Hofferowie chcą adoptować Tosię - Ula dramatycznie protestuje! Roztocki staje do walki z… prokuratorem okręgowym! Michał i Julia kochankami?!
Michał dzwoni do żony. Ponagla ją, żeby zabrała resztę swoich rzeczy z mieszkania. Kinga obiecuje przyjść po nie, jak tylko wróci z delegacji. Prosi męża, żeby dał jej do telefonu Ignasia, jednak Brzozowski rozłącza się.
Ignaś jedzie na wycieczkę szkolną. Michał odprowadza synka na miejsce zbiórki. Czule się z nim żegna i prosi, żeby był grzeczny. Kiedy dzieci odjeżdżają, mama Olka - Julia prosi Michała, żeby pomógł jej uporać się z zawirusowanym komputerem.
Kinga zabiera swoje rzeczy od męża. W tym czasie zjawia się Julia. Wyraźnie zdenerwowana Brzozowska pośpiesznie zbiera się do wyjścia. Mama Olka, skrępowana sytuacją, przeprasza Michała, że zjawiła się nie w porę. Brzozowski zapewnia ją, że nic się nie stało… Okazuje się, że komputer Julii jest w jak najlepszym stanie. Michał proponuje kobiecie, żeby została u niego na obiedzie. Julia z radością przyjmuje zaproszenie. Brzozowski przygotowuje pyszny posiłek. Bliskość zalotnej kobiety sprawia, że w pewnej chwili obejmuje ją i zaczyna namiętnie całować. Julia z rozkoszą poddaje się pieszczocie. Po chwili jednak Brzozowski opamiętuje się. Kobieta spłoszona i zawstydzona pośpiesznie żegna się i wychodzi.
Wieczorem Michał, oglądając nagranie ze ślubu z Kingą, upija się w samotności…
Hofferowie są zdecydowani przygarnąć Tosię. Najpierw Jednak chcą porozmawiać o tym z córką.
Ula jest bardzo niemiła dla Tosi. Dziwi się, że Lipcówna jeszcze nie otworzyła swojego prezentu od mamy. Dziewczynka tłumaczy jej, że dzięki temu czuje się tak, jakby mama codziennie go jej dawała.
Hofferowie zwalniają córkę z ostatniej lekcji i zabierają ją na piknik do parku. Dziewczynka upewnia się, że Tosia nie będzie im towarzyszyła. Wyznaje rodzicom, że woli, jak są sami. Jest bardzo niezadowolona, kiedy dowiaduje się, jakie plany mają rodzice względem małej Lipcówny. Hofferowie zapewniają córkę, że ani trochę nie przestali jej kochać. Tłumaczą, że Tosia została sama i nie chcieliby, żeby trafiła do domu dziecka. Liczą się jednak z jej zdaniem i dlatego przed podjęciem decyzji postanowili z nią porozmawiać. Ula absolutnie nie zgadza się, żeby Tosia z nimi została!
Hoffer uważa, że trzeba Uli dać czas na ochłonięcie i spokojne zastanowienie. Zuza martwi się, że Tosia cały ten czas będzie musiała żyć w niepewności. Zastanawia się, co zrobią, jeśli Ula nie zmieni zdania. Kamil uważa, że powinni wtedy postawić na swoim. Hofferowa wolałaby jednak, żeby nie doszło do takiej sytuacji…
Tosia daje Uli w prezencie pokrowiec na tablet, który zrobiła własnoręcznie na zajęciach plastycznych. Ula złości się na nią, że przeszkadza jej w grze. Kiedy zostaje sama krytycznym wzrokiem ogląda prezent, a po chwili rzuca go na podłogę…
Weronika złości się, że mąż jest wiecznie zajęty swoją pracą i nie ma czasu dla rodziny. Proponuje, żeby dziś razem zjedli obiad na mieście.
Roztocki dostaje telefon od kobiety, która prosi go, żeby reprezentował ją w sprawie rozwodowej. Obawia się jednak wizyty w kancelarii. Proponuje, żeby umówili się w jakiejś kawiarni, gdzie wytłumaczy mu, o co chodzi.
Weronika i Adam przychodzą do baru Ziębów. Maria serdecznie wita dawno niewidzianych gości. Roztocka proponuje mężowi, żeby za dwa tygodnie wybrali się do Włoch. Zauważa, że mąż jest rozkojarzony. Złości się na niego, że ani na chwilę nie potrafi przestać myśleć o pracy. Adam wyjaśnia, że za godzinę umówił się tutaj z klientką i chce być przygotowany na to spotkanie. Weronika mówi mu, że ona także wraca zaraz do kancelarii, więc tym bardziej zależy jej, żeby wykorzystali ten krótki czas dla siebie. Adam przeprasza żonę.
Klara Solska wyjaśnia Roztockiemu, że umówiła się z nim na neutralnym gruncie, bo nie chce, żeby mąż zawczasu dowiedział się o jej planach. Wyznaje, że jej małżonek jest bardzo zaborczy. Kontroluje każdy jej krok, wydziela pieniądze na drobne wydatki. Żeby spotkać się z Roztockim musiała okłamać go, że idzie do koleżanki. Adam uświadamia kobiecie, że czeka ją trudna przeprawa. Sugeruje, żeby wystąpiła o rozwód bez orzekania o winie. Solska obawia się, że jej mąż w ogóle może nie dopuścić do sprawy rozwodowej, bo jest bardzo wpływowym człowiekiem. Jej mężem jest prokurator okręgowy Henryk Solski.
Adam opowiada wszystkim żonie. Intuicja podpowiada mu, że Klara Solska mówi prawdę. Jeśli tak, czeka go bardzo trudna i skomplikowana sprawa. Weronika uświadamia mężowi, że może ona być też bardzo długotrwała. Zapowiada, że nie odpuści w sprawie urlopu…