Odcinek 2109

Igor i Elżbieta umawiają się na popołudnie. Marcinkowa okłamuje męża, że jej przyjaciółka, która ma kłopoty chce się z nią dzisiaj zobaczyć. Jakub zaczyna coś podejrzewać. Po kryjomu przegląda telefon Elżbiety, lecz wszystkie wiadomości są wykasowane. W torebce znajduje klucz do mieszkania żony.

Jakub śledzi Elżbietę. Zauważa, jak wchodzi do budynku, w którym mieści się jej mieszkanko. W chwilę później zjawia się Igor i wchodzi do tej samej klatki schodowej.

Kochankowie spędzają namiętne popołudnie. Elżbieta prosi ukochanego, żeby wybrał się z nią jeszcze raz do pensjonatu, w którym byli ostatnio. Obiecuje, że tym razem mu nie ucieknie.

Elżbieta wraca do domu w świetnym nastroju. Jakub czeka na żonę. Żąda, żeby zakończyła swój romans. Daje jej na to czas do jutra. Kobieta spłoszona niespodziewaną sytuacją ucieka do swojego pokoju..

U Bergów zjawia się policja. Okazuje się, że rodzice Cypriana zgłosili pogryzienie. Rita musi zostać zabrana na obserwację weterynaryjną. Franek nie chce oddać psa. Joanna prosi go, żeby nie robił problemów. Po wyjściu policjantów przytula dzieci i zapewnia je, że wszystko będzie dobrze.

Bogdan z synem udają się na komendę. Berg tłumaczy, że Cyprian sam sprowokował Ritę, a potem pobił Franka. Prosi, żeby oddano im psa. Policjant oznajmia, że procedury nie pozwalają na to – trzeba poczekać na wyniki badań.

Joanna próbuje przekonać weterynarza, że Rita jest spokojnym i niegroźnym psem. Mężczyzna ma co do tego wątpliwości. Oznajmia, że dla niego ważniejsze jest życie ludzkie od życia psa. Po chwili rozpoznaje w Joannie dawną koleżankę ze studiów. Wypomina jej, że nigdy nie zwracała na niego uwagi. Podobnie zresztą jak Aneta, która pracuje w tym samym ośrodku. Joanna udaje się do byłej koleżanki z roku. Aneta mówi jej, że odkąd Ryszard został szefem ośrodka, zupełnie mu odbiło. Nie jest normalnym weterynarzem - on nienawidzi zwierząt. Nie ma szans, żeby zgodził się wypuścić Ritę.

Franek nie może pogodzić się z myślę, że ich ukochany pies męczy się w schronisku. Joanna zapewnia chłopca, że jej koleżanka będzie opiekować się Ritą. Tłumaczy, że jeśli chcą odzyskać psa muszą działać w zgodzie z prawem. Na osobności mówi mężowi, że większość psów, które trafiają na obserwację do Ryszarda, zostaje uśpionych. Franek słyszy te słowa. Wyrzuca Joannie, że go okłamała. Bergowa zapewnia, że Rita do nich wróci. Franek dostrzega jednak, że ani ona, ani tata nie mają pojęcia co robić. Jest załamany.

Kamila przychodzi zaopiekować się Wiktorkiem. Brzozowski śpieszy się na spotkanie z klientem. Przeprasza Kamę, że wezwał ją tak wcześnie. Kobieta nie ma o to żalu. Poprawia Maksowi krawat, żeby dobrze wyglądał podczas negocjacji. Maks nie może oderwać od niej wzroku.

Kama pokazuje Wiktorkowi rysunki jego taty. Natyka się wśród nich na portrety i akty Ilony. Znajduje także jej zdjęcia.

Podczas spaceru Kama wypytuje Maksa, dlaczego już nie maluje. Brzozowski tłumaczy, że nie ma na to czasu. Na ławce w parku do pary przysiada się starsza kobieta. Bierze Kamę za mamę Wiktorka. Stwierdza, że mały jest do niej bardzo podobny. W czasie przechadzki Kama pyta Maksa, co stało się z mamą Wiktora. Brzozowski mówi jej, że Ilona zniknęła zaraz po porodzie i nikt nie wie, co się z nią dzieje. Po chwili stwierdza, że gdyby żyła, na pewno nie zostawiłaby synka na tak długo.

Michał przynosi Maksowi zaproszenie na swój ślub. W drzwiach mija wychodzącą od niego Kamilę. Jest przekonany, że to dziewczyna bratanka. Brzozowski wyprowadza go z błędu. Cieszy się, gdy stryj stwierdza, że bardzo do siebie pasują.