Marta zwalnia się z pracy! Casting na nowego lokatora u studentów! U Michała balują panienki, a u Kingi… Iwo!
Konarska zostaje pilnie wezwana do redakcji. Dyrektor oznajmia Marcie, że jest zaskoczony jej decyzją o zwolnieniu Maćka. Daje do zrozumienia, że powinna z nim konsultować takie posunięcia. Maciek to doświadczony pracownik i pozbycie się go może bardzo zdestabilizować pracę redakcji. Konarska zirytowana stwierdza, że Maciek od dłuższego czasu podważał jej decyzje i utrudniał pracę. W złości wyznaje, że przyczyną zwolnienia były względy osobiste. Dyrektor tłumaczy Marcie, że Maciek ma poparcie zarządu. Sugeruje, że powinna jeszcze raz przemyśleć decyzję. Zaleca jej także, żeby wzięła kilka dni urlopu. Konarska wpada w coraz większą irytację. Kiedy Dyrektor daje jej do zrozumienia, że wie o jej problemie z alkoholem, oburzona Marta oznajmia, że odchodzi z pracy! Dyrektor próbuje odwieść ją od tego zamiaru. Zapewnia, że bardzo mu zależy na dalszej współpracy, zarówno z nią, jak i z Maćkiem. Jest przekonany, że uda im się rozwiązać problemy i zażegnać konflikt. Marta oznajmia, że nie wyobraża sobie pracy z kimś, kto jej nie ufa.
Po powrocie do domu Marta w pośpiechu otwiera butelkę wina i nalewa sobie kieliszek. W porę jednak opamiętuje się i nie wypija alkoholu. Jakiś czas później zjawia się u niej Olaf. Marta mówi mu, że zwolniła się z pracy. Przyznaje się, że miała zamiar się napić. Olaf czule przytula ukochaną.
Marta stwierdza, że jest beznadziejna. Olaf daje jej do zrozumienia, że zrobiła wielki postęp – jeszcze miesiąc temu na pewno złamałaby się i „popłynęła”. Zapewnia Martę, że pomoże jej przebrnąć przez trudności…
Kinga wybiera się do Gdańska po odbiór nagrody. Zirytowana upomina męża, żeby nie siedział bez przerwy na swoim fanpejdżu i zajął się synem. Wychodząc chłodno żegna się z Michałem. Przed domem czeka na nią Iwo. Kinga skarży mu się, że jej mężowi sukces uderzyła do głowy. Kmiecik uważa, że przyjaciółka niepotrzebnie się irytuje – powinna pozwolić Michałowi nacieszyć się chwilą sławy.
Podczas gdy zespół świętuje zwycięstwo, Kinga wydzwania do męża. Tymczasem Michał bawi się z synem i uczy go techniki śpiewu. Kiedy w końcu odbiera telefon od Kinga zapewnia ją, że cały czas był w domu. Żartuje, że nie odbierał, bo obawiał się, że będzie mu suszyła głowę. Brzozowska rozdrażniona stwierdza, że chciała tylko wiedzieć, czy zajmuje się synem, po czym rozłącza się.
Wieczorem Marcin wpada do przyjaciela w towarzystwie dwóch rozbawionych panienek. Dziewczyny rozsiadają się w salonie i proszą Michała, żeby im coś zaśpiewał. Bialski włącza głośną muzykę. Brzozowski próbuje wytłumaczyć, że to nie pora na takie zabawy. Po chwili z pokoju obok wychodzi zaspany Ignaś. Michał usypia synka. Bierze kolegę na stronę i każe mu natychmiast zabrać dziewczyny i wynieść się z jego domu. Marcin spełnia żądanie przyjaciela, nie szczędząc mu przy tym złośliwości.
Iwo przychodzi do pokoju Kingi. Przypomina jej, że już kilka godzin temu miała być na bankiecie. Jednocześnie daje do zrozumienia, że niekoniecznie muszą tam iść. Wyjmuje butelkę szampana i proponuje, żeby wypili toast za ich wspólny sukces...
Eliza i Bruno każą Norbertowi posprzątać w kuchni. Przypominają, że dziś będą pokazywać mieszkanie chętnym na wynajęcie pokoju. Jarek oznajmia, że nie będzie go po południu. Prosi, żeby wybrali kogoś, kto studiuje i nie będzie miał problemów z opłacaniem czynszu.
Eliza, Bruno i Norbert przeprowadzają „casting” na współlokatora. Po kilku rozmowach przystępują do weryfikacji kandydatów. Okazuje się, że każdy z „jurorów” ma nieco inne priorytety. Nieoczekiwanie zjawia się jeszcze jeden gość. Michel jest francuzem, synem dyplomaty i bardzo kulturalnym młodym człowiekiem. Elizie wyraźnie przypada do gustu.
Po powrocie z pracy Jarek zastaje swoją dziewczynę w towarzystwie Michela przygotowujących kolację. Eliza przedstawia mu nowego współlokatora. Młody Berg proponuje, żeby po posiłku skoczyli we trójkę do pobliskiego pubu na mecz, w którym gra paryska drużyna…