Tosia odnaleziona w przytułku - nie chce wrócić do Hofferów!Daniel i Łucja świętują podwójny sukces… Roztocki już wie - Solski zmusił żonę, by zrezygnowała z rozwodu!
Ula nie ma apetytu i skarży się na złe samopoczucie. Kamil postanawia poprosić ojca, żeby zaopiekował się małą. Razem z Zuzą wybiera się na policję. Przed wyjściem dostaje informację, że Tosia jest w pogotowiu opiekuńczym. Hofferowie natychmiast tam jadą. Wychowawczyni mówi im, że mała sama się do nich zgłosiła. Tosia oznajmia Hofferom, że nie wróci do nich. Ze smutkiem wyjaśnia, że Ula była u nich pierwsza i chce pozostać ich jedynym dzieckiem. Kamil i Zuza są w szoku. Na pożegnanie dziewczynka mówi im, że jeśli będą chcieli, mogą odwiedzać ją w domu dziecka, do którego zostanie posłana.
Ula zwierza się dziadkowi, że była dla Tosi bardzo niedobra i powiedziała jej wiele przykrych słów. Jest przekonana, że Lipcówna odeszła, bo usłyszała od niej, że nikt jej tu nie chce. Roman, zaskoczony wyznaniem wnuczki, tłumaczy jej, że skoro czuje skruchę, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przeprosiła Tosię. Jest bardzo zawiedziony, kiedy dowiaduje się, że Lipcówna została w domu dziecka. Wyjaśnia Hofferom, że podczas ich nieobecności mieli z Ulą bardzo poważną rozmowę na temat tego, co się stało.
Ula namawia rodziców, żeby zawieźli ją do Tosi. Okazuje przed nią szczerą skruchę. Tłumaczy, że była dla niej niedobra, bo bała się, że zagarnie dla siebie całą miłość rodziców. Obiecuje, że już nigdy to się nie powtórzy. Bardzo prosi Tosię, żeby wróciła z nimi do domu. Dziewczynki padają sobie w objęcia...
Łucja denerwuje się przed rozmową kwalifikacyjną. Obawia się, że pracodawca będzie dla niej równie wymagający, jak dla Daniela. Młody Brzozowski przypomina dziewczynie, że ubiega się o posadę recepcjonistki i – w przeciwieństwie do niego – nikt nie będzie wymagał od niej znajomości systemów informatycznych.
Ku swojemu ogromnemu zdziwieniu Łucja zostaje z miejsca przyjęta do pracy. Jedna z pracownic zapoznaje Łucję z jej obowiązkami. Od razu nawiązuje z nią dobry kontakt. Dziewczyna zapewnia Łucję, że z łatwością sobie poradzi. Przedstawia jej informatyka – Tomka. Dziewczyna śmieje się, że - jak każdy fachowiec w tej dziedzinie - jest zupełnie oderwany od rzeczywistości. Jednak, okazuje się, że to Tomek ratuje Łucję, gdy sprzęt biurowy odmawia posłuszeństwa. Łucja obiecuje koledze odwdzięczyć się za pomoc.
Daniel spotyka przed domem Martę i Olafa. Dowiaduje się, że wyjeżdżają na krótki urlop. Pyta, czy nie potrzebują kogoś kto zaopiekuje się ich mieszkaniem - dając do zrozumienia, że chciałby pomieszkać u nich z Łucją. Marta obiecuje zostawić mu klucze.
Wieczorem Daniel przyprowadza ukochaną do mieszkania Marty i Olafa. Mówi jej, że mają je dla siebie na kilka dni. Z dumą oznajmia dziewczynie, że dostał zlecenie na napisanie programu komputerowego. Cieszy się, że oboje mają pracę i wkrótce być może będą w stanie wynająć jakiś własny kąt. Wypija z Łucją toast za pomyślność i wyznaje jej miłość.
Roztocki od kilku dni bezskutecznie próbuje dodzwonić się do Solskiej. Nabiera przekonania, że kobieta wcale nie miała zamiaru wycofywać pozwu, lecz została zastraszona przez męża. Weronice nie bardzo podoba się, że Adam tak bardzo denerwuje się i przeżywa tę sprawę.
Roztocki osobiście zjawia się w domu klientki. Otwiera mu Henryk Solski. Jest wyraźnie niezadowolony z wizyty adwokata. Przypomina, że już zrezygnował z jego usług. Adam jednak nie daje się zbyć. Oznajmia Solskiemu, że jedyną osobą, która może zwolnić go z dalszego zajmowania się sprawą, jest jego żona. Solski, acz niechętnie, wpuszcza go do środka. W obecności męża Klara potwierdza, że zrezygnowała ze składania pozwu rozwodowego. Niepewnie wyjaśnia, że kiedy zgłosiła się do Roztockiego miała gorszy moment. Przeprasza go za zamieszanie. Adam przyjmuje wyjaśnienia i po chwili żegna się z gospodarzami. Nie odjeżdża jednak - czeka w samochodzie, aż Solski wyjdzie i wtedy wraca, by pomówić z Klarą. Kobieta rozmawia z nim przez zamknięte drzwi. Wyrzuca Roztockiemu, że choć przyszła do niego w zaufaniu, on przekazał wszystko jej mężowi. Adam zapewnia, że to nieprawda. Klara nie wierzy mu.
Adam opowiada żonie o wizycie u Solskich. Zastanawia się, skąd prokurator dowiedział się, że Klara zamierza wnieść pozew rozwodowy. Dochodzi do wniosku, że jedynie Jerzy - jego wspólnik mógł donieść o wszystkim Solskiemu…