Szczęście Sandry i Michela zakłócone ostrym konfliktem Elizy i Jarka! Damian na celowniku MSZ! Maks walczy o Kamilę!
Załamany Maks wyznaje Michałowi, że Kamila odeszła od niego po tym, jak jej powiedział o swojej wpadce z Iloną. Tłumaczy, że nie mógł ukryć przed nią prawdy, bo nie potrafi budować związku na kłamstwie. Michał uświadamia bratankowi, że sam zniszczył swój związek na samym początku - gdyby naprawdę był uczciwy, nie zdradziłby swojej ukochanej i nie byłoby problemu.
Maks przychodzi z Wiktorkiem do firmy. Prosi Ilonę, żeby zajęła się synkiem. Zdybicka sugeruje, żeby rozejrzał się za nową opiekunką. Tłumaczy, że firma to nie najlepsze miejsce dla dziecka. Maks oznajmia, że nie musi nikogo szukać, bo ma Kamę. Brzozowski zapewnia, że dziewczyna wróci do niego prędzej niż jej się wydaje. Jakiś czas później zaczepia Kamilę przed szpitalem. Błaga, żeby mu wybaczyła i wróciła do niego. Przyznaje, że popełnił karygodny błąd. Nie potrafi wytłumaczyć motywów swojego postępowania. Zapewnia Kamilę, że tylko ją kocha naprawdę. Dziewczyna nie wierzy mu. Uświadamia Maksowi, że między nim a Iloną nic się nie skończyło. Radzi mu, żeby przestał okłamywać siebie i innych.
Cieślik udaje się do telewizji w celu udzielenia wywiadu. Przed wejściem na wizję dziękuje dziennikarce, że zaprosiła go do swojego programu. Wierzy, że nagłośnienie problemu bezdomności ułatwi pomoc ludziom nią dotkniętych. Dziennikarka chwali działalność gościa. Gratuluje mu świetnej akcji PR-owej – obiad z bezdomnym był, jej zdaniem, strzałem w dziesiątkę. Damian nie komentuje tego. Podczas wywiadu prowadząca zwraca uwagę, że państwo już teraz oferuje pomoc bezdomnym. To, czy z niej skorzystają, zależy tylko od nich. Cieślik uważa, że doraźna pomoc to za mało. Trzeba tych ludzi wspierać na drodze wyjścia z ich ciężkiej sytuacji oferując stała pracę, a nie tylko miskę strawy. Dziennikarka z przekąsem stwierdza, że senator sam fotografował się z bezdomnym, którego zaprosił na obiad. Insynuuje wręcz, że Damian chciał się w ten sposób wylansować. Cieślik nie daje się zbić z tropu. Zauważa, że jego podopieczny otrzymał stałą pomoc - pracuje u niego.
Monika i Ziębowie gratulują Damianowi udanego występu. Cieślik jest niepocieszony, kiedy okazuje się, że Marian nie oglądał go, bo cały czas był zajęty pracą. Żaneta czyta komentarze internautów dotyczące wystąpienia Cieślika. Wszystkie są mu bardzo przychylne. Ludzie chwalą zaangażowanie i dobre serce senatora. Damian dziękuje żonie za zdjęcie w gazecie. Przyznaje, że miała świetny pomysł. Monika jest z siebie dumna. Ku zaskoczeniu wszystkich do Cieślika dzwonią z Ministerstwa Spraw Zagranicznych…
W dniu ślubu Michela i Sandry, Jarek budzi się na potwornym kacu. Nie pamięta wiele z wczorajszego wieczoru. Eliza jest rozgoryczona i zła na swojego chłopaka. Michel, Norbert i Bruno pomagają koledze uporać się ze skutkami wczorajszego pijaństwa. Eliza zapowiada że nie pozwoli Jarkowi usiąść za kierownicą, dopóki nie wytrzeźwieje. Zapewnia Sandrę i Michela, że zdążą dojechać na ślub – są przecież świadkami i nie zawiodą.
W drodze do Białej Podlaskiej między Elizą a Jarkiem dochodzi do sprzeczki. Cielecka zarzuca chłopakowi, że upokorzył ją swoimi pijackimi oświadczynami. Berg uważa, że Eliza niepotrzebnie tragizuje. Pyta ją, czy gdyby poprosił ją o rękę w inny sposób, zgodziłaby się. Cielecka nie wie już, co sądzić o człowieku, który jednego dnia zarzuca jej zdradę, a drugiego chce się żenić. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. Eliza stwierdza, że ich związek to jedno wielkie nieporozumienie.
W kościelnej zakrystii Sandra i Michel przygotowują się do uroczystości zaślubin. Gawryłow nie może oderwać wzroku od swojej pięknej narzeczonej. Sandra przytula go i całuje.
Eliza i Jarek zjawiają się w ostatniej chwili. Młody Berg, po uroczystości zaślubin, prosi ukochaną, żeby przestała się już na niego gniewać... Dziewczyna nie odpowiada. Zasmucona obserwuje szczęśliwych nowożeńców...