Na Wspólnej

Odcinek 2125

Na Wspólnej

Ola porwana! Kamila leci dziś do Afryki – Maks zrozpaczony… Smolny doprowadził do śmierci Koryckiego?!

Ola, Danka i Marek
Ola, Danka i Marek

Maks, podczas rozmowy z kandydatką na opiekunkę dla Wiktorka, jest rozkojarzony i nieuważny. W końcu zniecierpliwiony oznajmia dziewczynie, że póki co nie ma więcej pytań i niebawem skontaktuje się z nią. Jakiś czas później dzwoni do Kamili i nagrywa się na jej pocztę głosową. Wyznaje, że miał nadzieję zobaczyć się z nią jeszcze przed jej dzisiejszym odlotem. Zaraz potem zamawia taksówkę i każe kierowcy jechać jak najszybciej na Okęcie. Obiecuje, że zapłaci potrójnie, jeśli zdążą tam przed trzecią. Z powodu korków okazuje się to jednak niemożliwe. Maks zrezygnowany wraca do domu. Jakież jest jego zdziwienie, gdy spostrzega przed nim Kamilę. Dziewczyna wyjaśnia, że jej lot został odwołany z powodu wybuchu wulkanu. Dodaje, że to musi być jakiś znak, bo przecież niezwykła sytuacja. Maks jest bardzo szczęśliwy Mocno całuje i przytula Kamilę.

Krzysztof bezskutecznie próbuje dodzwonić się kierownika budowy. Jest przekonany, że Korycki zmienił numer, a tymczasem znowu kogoś okrada. Postanawia rozmówić się z nim osobiście.

Przed budynkiem firmy budowlanej Krzysztof spotyka sekretarkę Koryckiego. Żąda, żeby skontaktowała go ze swoim szefem. Kobieta jasno daje mu do zrozumienia, że Korycki oszukuje nawet swoich pracowników – ona od 2 miesięcy czeka na zaległą pensję.

Smolny spotyka się z Tymonem i pożycza mu kilkaset złotych. Kumpel proponuje, żeby zapalili trawkę, lecz Krzysztof odmawia. Wyznaje, że ma problem z nieuczciwym wykonawcą. Tymon mówi mu, że może go skontaktować z ludźmi, którzy za parę stów, w sposób brutalny, ale skuteczny przemówią Koryckiemu do rozsądku. Krzysztof zgadza się na to.

Wieczorem do mieszkaniu Smolnych przychodzi policjant. Wyjaśnia, że chodzi o Koryckiego. Basia skarży się, że człowiek ten oszukał ich. Jest zaskoczona reakcją męża, który natychmiast stwierdza, że chodzi tylko o drobne nieporozumienie. Policjant, wyraźnie zainteresowany nowym tropem, oznajmia małżonkom, że Korycki zaginął.

Basia nie rozumie, czemu mąż nie powiedział policjantowi, jak naprawdę sprawy się mają. Smolny stwierdza, że to bez sensu, bo policja i tak im nie pomoże. Jest przekonany, że Korycki wyjechał na wakacje za ich pieniądze. Z dziwnym spokojem dodaje, że nie będzie się dalej zajmował tą sprawą, tylko wynajmie nowego wykonawcę, który dokończy budowę.

Wieczorem zdenerwowany Krzysztof spotyka się z Tymonem i pyta go, czy ruszył sprawę Koryckiego. Oddycha z ulgą kiedy dowiaduje się, że Tymon jeszcze nie zlecił „roboty”. Smolny odwołuje całą akcję. Na odchodnym dodaje, że kończy z paleniem trawki i to samo radzi koledze…

Ola, dopiero w dniu wyjazdu z Jackiem, wyznaje rodzicom, że właściwie to nie jedzie do samego Berlina, lecz na farmę znajdującą się pod miastem, prowadzoną przez mamę jej nowego kolegi. Zimińscy są zaniepokojeni, kiedy okazuje się, że córka wybiera się tam tylko z nowo poznanym chłopakiem, a nie, jak sądzili, z przyjaciółmi z roku. Marek nalega, żeby przedstawiła im Jacka. Ola stanowczo odmawia. Jest zła, że rodzice jak zwykle nie wierzą w jej zdrowy rozsądek. Przy okazji wychodzi na jaw, że nawet nie zna adresu domu do którego jadą.

Podczas podróży Jacek zbacza z autostrady. Tłumaczy, że musi odebrać od znajomych jakąś paczkę. Ola dostaje SMS-a od mamy. Kwaśno stwierdza, że rodzice ciągle mają jakąś paranoję i koniecznie chcą znać docelowy adres. Jacek podaje jej adres berliński. Ola jest zaskoczona – sądziła, że ranczo leży poza miastem. Po pewnym czasie chłopak zajeżdża pod dom na odludziu. Wita się z kobietą o imieniu Tania i przedstawia ją Oli. Okazuje się, że trzeba będzie poczekać na spóźniającego się kolegę. Po kilku godzinach Ola zaczyna się denerwować. Niepokoją ją zachowanie i słowa Tani. Wkrótce zjawia się długo oczekiwany znajomy Jacka i Tani. Jacek oznajmia Oli, że zostaną na noc w domu. Młodej Zimińskiej nie podoba się sytuacja, w jakiej została postawiona. Oznajmia, że chce jechać. Kiedy kieruje się do wyjścia Tania wymierza jej siarczysty policzek i każe milczeć. Młoda Zimińska próbuje uciec, lecz zostaje brutalnie zatrzymana i skrępowana...

Aktualności