Odcinek 2043

Kasia zwierza się koleżankom, że chce wziąć udział w konkursie dla młodych stylistów. Ala, która również startuje w konkursie uświadamia jej, że jeszcze dziś musi przesłać fotografie w swoich kreacjach. Dziewczyny podpowiadają, że zdjęcia mógłby jej zrobić Jasiek – pasjonat fotografii i jeden z przystojniejszych chłopaków w szkole. Bergówna postanawia pójść za ich radą i poprosić Jaśka o pomoc. Chłopak jednak odmawia. Tłumaczy Kasi, że nie zajmuje się fotografowaniem mody. Interesuje się fotografią artystyczną, wydobywaniem detali, na które zwykle nie zwraca się uwagi.

Kasi udaje się namówić Franka, żeby zrobił jej sesję zdjęciową w domu. Oboje nieźle się przy tym bawią. Jakiś czas później razem wybierają zdjęcia, Kasia pisze krótką notkę o sobie i, jeszcze przed północą udaje jej się wysłać wszystko na konkurs.

Igor uznaje, że powinien wyprowadzić się od mamy. Ewa zapewnia syna, że nie ma takie potrzeby. Podejrzewa, że jest uprzedzony do Radka. Nowak przyznaje, że potrzebuje trochę czasu, aby oswoić się z jej nowym narzeczonym. Gdy tylko Igor z Julką wychodzą z domu, zjawia się Radek. Stęsknieni zakochani natychmiast z czułością padają sobie w objęcia. Po chwili Nowak nieoczekiwanie wraca. Nieco zmieszany mówi mamie, że musi natychmiast jechać do pracy i prosi ją, żeby odprowadziła Julkę do przedszkola. Przeprasza Ewę i Radka. Aby wynagrodzić im kłopot obiecuje przygotować dla nich obiad. Wichrowski nie jest zbyt szczęśliwy z takiego obrotu spraw.

Po południu Radek dzwoni do ukochanej i mówi jej, że nie przyjdzie na obiad. Prosi Ewę, żeby ta przyszła do niego pod wskazany adres. Kochankowie spotykają się w hotelu. Namiętne powitanie przerywa pukanie do drzwi pokoju. Radek otwiera je i do pokoju wchodzi kelner pchając elegancko zastawiony stolik. Hofferowa jest pod wielkim wrażeniem. Po namiętnych chwilach w łóżku, Wichrowski wyznaje ukochanej, że marzy o tym, aby razem zamieszkali. Obawia się jednak, że dla Ewy jest za wcześnie na taki krok. Hofferowa oznajmia ukochanemu, że nie chce czekać…

Marta budzi się potwornie skacowana. Dzwoni do Olafa i przeprasza za to, jak go wczoraj potraktowała. Nie przyznaje się jednak, że piła. Mężczyzna ma poczucie winy. Stwierdza, że niepotrzebnie naciskał - w końcu decyzja o zerwaniu z nałogiem musi wyjść z jej strony. Proponuje, żeby porozmawiali na treningu.

Kiedy Marta przychodzi na zajęcia, jeszcze raz przeprasza Olafa i obiecuje, że odtąd będzie się go we wszystkim słuchała. Podczas rozgrzewki Olaf spostrzega, że Konarska jest w złej formie – domyśla się, że piła. Dostrzega, że Marta wciąż jest pod wpływem alkoholu i prosi ją, żeby odpuściła sobie dzisiejszy trening. Kiedy to nie odnosi skutku, stanowczo każe jej przestać ćwiczyć. Konarska urażona do żywego opuszcza salę treningową.

Wieczorem Olaf dzwoni do Marty. Ta oznajmia mu, żeby do niej nie telefonował, po czym rozłącza się i wyjmuje butelkę wina.

Jakiś czas później Olaf zjawia się u Konarskiej osobiście. Zauważa prawie pustą butelkę. Nie może zrozumieć, dlaczego Marta znowu zaczęła pić. Konarska zachowuje się agresywnie i impertynencko. W pewnym momencie oznajmia Olafowi, żeby sobie poszedł. Mężczyzna zbiera się do wyjścia, jednak w drzwiach zatrzymuje się i odwraca. Spostrzega łzy w oczach Marty. Mężczyzna wraca - czule ją tuli i namiętnie całuje...