Na Wspólnej

Odcinek 2171

Na Wspólnej

Kamil znajduje ojca Tosi – ten jest w szoku! Igor załamany – nie dostanie kredytu na nowe mieszkanie! Eliza ma wyjechać ze swoim szefem do Finlandii – Jarek aż kipi z zazdrości!

Igor i Elżbieta
Igor i Elżbieta

Kamil dzwoni do kancelarii adwokackiej, której właścicielem jest ojciec Tosi. Przez sekretarkę umawia się na spotkanie z Kornackim.

Tosia wyznaje Kamilowi, że nie chce chodzić do szkoły. Daje do zrozumienia, że obawia się być postrzegana jak dziwoląg – wszystkie dzieci mają przecież mamy, a tylko ona jedna nie. Hoffer przypomina dziewczynce, że chce zostać lekarzem, a to oznacza, że musi się uczyć.

Kamil spotyka się z Kornackim. Bez dłuższych wstępów wyjaśnia mu, że był lekarzem Magdy Lipiec, która niedawno zmarła. Pyta mężczyznę wprost, czy jest ojcem osieroconej przez nią córki. Kornacki potwierdza i wyjaśnia mu, że był już żonaty, gdy wdał się w romans z Magdą. Magda dowiedziała się o tym będąc w ciąży. Postanowiła, że będzie sama wychowywać ich dziecko. Zerwała z nim kontakty i odtąd nie wiedział, co się z nią dzieje. Hoffer daje mężczyźnie do zrozumienia, że w zaistniałej sytuacji powinien zająć się swoją córką.

Po powrocie do domu Kamil mówi żonie, że Kornacki okazał się rzeczywiście ojcem Tosi. Nie wiadomo jednak, czy zdecyduje się ją wychowywać…

Eliza dostaje telefon od Czarneckiego. W czasie rozmowy z szefem rozdrażniona odgania Jarka, który próbuje ją pocałować. Gdy kończy połączenie robi chłopakowi wymówki, że zachowuje się niepoważnie. Jarek z kolei wyrzuca jej, że bardziej przejmuje się swoim szefem, niż nim. Dochodzi do gwałtownej sprzeczki. Sandra zastaje Elizę wściekle miotającą się po kuchni. Radzi przyjaciółce, żeby pomyśleli z Jarkiem o zaręczynach. Inaczej ich związek utknie w martwym punkcie i wkrótce całkiem się wypali. Eliza ma dość mentorskich rad koleżanki.

Czarnecki, po udanym spotkaniu z klientem, oznajmia Elizie, że w przyszły weekend zabiera ją do Helsinek na uroczystości z okazji dziesięciolecia firmy. Żartuje, że przyda mu się ktoś, kto świetnie zna język i stolicę Finlandii. Cielecka jest szczerze ubawiona tymi aluzjami. Widać jednak, że tak naprawdę nie bardzo uśmiecha jej się wspólna podróż z szefem.

Jarek czeka na wychodzącą z pracy Elizę. Wręcza jej bukiecik kwiatów i daje do zrozumienia, że głupio zachował się dzisiaj rano. Dziewczyna jest wzruszona. Para godzi się namiętnym pocałunkiem. W tym momencie zjawia się Czarnecki. Szef jest wyraźnie zmieszany i rozczarowany widząc Elizę całującą się z Jarkiem.

Eliza i Jarek całe popołudnie zachowują się jak prawdziwi zakochani. Razem z przyjaciółmi omawiają przygotowania do ślubu Sandry i Michela. Sandra proponuje koleżance, żeby urządziły sobie wieczór panieński w przyszły weekend. Cielecka zmieszana przyznaje się, że będzie wtedy w delegacji ze swoim szefem. Jarek jest wściekły, że ukochana nie powiedziała mu o tym wcześniej…

Igor wybiera się do banku na rozmowę w sprawie kredytu. Julka złości się, że tata nie będzie mógł odprowadzić jej do przedszkola. Robi Elżbiecie złośliwe uwagi. Nowak przypomina córeczce o ich niedawnej rozmowie. Zapewnia ją, że nie ma powodu być zazdrosna. Elżbieta rysuje plan nowego mieszkania. Mówi Julce, że będzie mogła sama wybrać kolor ścian i umeblowanie do nowego pokoju. Dziewczynka natychmiast stwierdza, że chciałaby mieć pokój urządzony na różowo. Po chwili ze smutkiem dodaje, że tata nie lubi tego koloru. Elżbieta zapewnia dziecko, że załatwi to z Igorem. Obie zabierają się za kolorowanie planu według swoich preferencji.

Tymczasem Nowak dowiaduje się w banku, że nie ma wystarczających zdolności kredytowych, żeby dostać pożyczkę, o jaką wnioskował. Musi postarać się o zwiększenie wkładu własnego...

Igor prosi Artura o pożyczkę w wysokości 30 tysięcy złotych z funduszu pracowniczego. Okazuje się, że taka opcja nie istnieje. Jednak Naczelny jest w stanie pożyczyć przyjacielowi własne 15 tysięcy. Podejrzewa, że Igorowi zależy na kupnie większego mieszkania, bo jego rodzina się niebawem powiększy. Nowak nie wyprowadza go z błędu…

Igor zwierza się mamie ze swoich problemów. Ewa sugeruje, żeby sprzedali jej mieszkanie. Nowak nie chce się jednak na to zgodzić. Tłumaczy mamie, że lepiej, żeby na wszelki wypadek miała coś własnego. Zapewnia, że jakoś sobie poradzi.

Julka z dumą pokazuje tacie pokolorowany przez siebie i Elżbietę plan ich nowego mieszkania. Nowak zmieszany tłumaczy córeczce, że minie jeszcze trochę czasu, zanim się tam przeprowadzą. Po chwili zjawia się Elżbieta. Nowak nie przyznaje się, że odmówiono mu kredytu. Mówi tylko, że trzeba trochę poczekać, aż załatwi wszystkie formalności...

Aktualności