Basia pogrąża Smolnego! Roman oświadczy się Honoracie? Kasia rozstanie się z Jankiem?!
Roman i Honorata budzą się szczęśliwi po wspólnie przespanej nocy. Podczas śniadania Leśniewska „egzaminuje” narzeczonego sprawdzając, czy pamięta szczegóły z ważniejszych wydarzeń z ich przeszłości. Na koniec prosi, żeby na obiad zabrał ją do jej ulubionej restauracji. Podejrzewa, że Roman może mieć problem z tym zadaniem. Okazuje się jednak, że była w błędzie. Jest mile zaskoczona, kiedy ukochany oznajmia jej, że zamówił stolik we włoskiej restauracji. Mimo to postanawia zmienić plany i zabiera Romana do baru Ziębów. Na Hoffera czeka tam niespodzianka przygotowana przez rodzinę i przyjaciół. Wszyscy fetują jego szczęśliwy powrót. Na osobności Kamil pyta tatę, czy pamięta coś z wypadku. Roman przyznaje, że z tego zdarzenia przypomina sobie tylko jakieś niewyraźne obrazy.
Podczas wieczornego spaceru Roman wyznaje miłość Honoracie i daje jej do zrozumienia, że najwyższy czas, żeby się pobrali. Leśniewska jest bardzo szczęśliwa...
Daniel próbuje umówić się z Łucją, dziewczyna jednak wciąż wymawia się nawałem zajęć. Młody Brzozowski udaje się do Zimińskich, żeby dowiedzieć się, czy są jakieś wieści na temat Oli.
Krzysztof jest podłamany faktem, że padło na niego podejrzenie o morderstwo. Basia próbuje dodać mężowi otuchy. Zapewnia go, że niebawem wszystko się wyjaśni.
Śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie śmierci Koryckiego przychodzi do Brzozowskiej podczas nieobecności Smolnego. Pyta, czy jej mąż nadal bierze narkotyki. Zaskoczona Basia zapewnia, że to już przeszłość. Dodaje, że Krzysztof nigdy nie był uzależniony. Przy okazji wychodzi na jaw, że przeszedł terapię dla osób z problemami natury emocjonalnej. Basia nie wyjawia jednak, że chodziło o agresję. Z naciskiem stwierdza, że prywatne problemy jej męża nie mają żadnego związku ze śmiercią Koryckiego. Jakiś czas później policjant zjawia się w biurze Smolnego. Zauważa, jak ten ostro strofuje jednego z podwładnych. Krzysztof jest zaskoczony wizytą śledczego. Policjant mówi mu, że fakt, iż brał udział w terapii kontrolowania gniewu, jest ważną poszlaką w śledztwie dotyczącym morderstwa. Chce wiedzieć, co robił w dniu zabójstwa.
Smolny wraca do domu mocno wkurzony. Opowiada żonie o wizycie śledczego i z trudem panując nad złością wyrzuca jej, że wygadała się przed nim o terapii. Basia przeprasza męża. Zapewnia go, że nie ma czym się przejmować – jest przecież niewinny i policja nie znajdzie przeciw niemu żadnych dowodów. Krzysztof nie jest tego jednak taki pewny. Wszystkie poszlaki świadczą przeciwko niemu i w każdej chwili może zostać aresztowany. Ze zgrozą uświadamia sobie, że prawdopodobnie będzie potrzebował adwokata. Prosi żonę, żeby w tej sprawie zadzwoniła do Agnieszki.
Kasia, w dniu swoich osiemnastych urodzin, przychodzi na śniadanie pięknie ubrana i umalowana. Reszta domowników udaje zdziwienie jej odświętnym wyglądem. Rozczarowana dziewczyna bez słowa wraca do swojego pokoju. Dominik przesyła koleżance przez Skypa urodzinowe życzenia. Kaśka skarży się, że prócz niego nikt nie pamiętał o jej osiemnastce. Chłopakowi trudno w to uwierzyć. Po chwili do pokoju Bergówny wchodzą domownicy z tortem i prezentami. Kasia jest wzruszona i bardzo szczęśliwa.
W szkole Kasia skarży się przyjaciółce, że Jasiek nawet do niej nie zadzwonił, żeby złożyć życzenia. Kumpelka sugeruje jej, żeby pogadała z Jaśkiem i wyjaśniła mu, dlaczego nie zgodziła się z nim współżyć. Jest przekonana, że chłopak zrozumie to i da jej czas, żeby poczuła się przy nim pewnie. Bergówna nie ma jednak zamiaru się tłumaczyć.
Kasia zastanawia się nad imprezą urodzinową. Joanna sugeruje jej, żeby urządziła w domu imprezę w stylu lat dwudziestych. Zna się przecież na modzie i mogłaby poprzebierać gości. Bergówna uznaje, że to całkiem niezły pomysł. Postanawia przenieść gości do lat osiemdziesiątych – epoki disco.
Wieczorem Jasiek zjawia się u swojej dziewczyny. Wręcza jej piękny bukiet kwiatów i składa życzenia urodzinowe. Zapewnia, że nie ma żalu o to, że mu odmówiła seksu. Dziewczyna żarliwie zaręcza, że chce z nim współżyć, ale jeszcze nie teraz. Chłopak zgadza się poczekać. Kasia dziękuje mu za to gorącym pocałunkiem.