak może zapewnić, że między nim a Kingą wszystko skończone, łączy ich tylko Ignaś. Prosi Julię, żeby się z nim umówiła. Zdrojewska, zaintrygowana deklaracją Michała, lecz wciąż nieufna, obiecuje zastanowić się nad tym.
Michał ubiera się na randkę z Julią. Ignaś jest rozżalony, że tata nie będzie już umawiał się z mamą. Brzozowski zapewnia synka, że pozostaną z mamą przyjaciółmi i zawsze będą go kochali. Kinga przychodzi po syna. Odświętny ubiór męża nie uchodzi jej uwadze. Ignaś wygaduje się przed nią, że tata wychodzi z mamą Olka. Brzozowska nie komentuje tego, ale widać, że dotknęła ją ta nowina.
Julia dziękuje Michałowi za udany wieczór. Brzozowski proponuje, żeby jeszcze się trochę przeszli. Okrywa zziębniętą kobietę swoją marynarką i całuje ją. Julia nie wzbrania się przed tym. Michał przyprowadza ją do siebie. Para ląduje w łóżku...