Kinga kończy romans z Iwem?! Czy Kasia ma przeżyć swój „pierwszy raz” z Jankiem – odpowiedź zna… Dominik! Ola stawia się porywaczom!
Uwięziona Ola odmawia jedzenia. Uświadamia porywaczom, jakie sankcje grożą im za handel ludźmi. Budzi tym jedynie ironiczny śmiech swoich prześladowców. Alina – młodsza z porwanych dziewczyn - jest załamana. Młoda Zimińska próbuje dodać jej otuchy. Wala – druga z uwięzionych - wścieka się na Olkę. Wyrzuca jej, że niepotrzebnie się stawia. Uświadamia dziewczynom, że nikt nie przyjdzie im z pomocą!
Danka próbuje dodzwonić się do córki. Zaczyna się coraz bardziej niepokoić. Marek tłumaczy żonie, że Ola na pewno świetnie się bawi. Widać jednak, że i jego trapi brak kontaktu z córką. Po powrocie z pracy Danka zastaje go przeglądającego profil Oli na portalu społecznościowym. Zimińscy z niepokojem zauważają, że od czasu wyjazdu ich córka nie umieściła na nim ani jednego wpisu, czy zdjęcia. Zwykle podczas podróży dzieliła się wrażeniami… Marek dzwoni do Daniela, żeby zasięgnąć jakichś informacji o Jacku. Chłopak jednak nie potrafi mu pomóc. Przyznaje, że poznał Jacka, ale było to przypadkowe i bardzo krótkie spotkanie. Nie umie powiedzieć o nim nic bliższego.
Tania przynosi dziewczynom wiadro wody i każe im się umyć. Radzi Oli, żeby więcej nie buntowała się, bo może wkurzyć Jacka, a ten potrafi być nieobliczalny!
Młoda Zimińska postanawia jednak, że nie podda się bez walki. Przeszukując stodołę znajduje szklaną butelkę. Rozbija ją, a utworzone w ten sposób ostre narzędzie zawija w szmaty i chowa pod swoje posłanie…
Michał pyta żonę, dlaczego właściwie Iwo wrócił do pracy w wydawnictwie. Kinga kłamie, że nie wie… Brzozowski nie kryje zdziwienia, że żona nie rozmawiała na ten temat ze swoim najbliższym współpracownikiem.
Kinga wyrzuca Kmiecikowi, że zachował się bardzo nieodpowiedzialnie wysyłając jej wczoraj sms-a. Iwo przyznaje, że to nie było rozważne. Zapewnia jednak, że jego deklaracja była szczera. Zarzeka się, że od dawna nic go nie łączy z byłą dziewczyną. W jego życiu jest tylko Kinga. Nalega, żeby spotkała się z nim dzisiaj. Brzozowska wzbrania się przed tym. Mimo to
przychodzi nad Wisłę w ich ulubione miejsce. Iwo zjawia się tam chwilę później i wręcza jej klucze do swojego mieszkania. Brzozowska nie przyjmuje ich. Chłodno stwierdza, żeby zachował klucze dla kolejnej kochanki. Mówi, że ich związek nie ma sensu i – nie zważając na zapewnienia i prośby Iwa – odchodzi. Jakiś czas później spotyka się z Basią. Wyznaje jej, że zerwała z kochankiem. Nie jest jednak pewna, czy postąpiła słusznie, bo już tęskni do niego... Basia dodaje przyjaciółce otuchy zapewniając, że wkrótce zapomni o Kmieciku i zrozumie, że dobrze zrobiła kończąc romans.
Kinga jest w fatalnym nastroju. Denerwuje się, kiedy Michał próbuje ją przytulić. Brzozowskiego zaczyna irytować i niepokoić zachowanie żony. Prosi, żeby wyznała mu, co się dzieje. Widzi jednak, że nie uzyska od niej odpowiedzi… Kiedy Kinga zostaje sama, zaczyna gorzko płakać…
Joanna jest bardzo szczęśliwa, kiedy dowiaduje się, że doktor Godlewski będzie prowadził jej ciążę. Kasia nie chce iść do szkoły - narzeka na złe samopoczucie. W zaufaniu pyta Joannę, kiedy miała pierwszego chłopaka. Daje do zrozumienia, że jest w rozterce – nie jest gotowa na rozpoczęcie współżycia, a czuje, że tego właśnie oczekuje od niej Janek. Bergowa reaguje z pełnym zrozumieniem. Tłumaczy dziewczynie, że nie powinna niczego robić na siłę.
Dominik wpada do Kasi po lekcjach. Zauważa, że przyjaciółka ze zdenerwowaniem odrzuca połączenie od Jaśka. Podejrzewa, że pokłóciła się ze swoim chłopakiem. Kasia gorąco zaprzecza. Nie ma zbytniej ochoty zwierzać się przyjacielowi. Dominik domyśla się jednak, co ją gryzie. Daje jej radę, żeby nie ulegała namowom Janka. Tłumaczy, że chłopcy często chcą zaliczyć dziewczynę, żeby się potem przechwalać swoją zdobyczą przed kolegami. Kasia zapewnia przyjaciela, że Janek jest inny i nigdy nie zrobiłby jej czegoś takiego. Widać jednak, że tak naprawdę sama nie jest o tym przekonana.
Po południu Jasiek odwiedza Kasię. Namawia ją, żeby wpadła do niego. Dodaje, że rodzice często wyjeżdżają na weekend i zostawiają mu wolną chatę. Jest zawiedziony, kiedy Kasia daje mu do zrozumienia, że wolałaby jeszcze poczekać. Widząc to, dziewczyna nabiera przekonania, że Jasiek rzeczywiście chce ją po prostu zaliczyć i zostawić. Chłopakowi jest przykro, że Kasia nie ma do niego zaufania. Na odchodnym wyznaje jej, że nigdy jeszcze nie był z żadną dziewczyną i chciał to zrobić właśnie z nią, bo sądził, że się kochają.