Na Wspólnej

Odcinek 2173

Na Wspólnej

Maks kocha się ze Zdybicką! Ziębę znowu dopada nieszczęście… Tosia dowiaduje się, że ma ojca!

Ilona i Maks
Ilona i Maks

Włodek cieszy się jak dziecko, że już od kilku dni nie przydarzyło mu się nic przykrego. Przekonuje żonę, że to zasługa Zefiry. Jednak chwilę później Ziębowie spostrzegają, że na witrynie ich baru czerwoną farbą napisano obraźliwe słowa pod adresem Włodka. Zięba jest załamany. Nie wierzy jednak, że to działanie klątwy. Zastanawia się, komu zaszedł za skórę i co należy z tym zrobić. Maria proponuje, żeby poradzili się Sławka.

Dziedzic wypytuje Włodka, czy ostatnio komuś się naraził. Sugeruje, że może to mieć związek z jego działalnością w radzie miejskiej. Zięba nie ma sobie nic do zarzucenia – przecież ostatnio zrobił tyle dobrego dla dzielnicy! Wspólnie ze Sławkiem i żoną oglądają nagranie z monitoringu. Sprawca jest jednak w kapturze i nie sposób go rozpoznać. Dziedzic postanawia pokazać nagranie fachowcom, którzy dysponują lepszym sprzętem. Okazuje się jednak, że nawet oni nie są w stanie ustalić rysopisu sprawcy. Sławek mówi Ziębom, że poprosił kolegów z policji, żeby częściej patrolowali ten rejon. Nie mogą jednak zapewnić im stałej ochrony z powodu niskiej szkodliwości czynu. Włodek traci cierpliwość. Butnie oznajmia, że skoro policja nie może mu pomóc, sam znajdzie sprawcę!

Zuza uważa, że należy przygotować Tosię na spotkanie z ojcem, którego nigdy nie widziała. Kamil wcale nie jest jednak pewien, czy Kornacki zdecyduje się wziąć córkę do siebie. Ula podsłuchuje rozmowę rodziców. Natychmiast dzieli się nowinami z Tosią.

Kamil dzwoni do Kornackiego i pyta, co postanowił. Mężczyzna okłamuje go, że ma teraz spotkanie z klientem i nie może rozmawiać. Kiedy się rozłącza, wyciąga fotografię Tosi i przygląda się jej w zadumie…

Tosia mówi Zuzie, że słyszała jej poranną rozmowę z Kamilem. Ula natychmiast wchodzi jej w słowo i oznajmia, że to ona przekazała Tosi, o czym rozmawiali. Zuza zmieszana tłumaczy dziewczynce, że jeszcze nie wiadomo, czy Kornacki jest jej tatą. Mówi jej, że dziś Kamil spotka się z nim, żeby to wyjaśnić.

Tymczasem Kornacki mówi Hofferowi, że nie może zabrać córki do siebie. Zakłopotany wyjaśnia, że dopiero co udało mu się uratować swoje małżeństwo i nie chce znowu komplikować życia swojej rodziny. Kamil jest zbulwersowany jego decyzją. Mężczyzna daje do zrozumienia, że sam sobie nigdy tego nie wybaczy. Jedyne, co go pociesza, to fakt, że Tosia go nie zna i nie będzie odczuwała bólu, że zdradził ją jej rodzony ojciec. Oferuje pomoc finansową dla córki, ale nic więcej nie może dla niej zrobić.

Tosia pyta Kamila, czy pan, z którym się spotkał, jest jej tatą. Hoffer zmieszany zaprzecza. Ula próbuje pocieszyć dziewczynkę. Zrozpaczona Tosia krzyczy, że nie potrzebuje taty, który porzucił ją i jej mamę!

Maks i Kamila wybierają się z Wiktorkiem na piknik za miasto. W drodze, do Brzozowskiego dzwoni Ilona. Maks nie odbiera jednak. Zmieszany tłumaczy Kamie, że nie chce, aby Ilona im przeszkadzała.

Maks i Kamila spędzają urocze chwile na łonie natury. Brzozowski pyta ukochaną, czy czasami nie żałuje, że nie wyjechała do Afryki. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że cieszy się z podjętej przez siebie decyzji. Po chwili Maks dostaje czułego SMS-a od Ilony. Nie odpowiada na niego.

Jednak po powrocie do miasta natychmiast udaje się do Zdybickiej. Robi jej wyrzuty, że bez przerwy go nęka. Kobieta tłumaczy, że robi to, bo nie potrafi zapomnieć o tym, co ich kiedyś łączyło. Brzozowski twardo oznajmia, że nie ma już do tego powrotu. Ilona musi się z tym w końcu pogodzić! Zdybicka ze łzami w oczach wyznaje, że uczucie, którym go darzy, jest silniejsze od niej. Z trudem opanowuje płacz i rzuca mu się na szyję. Para zaczyna się namiętnie całować…

Brzozowski wraca do domu późnym wieczorem. Zmartwiony przygląda się śpiącej już Kamili...

Aktualności