Na Wspólnej

Odcinek 2159

Na Wspólnej

Anna chce mieć dziecko z Wojtkiem! Mama Tosi znowu w ciężkim stanie! Mocna awantura Kingi z Iwem!

Anna i Wojtek
Anna i Wojtek

Żaneta wciąż jest chora. Zauważa, że mąż wyjątkowo elegancko ubrał się dziś do pracy. Z przekąsem stwierdza, że pewnie będzie miał lekcję z Anną. Wojtek z zadowoleniem stwierdza, że żona jest o niego zazdrosna.

Podczas jazdy Anna przyznaje się, że – podobnie jak Wojtek – pochodzi ze Śląska. Wypytuje go o jego rodzinę. Szulc natychmiast staje się bardzo zasadniczy i każe kursantce skupić się na drodze. Różańska zaczyna mówić o sobie. Wyznaje, że choć ma ciekawą pracę i pieniądze, to doskwiera jej samotność. Zapewnia, że wcale nie ma zbyt wygórowanych oczekiwań w stosunku do mężczyzn. Chciałaby tylko, żeby jej wybranek był przystojny, inteligentny i z charakterem – dokładnie taki jak Wojtek. Szulc zostawia to bez komentarza. Wieczorem Różańska dzwoni do Wojtka. Pyta go, dlaczego przekazał ją innemu instruktorowi jazdy. Szulc zmieszany tłumaczy, że ma za dużo zajęć. Anna nie daje się jednak zbyć. Jest jej przykro. Nalega, żeby Wojtek spotkał się z nią i porozmawiał. Tłumaczy, że to dla niej bardzo ważne. Szulc bezskutecznie próbuje się wymówić. Po skończonej rozmowie mówi żonie, że musi jechać – kłamie, że kumpel miał awarię auta.

Wojtek spotyka się z Anną i z miejsca zaczyna perorować, że wprawdzie jest ona bardzo atrakcyjną i mądrą kobietę, ale on nie jest nią zainteresowany. Dodaje, że swoją rodzinę stawia na pierwszym miejscu. Różańska tłumaczy mu, że zaszło nieporozumienie. Stwierdza, że Wojtek wcale nie jest w jej typie i nie chce rozbijać jego rodziny. Szulc oddycha z ulgą. Po chwili jednak staje jak wryty, gdy Anna oświadcza, że chce z nim mieć dziecko...

Ignaś wybiera się z mamą do sklepu meblowego, żeby kupić wymarzone piętrowe łóżko do swojego nowego pokoju. Nie jest zbyt zadowolony, kiedy okazuje się, że Iwo będzie im towarzyszył. Kmiecik tłumaczy chłopczykowi, że jego mama zabrała go tylko do pomocy w dźwiganiu ciężarów.

Ignaś i Iwo wspólnie montują łóżko. Chłopiec jest bardzo przejęty swoją rolą i nie pozwala mamie uczestniczyć w tym męskim zajęciu. Na osobności Iwo mówi ukochanej, że chyba powoli zaczyna dogadywać się z jej synem. Brzozowska jest z tego bardzo zadowolona. Zostawiony na moment sam Ignaś, pomimo ostrzeżenia Kmiecika, zaczyna bawić się narzędziami i kaleczy się w palec. Iwo wścieka się na chłopca, że ruszał rzeczy, choć mu zabronił. Kinga robi mu wymówki, że niepotrzebnie krzyczy na Ignasia. Mężczyzna z trudem panuje nad emocjami. Wzburzony tłumaczy, że zdenerwował się, bo chłopcu mogło stać się coś złego. Między kochankami dochodzi do sprzeczki. Ignaś staje w obronie mamy. Zabrania Kmiecikowi krzyczeć na nią. Iwo stwierdza, że jego starania nie mają sensu, po czym wychodzi.

Kinga odprowadza synka do domu. Ignaś chwali się tacie, że sami złożyli łóżko. Ani słowem nie wspomina o Kmieciku. Oznajmia, że oboje z mamą są bardzo głodni i chcą zjeść kolację. Prosi, żeby tata pozwolił mamie zrobić jego ulubione omlety. Michał zgadza się na to, choć robi to bardzo niechętnie. Wieczorem, gdy Ignaś już śpi, Kinga dziękuje mężowi, że pozwolił jej zostać i pobyć jeszcze z synem. Nieoczekiwanie Michał pyta ją, dlaczego właściwie go zdradziła i odeszła do innego. Nie może zrozumieć, co złego jej zrobił. Wyznaje, że bardzo ją kochał i myślał, że zawsze będą razem. Kinga nie potrafi wydobyć z siebie ani słowa…

Rankiem Ula przychodzi do sypialni rodziców i oznajmia, że dostała w szkole ciekawe zadanie - musi przeprowadzić wywiad z jednym z rodziców. Tematem ma być ich praca. Jako bohaterkę swojego wywiadu typuje mamę. Zawód ojca najwyraźniej nie bardzo ją interesuje. Podczas śniadania Kamil dostaje telefon od mamy Tosi. Magda mówi mu, że źle się czuje - jest przeziębiona i nie bardzo wie, co ma robić. Hoffer każe jej natychmiast jechać do szpitala. Obiecuje Lipcowej, że niebawem tam będzie.

Podczas badania Magda przyznaje się, że wbrew zaleceniom lekarzy, wyszła raz z domu do centrum handlowego. Tłumaczy, że musiała kupić prezent dla Tosi, która niebawem ma urodziny. Jest podłamana, kiedy dowiaduje się, że będzie musiała zostać kilka dni w szpitalu. Nieoczekiwanie zjawia się Tosia. Dziewczynka bardzo martwi się o mamę. Magda zapewnia, że wszystko jest w porządku. Kamil tłumaczy jej, że mama nie może od razu wrócić do domu. Tosia podejrzewa, że lekarz coś przed nią ukrywa.

Dziecko spędza popołudnie przy łóżku mamy. W pewnym momencie Magda zaczyna kasłać i dusić się. Dziewczynka natychmiast biegnie po Kamila.

Magda z ostrą niewydolnością oddechową i wysoką gorączką ląduje na oddziale intensywnej terapii. Doktor Adamski podejrzewa u niej sepsę. Kamil upiera się, że za wcześnie jeszcze na diagnozę. Pozwala Tosi zostać przy mamie. Zapewnia ją, że Magda nie umrze. Dziewczynka przytula się do niej i ze łzami w oczach prosi, żeby jej nie zostawiała.

Aktualności