Kinga wyprowadza się od kochanka, a Michał… ma nową przyjaciółkę! Ostra balanga u… ciężarnej Joanny! Gabi osacza Norberta – ten nie wie, co robić!
Joanna postanawia zrobić sobie wolne. Bogdan sugeruje żonie, żeby do czasu rozwiązania poszła na urlop. Bergowa chce jednak pracować, dopóki nie jest to dla niej aż tak uciążliwe. Proponuje mężowi, żeby wieczorem wybrali się do kina. Bogdan gwałtownie się sprzeciwia. Tłumaczy żonie, że w jej stanie nie powinna przebywać w tłocznych, klimatyzowanych pomieszczeniach. Na osobności Kasia poucza Joannę, żeby nie dawała tak sobą dyrygować. Tłumaczy jej, że facetów trzeba sobie wychować, a nie potulnie poddawać się ich woli.
Bergowa organizuje babską imprezę, na której zjawiają się Renata, Żaneta i Monika. Przyjaciółki wznoszą toast za zdrowie ciężarnej i jej maleństw. Przy dźwiękach głośnej muzyki zabawa rozkręca się na dobre. Sąsiad Bergów przychodzi z pretensjami. Jest zaskoczony i oburzony, że dorosłe kobiety imprezują tak hałaśliwie i to w środku dnia. Tuż za sąsiadem zjawia się Bogdan.
Joanna jest zła na męża, że zepsuł jej imprezę. Złości się, że Bogdan na nic jej nie pozwala. Berg przyznaje, że trochę przesadził. Chce się jakoś zrehabilitować. Prosi jednak żonę, żeby nie chodziła już do pracy. Małżonkowie godzą się w końcu wyznając sobie wzajemnie miłość…
Kinga opowiada Kmiecikowi o swojej wczorajszej rozmowie z Weroniką. Dodaje, że powinna się od niego wyprowadzić. Zapewnia, że to tylko przejściowa sytuacja. Tłumaczy, że robi to wyłącznie ze względu na Ignasia, którego nie chce stracić. Niezadowolony Iwo zarzuca Kindze, że przestało jej na nim zależeć. Dodaje, że nie tak wyobrażał sobie ich związek. Brzozowska czuje się głęboko dotknięta brakiem zrozumienia ze strony kochanka.
Julia - mama jednego z kolegów Ignasia - mówi Brzozowskiemu, że liczy na pomoc Kingi przy organizacji wycieczki dla uczniów. Michał oznajmia, że może przejąć obowiązki żony. Ignaś prosi tatę, żeby pozwolił dziś koledze przyjść do niego pobawić się. Brzozowski zgadza się na to. Umawia się z mamą chłopca na popołudnie
Podczas przerwy w pracy Iwo przeprasza ukochaną. Przyznaje, że chociaż to głupie, jest zazdrosny nawet o jej synka. Rozumie jednak jej decyzję, choć zupełnie się z nią nie zgadza. Obiecuje, że zrobi wszystko, żeby Kinga nigdy nie żałowała, że dla niego zburzyła całe swoje dotychczasowe życie.
Julia przyprowadza syna do Brzozowskiego i wprasza się do niego na kawę. Proponuje, żeby mówili sobie po imieniu. Okazuje się, że kobieta wie, o jego problemach małżeńskich. Wyznaje Michałowi, że sama przeszła przez podobne piekło. Pociesza go, że z czasem będzie mu lżej. Jest pełna podziwu dla poświęcenia Michała i oferuje mu swoje wsparcie w opiece nad Ignasiem. Brzozowski nie ma zbytniej ochoty rozmawiać o swoich problemach. Podczas pożegnania Ignaś prosi tatę, żeby wybrali się kiedyś z Olkiem i jego mamą na gokarty. Julia zapewnia Michała, że dla wszystkich będzie to świetna zabawa. Po wyjściu gości Michał długo patrzy na fotografię, która przedstawia Kingę, Ignaś i jego. Brzozowski przygląda się zdjęciu z wyraźnym bólem i tęsknotą za utraconym szczęściem...
Norbert dostaje kolejnego już, pełnego ciepłych słów, sms-a od zakochanej w nim licealistki Gabi. Eliza i Jarek uważają, że przyjaciel powinien odpisać i w możliwie delikatny sposób wytłumaczyć dziewczynie, że nie będą parą.
Norbert podchodzi do Gabi na szkolnym korytarzu. Mówi jej, że powinni ze sobą poważnie porozmawiać. Proponuje, żeby spotkali się po szkole. Dziewczyna traktuje go wyjątkowo chłodno. Jest urażona, że ani razu jej nie odpisał. Mimo to zgadza się na spotkanie.
Gabi zjawia się w umówionym miejscu w towarzystwie swojej najlepszej przyjaciółki Funi. Rozradowana rzuca się na szyję Norbertowi. Zmieszany chłopak uwalnia się szybko z jej objęć. Oznajmia, że nie mogą być parą. Tłumaczy zasmuconej dziewczynie, że jest dla niej za stary i nie zasługuje na nią. Gabi natychmiast się rozpromienia. Całuje chłopaka i zapewnia go, że jest dla niej idealny. Podczas przechadzki po parku łapie go za rękę i przymila się. Norbert bezskutecznie próbuje uwolnić się od tych czułości. Milcząca Funia cały czas towarzyszy parze. Norbert wraca do domu wściekły. Mówi przyjaciołom, że ich rada na nic się nie zdała. Wyjaśnia, że Gabi przyszła w towarzystwie swojej dziwnej przyjaciółki, przy której nie dało się porozmawiać. Bezsilnie stwierdza, że stał się ofiarą niezrównoważonej psychicznie licealistki. Bruno drwi z przyjaciela. Jarek wpada na pomysł, żeby Norbert zagrał przed dziewczyną niezgułę i nudziarza – w ten sposób na pewno ją do siebie zniechęci. Eliza sugeruje przyjacielowi, żeby zafundował Gabi przyśpieszony rozwój związku i zaczął traktować ją tak, jakby wszystko, co romantyczne i ekscytujące było już za nimi. Jarek, podejrzewając, że ukochana ma na myśli ich związek, gorąco protestuje…