Elżbieta chce zakończyć romans z Igorem! Wojtek rozwiewa nadzieje Łukasza – nie będzie jego tatą… Czy Zimińska przekona Blankę, żeby odwołała oskarżenie o gwałt?
Zimińska spotyka się z mamą Adriana, który został wypuszczony z powodu braku dowodów na jego udział w rzekomym gwałcie. Kobieta roztrzęsionym głosem skarży się, że w każdej chwili jej syn może zostać znowu aresztowany, jeśli Blanka go oskarży. Nie może zrozumieć motywów postępowania dziewczyny. Adrian jest zrozpaczony. Danka uświadamia mu, że razem z kolegami wyrządzili Blance wielką krzywdę umieszczając film w sieci. Chłopak przyznaje, że to było podłe - szlochając zapewnia, że Blanka nie została zgwałcona.
Mrowińscy są oburzeni, że jeden z gwałcicieli ich córki został wypuszczony na wolność. Zwłaszcza ojciec Blanki nie może się pogodzić z decyzją sądu. Na osobności Zimińska uświadamia Blance, że chłopcy, których oskarża, mogą pójść do więzienia na wiele lat. Jeżeli rzeczywiście zgwałcili ją, powinni ponieść karę, ale jeśli tak nie było, to wtedy na nią spadnie odpowiedzialność za to, że złamała im życie. Dziewczyna oznajmia nagle, że koledzy jej nie zgwałcili. Przyznaje, że sama chciała zbliżenia, żeby udowodnić wszystkim, jaka jest fajna i wyluzowana. Nie zamierza jednak odwoływać zeznań – jej koledzy powinni pójść do więzienia, bo przez nich wyszła na dziwkę i została upokorzona!
Wojtek postanawia spotkać się z Łukaszem i poważnie z nim porozmawiać. Żaneta tłumaczy mężowi, że jedyne czego pragnie ten chłopiec, to mieć ojca. Wojtek nie powinien dawać mu nadziei, bo tylko przysporzy mu niepotrzebnych rozczarowań.
Szulc zaczepia Łukasza na ulicy. Chłopak hardo stwierdza, że nie chce z nim rozmawiać. Wojtek nie poddaje się. Tłumaczy chłopcu, że przecież nigdy nie ukrywał przed nim, że ma rodzinę. Uczciwie stawia sprawę: nie zastąpi mu ojca, ale chętnie zostanie jego przyjacielem. Obiecuje Łukaszowi, że porozmawia z jego mamą, żeby pozwoliła mu uczyć się u niego jazdy terenowej. Łukasz jest pod wrażeniem…
Żaneta złości się, że mąż nie usłuchał jej i, zamiast uciąć relacje z Łukaszem, jeszcze je pogłębia. Uważa, że dla dobra chłopca powinien wycofać się z wszelkich danych mu obietnic i przestać się z nim spotykać. Wojtek tłumaczy żonie, że na razie nie może tego zrobić. Zapewnia, że chłopak doskonale zrozumiał, na czym ma polegać ich znajomość.
Wojtek zabiera Łukasza i jego mamę na przejażdżkę po bezdrożach. Sylwia marudzi, że wywiózł ich tak daleko i że przez niego nie zdąży na ważne spotkanie. Wojtek poznaje ją z Mirem i zostawia pod jego opieką. Razem z Łukaszem udaje się na przejażdżkę. Pozwala nawet chłopakowi pokierować trochę autem. Sylwia jest naburmuszona i niecierpliwie odpowiada na zaczepki Mira. Po pewnym czasie jednak przekonuje się do niego. Kiedy Wojtek i Łukasz wracają z przejażdżki zastają Sylwię i Mira wesoło gawędzących. Na osobności Szulc mówi chłopakowi, że Miro jest singlem i naprawdę równym gościem. Łukaszowi nie bardzo podoba się, że Wojtek chce wyswatać jego mamę z jakimś „obcym facetem”…
Elżbieta dzwoni do Igora i prosi go o spotkanie. Daje do zrozumienia, że ma mu coś ważnego do powiedzenia. Ewa próbuje wybadać, z kim umawia się syn. Jest niepocieszona, kiedy ten przyznaje się jej w końcu, że spotyka się z mężatką. Ostrzega Igora, żeby nie angażował się znowu w taki związek…
Naczelny oznajmia Igorowi, że czeka ich dziś sporo pracy. Stanowczo nie zgadza się, żeby wyszedł wcześniej. Przypomina mu, że sam zwolnił jednego reportera, musi więc przejąć jego obowiązki.
Nowak mimo to spotyka się z Elżbietą. Kobieta oznajmia, że ich romans nie może dłużej trwać – muszą oboje być rozsądni i przerwać to. Zapewnia Igora, że nie żałuje ani jednej spędzonej z nim chwili. Nowak bez słowa podchodzi do Elżbiety i zaczyna ją całować. Kobieta początkowo wzbrania się przed pieszczotami, lecz wkrótce całkowicie im ulega. Upojne popołudnie kończy się jednak i Elżbieta żegna się z Igorem. Nowak zauważa na łóżku zostawioną przez nią złotą bransoletkę...